Facebook zarabia na reklamach krocie, ale czy reklama na Twojej ścianie to właściwie rozwiązanie? Frode Elton Haug, dyrektor prawny Rzecznika Praw Kon...
Facebook zarabia na reklamach krocie, ale czy reklama na Twojej ścianie to właściwie rozwiązanie? Frode Elton Haug, dyrektor prawny Rzecznika Praw Konsumenta w Norwegii twierdzi, że taka reklama może być bezprawna i niczym się ona nie różni od spamu w skrzynce mailowej. Facebook na te zarzuty odpowiada: “To konieczność”. Facebook szuka coraz to nowych sposobów na zarabianie na swoim serwisie, który jest i ma pozostać darmowy - przynajmniej w teorii. W sieci jednak krążyły jakiś czas temu pogłoski o tym, że Facebook może także wprowadzić płatne konta dla swoich użytkowników, którzy zdecydowali by się na większą funkcjonalność czy brak reklam w zamian za uiszczenie opłaty abonamentowej. Jak na razie konta na Facebooku są jednak darmowe.
Jednym z argumentów, przemawiających za “nielegalnością” zdarzeń sponsorowanych, według rzecznika, jest to, że użytkownik nie ma wpływu na treści reklam i w większości przypadków nie zatwierdził on możliwości ingerowania przez serwis w pojawiające się na jego ścianie aktualności.
Zdaniem prawników, ściana jest miejscem, gdzie użytkownik widzi zmiany statusów swoich znajomych, które można porównać do smsów czy maili. W przypadku jednak, gdy ogłoszenie jest umieszczane automatycznie na jego ścianie i jest skierowane do danego użytkownika, nie różni się ono niczym od spamu. Zdaniem Rzecznika ten proceder łamie prawa konsumenta.
Pojawianie się reklam w statusie, który stał się kolejnym środkiem komunikacji pomiędzy znajomymi, może być mylące dla użytkownika. Zacieranie się granic pomiędzy prywatną korespondencją użytkowników a reklamą pojawiającą się w tym samym miejscu wzbudziło zainteresowanie Rzecznika Praw Konsumenta. Przyznaje on jednak rację, że takie portale jak Facebook, które utrzymują się z reklamy zawsze będą szukały nowych sposobów dotarcia z ogłoszeniem do użytkownika, gdyż jest to ich sposób na zarabianie.
Facebook w liście skierowanym do Rzecznika odpowiada, że użytkownicy zgadzają się na politykę serwisu, podczas akceptowania ogólnych warunków korzystania z portalu podczas rejestracji konta. Ich zdaniem, rejestracja jest równoznaczna ze zgodą na wyświetlanie linków sponsorowanych oraz ogłoszeń na ścianie użytkownika. W liście, przedstawiciele Facebooka informują, między innymi, że :”użytkownicy akceptują fakt, że będą narażeni na treści komercyjne w określonych ramach, korzystając z serwisu. Jeśli ktoś nie akceptuje tych warunków, zawsze może przestać korzystać z serwisu”. Zdaniem Rzecznika takie rozwiązanie nie jest wystarczające i użytkownicy powinni wyrazić zgodę czy zgadzają się lub nie zgadzają na otrzymywanie reklam na swoich ścianach.
W tym samym liście Facebook informuje, także że według nich, treści sponsorowane nie mogą być traktowane jako komunikacja bezpośrednia jak maile lub smsy. Wskazuje na to fakt, że treści te nie są wysyłane bezpośrednio do użytkowników, ale pojawiają się na ścianie automatycznie. Także, zwracają oni uwagę na to, że reklamy pojawiają się wszędzie, nie tylko w serwisach internetowych, ale również w na przykład w telewizji, gdzie użytkownik akceptuje ten fakt przez oglądanie programów telewizyjnych. Zdaniem przedstawicieli Facebooka, bez reklam i ogłoszeń sponsorowanych, korzystanie z serwisu nie mogłoby być darmowe.
Tu powstaje konflikt i w sumie to nie wiadomo, czyja racja jest “mojsza”. Szczególnie, że portale społecznościowe to w miarę nowe zjawisko, które wprowadziło i ciągle wprowadza nowe możliwości komunikacyjne, których nie można bezpośrednio porównać z mialami lub smsami. Choć sam nie przepadam za reklamami, to wiem, że są one niezbędne do funkcjonowania serwisów internetowych i jakoś podświadomie, nauczyłem się nie zwracać na nie uwagi. Oczywiście nie dotyczy to każdej reklamy, na niektóre, pewnie jak większość z Was, czasem kliknę i poczytam o co chodzi. Ale osobiście bardziej denerwują mnie reklamy w TV, jak zdarzy mi się ja oglądać;), bo nie mam na nie wpływu i zazwyczaj “lecą” w tym samym czasie na większości kanałów. Reklama w internecie nie przeszkadza mi wcale, bo jeśli nie chcę nie muszę - przynajmniej w większości sytuacji - zatrzymywać się nad nią przez jakiś, z góry określony przez reklamodawcę czas, zanim uzyskam dostęp do dalszej części treści, którą aktualnie “konsumuję”.
Co myślicie o reklamach na Facebooku, które pojawiają się na Wszej ścianie? Czy bylibyście w stanie płacić abonament za dostęp do Facebooka, jeśli miało by to “wyłączyć” reklamy na Waszym profilu? Czy przeszkadzają wam reklamy w serwisach internetowych, czy raczej już nie zwracacie na nie uwagi? Czekam na Wasze komentarze.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu