Sony

No i Sony ma swój najlepiej zarabiający film w VOD - 15 milionów w cztery dni

Konrad Kozłowski
No i Sony ma swój najlepiej zarabiający film w VOD - 15 milionów w cztery dni
Reklama

Nie wszystko poszło po myśli Sony, ale koniec końców pierwotne założenia firmy zostały niemalże osiągnięte. Mówiono 20 milionach w ciągu pierwszego we...

Nie wszystko poszło po myśli Sony, ale koniec końców pierwotne założenia firmy zostały niemalże osiągnięte. Mówiono 20 milionach w ciągu pierwszego weekendu projekcji kinowych, tymczasem po pojawieniu się w najpopularniejszych usługach online w środę, The Interview zarobił do soboty 15 milionów dolarów.

Reklama

W pierwszej kolejności film pojawił się w trzech miejscach w Sieci - na stronie Sony, w Xbox Video od Microsoftu oraz w ofercie Google (YouTube i Filmy Google Play). Sony musiało się nieźle napracować, by film trafił do Sieci przed Świętami - tak twierdzi Rory Bruer, dyrektor do spraw dystrybucji. Nawet jego zaskoczył fakt, że udało się tego dokonać. Wśród usług, gdzie dostępny był film, nie znalazł się jednak sklep iTunes - to zmieniło się dopiero w niedzielę. Wraz z pojawieniem się sklepu w ofercie wystosowano jedynie krótki komunikat z informacją o zadowoleniu firmy z oferowania filmu - nie pojawiła się żadna wzmianka o powodach opóźnienia.

Domniemywać jedynie możemy, że Apple wcale nie zależało na działaniach w podobnym tempie do Sony, stąd kilkudziesięciogodzinne opóźnienie. Mimo to sytuacja filmu jest raczej daleka od tragicznej, bo The Interview wspiął się na szczyt rankingu Sony wyprzedzając wszystkie inne filmy, na których Sony zarabia oferując je w Sieci - czy to w sprzedaży czy wypożyczając je. Nie można pominąć faktu, iż w kinach Wywiad ze Słońcem Narodu zdołał zarobić w kinach 3 miliony dolarów. Statystyka z Internetu jest znacznie okazalsza - w sumie 2 miliony pobrań i wypożyczeń i wspominane 15 milionów dolarów zostawiły w tyle Snowpiercer: Arka przyszłości (7 milionów dolarów), Wieczór Panieński (8,2 miliona) i Arbitraż (14 milionów). Według nieoficjalnych informacji film cieszył się najwiekszym zainteresowaniem na platformach Google.

Zupełnie odrębną rzeczą jest "nieco mniej legalny" sposób dystrybucji - The Interview miał zostać pobrany 200 tysięcy razy podczas pierwszych 10 godzin po udostępnieniu go w Sieci, a po kolejnych dziesięciu godzinach liczba ta miała wynieść aż 750 tysięcy. Nikogo nie powinny jednak dziwić takie wyniki, bo film nie był dostępny nigdzie poza granicami Stanów Zjednoczonych, a szum jaki wywołano wokół tej produkcji błyskawicznie przełożył sie na ogromne zainteresowanie w innych częściach świata. Czy jest ono współmierne do poziomu prezentowanego przez film? Sam jeszcze nie widziałem tego filmu, ale obserwując reakcje tych, którzy seans mają już za sobą nie czuję się, jakbym przegapił coś wartego uwagi.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama