Nokia

Takiego telefonu jeszcze na rynku nie było. Pierwsza może być Nokia

Jakub Szczęsny
Takiego telefonu jeszcze na rynku nie było. Pierwsza może być Nokia
Reklama

Mimo niekoniecznie rewolucyjnego portfolio, powrót Nokii na rynek smartfonowy został przyjęty dosyć ciepło. Mało tego, fińska legenda we współpracy z HMD Global (podmiotem odpowiedzialnym za produkcję telefonów) zanotowała całkiem dobre wyniki sprzedażowe. Rok 2018 w wykonaniu Finów może być naprawdę ciekawy: wiele wskazuje na to, że już niedługo zobaczymy naprawdę ciekawy model.

Jeżeli dobrze pamiętacie telefon Nokia Lumia 1020, to zapewne wiecie o tym, że w "swoich czasach" był to telefon iście rewolucyjny. Urządzenie charakteryzowało się nie tylko ogromną matrycą, w której upakowano aż 41 megapikseli, ale również sporą wielkością jednego piksela, co przekładało się na naprawdę dobre zdjęcia. Niestety, muszę przy tej okazji powiedzieć o smutnym fakcie odnoszącym się do modelu 1020: prawdopodobnie w jednej z aktualizacji nieco popsuto oprogramowanie odpowiedzialne za przygotowywanie ujęć i... ich jakość spadła. Niestety, konkurencja bardzo szybko ten fakt wykorzystała i błyskawicznie zepchnęła Lumię 1020 z piedestału.

Reklama

Nokia nie zapomniała, że jest znana ze śmiałych konstrukcji. Ten model może być potwierdzeniem tego stanu rzeczy

Dwa aparaty fotograficzne z tyłu, a nawet z przodu już nikogo nie szokują. Ten zabieg producentów smartfonów wpisał się już w swego rodzaju standard i oczywiście, idą za tym pewne logiczne przesłanki. Niektórzy z Was mogą być jednak zdziwieni, że Nokia prawdopodobnie pracuje nad smartfonem, który oferuje nie jeden, nie dwa, a... pięć obiektywów aparatu fotograficznego. Tego urządzenia z pewnością nie zobaczymy już za chwilę (a wiadomo, że Nokia ma wystartować z nowymi smartfonami w trakcie MWC) - jeżeli producent projektu nie porzuci i... te przecieki okażą się prawdziwe, to najbezpieczniej będzie poczekać do końca roku. Targi IFA w Berlinie mają być w tej kwestii decydujące.

Jak wynika z przecieków, których źródłem jest chińskie Baidu, Nokia 10 (bo tak ochrzczono ten hipotetyczny jak na razie telefon) miałaby oferować 5 obiektywów ułożonych na planie koła z czytnikiem linii papilarnych pod spodem. Ponadto, urządzenie miałoby charakteryzować się obecnością dwóch diód doświetlających kadr. Ponadto, jak wynika z opisów, sprzęt miałby oferować użytkownikom ekran wyświetlający obraz w proporcjach 18:9 (o nieznanej rozdzielczości oraz technologii), a za wydajność odpowiadać ma Snapdragon 845 - najpotężniejszy obecnie z układów Qualcomma. Według opinii ekspertów, taka budowa urządzenia miałaby pozwolić nie tylko na robienie naprawdę dobrych "standardowych" zdjęć", ale również łatwiejsze wykonywanie ujęć sferycznych.

Ten rok w wykonaniu Nokii oraz HMD Global może być naprawdę ciekawy

"Hype" na Nokię już nieco okrzepł i nastał czas weryfikacji planów dwóch fińskich firm. Rok 2018 będzie dla nich kluczowy - wiadomo, że w trakcie MWC pojawi się nowy flagowiec z większym, zaciągniętym na boki ekranem (Nokia 9) oraz odświeżona Nokia 7. W dalszym ciągu niepewna jest kwestia Nokii 8 (2018), która również miała zostać pokazana w trakcie barcelońskich targów. Społeczność skupiona wokół Nokii najbardziej życzyłaby sobie, by te telefony wzorem propozycji od wiodących producentów pozwalały na tworzenie świetnych ujęć za pomocą aparatów - w przypadku całego dotyczasowego portfolio Nokia / HMD Global bywały z tym problemy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama