Felietony

Kiedy będziemy nieśmiertelni? Ewolucja to przeżytek, pora wziąć sprawy w swoje ręce

Marcin Hołowacz

...

Reklama

Fajnie, że ewolucja sprawiła iż jestem człowiekiem, ale… teraz chciałbym żyć wiecznie. Ewolucja zrobiła swoje, ale teraz musimy wziąć sprawy w swoje ręce.

Życie i ewolucja

Życie doświadcza różnych mutacji, które następnie są filtrowane w dość uczciwy sposób: zmiany których doświadczyłeś zwiększają twoje szanse na przetrwanie oraz przekazanie genów? Super, twoje mutacje mają spore szanse na rozpowszechnienie się w określonej populacji. Jeżeli ktoś będzie sobie radził gorzej od ciebie, to będzie miał mniejsze szanse na przekazanie swoich genów - umrze zanim do tego dojdzie. Dzięki takim mechanizmom doszliśmy do miejsca, w którym aktualnie stoimy: jesteśmy ludźmi.

Reklama

Słowo "euglena" pochodzi od greckich słów "dobre oko", gdyż większość organizmów należących do tej grupy posiada plamkę oczną, tzw. stigmę, pełniącą rolę filtru świetlnego dla fotoreceptora znajdującego się w nasadowej części dłuższej wici. W ten sposób euglena może rozpoznać, skąd dobiega światło i tam się skierować, aby móc przeprowadzać proces fotosyntezy. Źródło.

Przypadkowo doszło do mutacji, która umożliwiła rozróżnianie tego, czy w pobliżu znajduje się źródło światłą czy też nie. Nie jesteśmy w stanie widzieć otaczającegonas świata, ale wiemy skąd dobiega ew. źródło światła. Takie mogą być początki naszych oczu… nieporównywalnie bardziej skomplikowanych narzędzi, które powstały dzięki ewolucji i jej mechanizmowi jakim jest selekcja naturalna:

Miarą sukcesu w doborze naturalnym jest dostosowanie (ang. fitness); można je rozpatrywać na poziomie osobników lub poszczególnych genów. Organizmy posiadające korzystne cechy mają większą szansę na przeżycie i rozmnażanie, co prowadzi do zwiększania częstości występowania korzystnych genów w populacji. Źródło.

Żeby takie rzeczy mogły mieć miejsce, nie można być nieśmiertelnym… trzeba umierać i ustępować miejsca tym nowym, lepszym modelom. Chyba nikt nie chciałby być nieśmiertelnym jednokomórkowym organizmem? Ja bym nie chciał.

Wystarczy tego umierania, bo jestem już prawie doskonały

Fajnie, że ewolucja sprawiła iż jestem człowiekiem, ale… teraz chciałbym żyć wiecznie. Niekoniecznie ja… wczuwam się tylko w rolę kogoś, komu zależy na długowieczności. Bądźmy szczerzy, większość ludzi nie lubi myśleć o umieraniu, ale za to wielu lubi myśleć o nieśmiertelności. To fajnie, że nie jestem już organizmem jednokomórkowym i myślę, że nastał czas aby nigdy nie umierać.

Limit życia

Naukowcy spierają się co do tego, czy ludzie mają coś takiego jak limit życia, tzn. czy jest pewna granica długości życia, której nie będziemy już w stanie przekraczać? Kiedyś ludzie życie ok 30 lat, później żyli dłużej i dłużej… dzisiaj może to być nawet 115 lat! Prawdziwe pytanie brzmi, czy dobijemy kiedyś do 200 lat? Czy ten trend będzie trwał w najlepsze, czy też zbliżamy się do końca i nie ma szans na to, żeby człowiek przyszłości dożywał naturalnie 150 lat? Jak już mówiłem, zdania są podzielone. Jedni są przekonani co do tego, że właśnie zbliżamy się do naszych limitów, a drudzy mówią, że tak nie jest i nikt nie zna granic ludzkiego organizmu. Więcej informacji.

Sposoby na śmiertelność

Wystarczy tego owijania w bawełnę. Ludzie chcą żyć wiecznie i są już na to gotowi… dlatego szukają sposobów, które mogłyby im to zagwarantować – przetrwanie bez daty ważności. Jak wyglądają jakieś ciekawsze przykłady tego typu działań?

Reklama

2045 Initiative

Ewolucja zrobiła swoje, ale teraz musimy wziąć sprawy w swoje ręce.

Avatar A – kopia ludzkiego ciała, sterowana za pomocą interfejsu BCI.

Reklama

Avatar B – Awatar, do którego przeszczepia się ludzki mózg pod koniec życia człowieka.

Avatar C – Awatar wyposażony w sztuczny mózg, do którego można skopiować świadomość człowieka pod koniec jego życia.

Do 2050 roku mają już istnieć robotyczne ciała, z których będziemy korzystać. Jednak nie będą to zwykłe roboty, ale takie korzystające z nanotechnologii, pozwalające abyśmy na życzenie przybierali różne kształty. Era nowej ludzkości u której ciężko o rozróżnienie: człowiek czy maszyna? Z powodzeniem zacznie kolonizować Wszechświat, a więc nieśmiertelność nie będzie problemem na zasadzie: „jest nas za dużo, brakuje surowców!”, bo planeta Ziemia będzie tylko symbolicznym początkiem naszego międzygwiezdnego gatunku. Olalalala, fajne ktoś wymyślił opowiadanie sci-fi, prawda? Hmm, inicjatywa 2045 jest podobno traktowana poważnie. Poniżej ich filmik promocyjny:

Zaniedbywalne starzenie się

Być może powyższe idzie za bardzo w kierunku science fiction… te wizje są naprawdę śmiałe i jestem przekonany co do tego, że wielu ludzi nie potraktuje ich poważnie. Dlatego przygotowałem jeszcze informację o nieśmiertelności w wersji „light”.

Dla organizmów żyjących pojedynczo stanem najbliższym nieśmiertelności jest stan zaniedbywalnego starzenia się. Jest to stan, w którym w organizmie nie zachodzą procesy starzenia się. Organizm nadal może umrzeć z innych przyczyn (np. mechaniczny uraz, brak pożywienia, choroby), ale nie ze starości. Taki stan stwierdzono u niektórych gatunków żółwi, ryb i małży. Michael R. Rose postuluje, aby ten stan utożsamiać z nieśmiertelnością. Prowadzone są badania nad uzyskaniem takiego stanu u innych gatunków. Postulowane jest również prowadzenie badań w kierunku uzyskania takiego stanu u ludzi. Jednym z naukowców zajmujących się starzeniem się organizmów żywych jest biogerontolog dr Aubrey de Grey. Pracuje on nad SENS (Strategies for Engineered Negligible Senescence – Strategie Zaprojektowanego Zaniedbywalnego Starzenia) – planem kompleksowej naprawy wszystkich zniszczonych molekuł i komórek organizmu. Doktor de Grey dąży do tego, aby terapie te były dostępne jeszcze w XXI wieku. Źródło.

Reklama

Czy jesteśmy gotowi na nieśmiertelność?

Niezależnie od tego czy będzie to zatrzymanie procesów starzenia się, czy przeniesienie swojej świadomości do awatara zbudowanego z milionów nanorobotów… nieśmiertelność zrewolucjonizuje nasze życie. Wydaje nam się, ze to fajne, że jesteśmy na to gotowi, że tego chcemy… jednak trudno powiedzieć jak naprawdę byśmy na to zareagowali i czy nie zrodziłoby to przerastających nas problemów.

Chcielibyście skolonizować Wszechświat, teleportować się między układami gwiezdnymi i posiąść dar wiecznego życia? Niektórzy naprawdę mają na to ochotę.

Źródło 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama