Nokia

"Nowa Nokia" jeszcze nic nie zarobiła, ale taka gotówka to dowód zaufania

Jakub Szczęsny
"Nowa Nokia" jeszcze nic nie zarobiła, ale taka gotówka to dowód zaufania
24

Nokia w przypadku nowych smartfonów z legendarnym logo to "zaledwie brand". Oczywiście, Nokia aktywnie uczestniczy w tworzeniu nowych urządzeń mobilnych pomagając w tym głównemu wytwórcy - HMD Global, ale mimo wszystko warto wiedzieć o tym szczególnym tandemie. Mimo, że udało mu się wdrapać na 5 miejsce w Europie pod względem sprzedanych słuchawek, podstawowy producent nic jeszcze na tym nie zarobił.

Ba, nawet na tym stracił. Czy oznacza to, że kondycja smartfonowego biznesu HMD Global jest zła? Cóż, niekoniecznie. Firma aktywnie inwestuje w rynki, na których albo Nokia bardzo długo była nieobecna, albo poprzednio była mało znana. Doskonale wiadomo o tym, że nowe smartfony z legendarnym logo są aktywnie promowane m. in. w Państwie Środka, gdzie muszą konkurować ze świetnie wyważonymi, rodzimymi produkcjami. Ale, bazując na legendzie Nokii, HMD Global nie boi się konkurowania z najlepszymi na europejskiej arenie i cóż... firmie idzie to naprawdę dobrze.

Nic nie zarobili, a dostali dofinansowanie. Gdzie tu logika?

Jak podaje Reuters opierając się na danych bezpośrednio ze strony korporacyjnej HMD Global, odbyła się kolejna runda finansowania, wedle której firma otrzymała kolejne 100 milionów dolarów. Co ciekawe, wśród inwestorów, którzy zainteresowali się producentem znaleźli się m. in. FIH Mobile (spółka zależna Foxconna) oraz DMJ Asia Investment Opportunity. Pozyskanie takich partnerów ma bezpośredni związek z wysoką aktywnością Nokii / HMD Global na rynkach azjatyckich, gdzie niektóre premiery odbywają się nawet nieco wcześniej niż w Europie. Dobry przykład? Nokia X6, która najpierw wystartowała w Azji, a dopiero potem zapowiedziano jej obecność (w dosyć nietuzinkowy i "cwany" sposób) w krajach europejskich.

Mimo straty, inwestorom najwyraźniej spodobały się wyniki HMD Global. Okazuje się, że firma sprzedała w 2017 roku około 70 milionów słuchawek, co przełożyło się na całkiem dobre przychody z tego tytułu (2,1 miliarda dolarów). Choć to jeszcze zdecydowanie za mało, aby choć wyrównać poniesione koszty, osiągnięcie takiego wyniku w stosunkowo krótkim czasie jest godne uwagi i... podziwu. Mało kto chyba wierzył, że HMD Global uda się, nawet pod legendarną marką wykręcić takie wyniki.

Kolejna runda finansowania oznacza kolejne kroki ku odbudowaniu wartości marki "Nokia"

Choć my oczywiście wiemy kto i co kryje się za Nokią (warto wiedzieć, że w HMD Global pracuje całkiem sporo osób ze "starej Nokii"), to niektórzy konsumenci w ogóle nie mają takiej wiedzy. Ci, którzy pamiętają jeszcze czasy absolutnej hegemonii legendarnego producenta coraz śmielej sięgają po nowe smartfony z Androidem nawiązujące do tradycji: współpraca z ZEISS, charakterystyczna identyfikacja wizualna oraz... reaktywowane kultowe modele przemawiają do wyobraźni konsumentów. Mało tego, HMD Global oraz Nokia potrafią robić wokół siebie, nie zawsze uzasadniony szum. To, co stało się ostatnio z modelem X6 to dowód na to, że w tej firmie pracują ludzie, którzy naprawdę mają głowy na karku. Jeszcze raz czapki z głów.

Na co zostaną przeznaczone te pieniądze? HMD Global dzięki nim będzie w stanie przygotować się do produkcji kolejnych modeli oraz zaatakowania kolejnych rynków na całym świecie. Europa całkiem szybko została "zdobyta", ale jeszcze wiele zostało do zrobienia. Bardzo atrakcyjny jest rynek chiński, który jednocześnie jest bardzo trudny ze względu na jego specyfikę. Niewykluczone, że jeszcze nie nazbyt nasycone smartfonami wschodnioeuropejskie kraje będą dobrymi odbiorcami propozycji ze średniej oraz niższej półki. Cóż, może być naprawdę ciekawie - inwestorzy zdają się podzielać entuzjazm HMD Global i bardzo chętnie wykładają kasę.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu