Smartfony

Nokia X7 pożegna Finów z notchem. Firma w życiowej formie

Albert Lewandowski
Nokia X7 pożegna Finów z notchem. Firma w życiowej formie
Reklama

Nokia X7 będzie nowy rozdziałem w historii firmy i pokaże, że Finowie jednak starają się być innowacyjni. W końcu pożegnają się z wcięciami w ekranach swoich średniaków serii X!

Nokia X7 - po co kolejny telefon?

Początkowo oferta Nokii była wyjątkowo nudna. Dobra, wyróżniała się obecnością czystego Androida oraz zapewnionymi aktualizacjami, ale w tym wszystkim brakowało tej szczypty innowacyjności, ciekawych rozwiązań technicznych. Więcej niespodzianek przygotowano na ten rok. Trzeba przyznać, że Finowie ze wsparciem Foxconna dysponują aktualnie bardzo dobrą ofertą, choć bez pewnych nowości trudno może być z dalszym powiększaniem sprzedaży.

Reklama

Na dole hierarchii mamy urządzenia 1, 2.1, 3.1, 5.1, a już na średniej półce znajdziemy Nokię 6.1, od której wyżej mamy świetną Nokię 7 Plus. Na górze zostaje 8 oraz 8 Sirocco, które przede wszystkim świetnie wygląda, ale poza tym to nieco oderwany od rzeczywistości telefon. Paradoksalnie można go za to polubić. Do tego dochodzi nowa seria X. W jej skład wchodzą modele z wcięciem w ekranie i w Europie są znane pod innymi nazwami: X5 jako 5.1 Plus, z kolei X6 jako 6.1 Plus. W tym akurat przypadku dopisek Plus robi wielką różnicę.

W  tym wszystkim wciąż jednak razi brak flagowca. Tu podobno Finowie szykują mocarną propozycję z aż pięcioma aparatami głównymi, ale trochę obawiam się o wynik końcowy prac projektowych nad takim modelem. Oczekiwania są naprawdę ogromne. Wróćmy jednak do czegoś innego, czyli nadchodzącego produktu o nazwie Nokia X7.

Na dobrą sprawę mógłby się on równie dobrze nie pojawić w sprzedaży. Wydaje się jednak, że producent chce już przygotować się na 2019 rok i przed konkurencją wprowadzić model z niewielkimi ramkami wokół wyświetlacza, a jednocześnie bez notcha. Mnie taka opcja bardzo się podoba. Ot, taki kontrast dla wcześniej wiadomości o wcięciu.

Nokia na fali, dosłownie

Podobno Nokia X7 miałaby zostać wyposażona w 5,9-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD+ (2160 x 1080 pikseli) oraz układ Snapdragon 710. Dzięki temu byłaby w stanie konkurować ze wszystkimi telefonami na średniej półce i dodając do tego czystego Androida oraz wysoką jakość wykonania, otrzymalibyśmy bardzo ciekawą propozycję. W naszych sklepach z kolei byłaby dostępna pod nazwą Nokia 7.1 Plus.

Premiera zapowiadana jest na październik albo już listopad. Pewne pozostaje to, że Nokia chce zaprezentować to urządzenie jeszcze przed najgorętszym okresem świątecznym i pokazać, że nie chcą ciągle iść za tłumem, dającym wszędzie wcięcia. Zresztą w końcu moda na notche wkrótce się skończy. Obstawiam tu przyszły rok, kiedy już samo Apple ma z nich zrezygnować, bądź zminimalizować maksymalnie.

Patrząc na wyjątkowo ciepłe przyjęcie modelu 7 Plus, jego następca / rozwinięcie będzie miał ułatwione zadanie. Przede wszystkim liczę na jeszcze poprawiony aparat główny z dwoma sensorami oraz wydłużony czas pracy - jeżeli tylko o to zadbają, otrzymamy coś świetnego. Niby Xiaomi lub Honor jest w stanie zaoferować nam sprzęt o podobnej specyfikacji w niższej cenie, ale Nokia nadal potrafi stworzyć produkt, z którego lepiej się korzysta. Albo to moje subiektywne odczucia związane z Android One.

Co sądzicie o takim odmłodzonym wydaniu Nokii 7 Plus?

Reklama

*na zdjęciu tytułowym Nokia 8 Sirocco

źródło: Phone Arena

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama