Artykuł sponsorowany

Nie musisz widzieć zanieczyszczeń, żeby poczuć ich skutki. Dreame PM10 ma na to sposób

Patryk Koncewicz
Nie musisz widzieć zanieczyszczeń, żeby poczuć ich skutki. Dreame PM10 ma na to sposób
Reklama

Dreame chce zadbać o czyste powietrze w Waszych domach. Ten oczyszczacz to must have w okresie pylenie.

Jestem alergikiem i doskonale wiem, jak dokuczliwe potrafią być okresy pylenia w sezonie wiosenno-letnim. Osoby z podatnymi na podrażnienia drogami oddechowymi mają we współczesnym świecie dodatkowe wyzwania, bo oprócz alergenów muszą mierzyć się też ze smogiem, w skład którego wchodzą szkodliwe pyły zawieszone. Najgorsze jest jednak to, że fatalna jakość powietrza może dotknąć nas również w domu – zwłaszcza jeśli ten zlokalizowany jest blisko ruchliwej ulicy.

Reklama

Jak się więc przed tym wszystkim chronić? Najprostszym, a zarazem najskuteczniejszym sposobem jest inwestycja w oczyszczacz powietrza. Tak się składa, że Dreame – które możecie kojarzyć z robotów odkurzających czy odkurzaczy pionowych – ma w swojej ofercie właśnie taki oczyszczacz, i to z segmentu premium. Choć na pierwszy rzut oka wygląda jak maszyna żywcem wyjęta z filmu science fiction.

Czy wiesz, co wdychasz? Dreame PM10 Ci wyjaśni

Profilaktyka dbania o czyste powietrze w Polsce to wciąż dość egzotyczne zjawisko, choć z roku na rok obserwujemy coraz większy wzrost społecznej świadomości. W dyskursie publicznym pojawia się tematyka pyłów zawieszonych i ich konsekwencji dla zdrowia, a w okresie jesienno-zimowym – gdy jakość powietrza jest najgorsza – możemy na ulicach większych miast zaobserwować przechodniów w maseczkach.

No dobra, ale co w przypadku domowego zacisza – czy tam nasze płuca mogą czuć się bezpiecznie? No nie do końca, bo wewnątrz powietrze może być kilkukrotnie bardziej zanieczyszczone, jeśli domownicy nie dbają o dobrą wentylację. Mowa tutaj nie tylko o przenikających z zewnątrz pyłach zawieszonych, takich jak PM2.5 i PM10, ale też o lotnych związkach organicznych (chemikalia pochodzące ze środków czystości, mebli czy farb), kurzu, pyłkach roślin, a także sierści zwierząt domowych. W połączeniu te czynniki mogą powodować dokuczliwe problemy z górnymi drogami oddechowymi i przekładać się na jakość snu oraz ogólne samopoczucie.

I tu ktoś słusznie może zadać pytanie: skąd mam wiedzieć, co naprawdę wdycham? Cóż, bez odpowiedniego sprzętu się nie obędzie, dlatego omówienie oczyszczacza powietrza Dreame PM10 zaczniemy właśnie od czujnika zanieczyszczeń powietrza.

Urządzenie korzysta z czujników monitorujących 7D, na bieżąco dostarczających danych o zanieczyszczeniach i alergenach, takich jak PM1, PM2.5, PM10 (pyły zawieszone), HCHO (formaldehyd) oraz TVOC (lotne związki organiczne).

Stan powietrza możemy w czasie rzeczywistym monitorować w aplikacji Dreamehome, a oprócz wspomnianych zanieczyszczeń apka dostarcza też informacje o nawilżeniu powietrza oraz temperaturze.

Skuteczna filtracja i eliminowanie bakterii

Nowy oczyszczacz powietrza od Dreame swoją skuteczność zawdzięcza wielowarstwowemu systemowi filtracji, skutecznie przechwytującemu drobne cząsteczki i alergeny o rozmiarze do 0,3 mikrona. Dzięki temu urządzenie eliminuje do 14 typów zanieczyszczeń powietrza oraz 9 rodzajów bakterii i wirusów.

Reklama

Dreame PM10 najpierw pobiera zanieczyszczone powietrze, a potem zwraca je do pomieszczenia w oczyszczonej odsłonie. Wyposażono go w dwustronny wylot czystego powietrza, co pozwala lepiej rozprowadzić je po pomieszczeniu, a dodatkowym atutem jest schładzanie powietrza, więc Dreame PM10 może pełnić rolę wentylatora.

Masz zwierzaka? Bez oczyszczacza się nie obędzie

Sierść, złuszczony naskórek, roztocza i inne pozostałości po zwierzętach w powietrzu mogą mieć bardzo realny wpływ na zdrowie człowieka, szczególnie w zamkniętych pomieszczeniach. Wrażliwe na obecność alergenów w powietrzu osoby mogą odczuć negatywne konsekwencje w postaci duszności, ataków kaszlu czy nieustannie zatkanego nosa, ale w tym przypadku nie można jedynie patrzeć na czubek własnego nosa.

Reklama

Zwierzęta domowe są pod naszą opieką, więc dbanie o czyste powietrze powinno być jednym z priorytetów opiekuna – problemy z układem oddechowym mogą bowiem dotknąć także i naszych czworonożnych przyjaciół i objawiać się podrażnieniami śluzówki oraz zmianami skórnymi.

Dreame PM10 korzysta ze specjalnego trybu, przeznaczonego dla posiadaczy zwierząt domowych. Zwiększa on intensywność zasysania, by skuteczniej eliminować z powietrza resztki sierści i innych alergenów naturalnego pochodzenia.

Inteligentna regulacja przepływu powietrza

Dreame PM10 nie tylko wygląda jak futurystyczny radar – on naprawdę działa jak radar. Na bieżąco śledzi i wykrywa ruchy domowników i zwierząt, aby odpowiednio regulować kierunek nawiewu. Jeśli w pomieszczeniu znajduje się więcej niż jedna osoba, to oczyszczacz powietrza kieruje nadmuch między nie.

Może w ten sposób dostarczać świeże powietrze w promieniu 5 metrów i 120 stopni, a samym ustawieniem oscylacji (czyli obrotem ruchomej głowicy) możemy wygodnie sterować z poziomu aplikacji. A skoro już o sterowaniu i wygodzie mowa…

Wygoda sterowania i obsługi

Oczyszczacz powietrza od Dreame na pierwszy rzut oka może wydawać się urządzeniem dość ciężkim i trudnym w przemieszczeniu, ale nic bardziej mylnego. Został bowiem wyposażony w cztery niewielkie kółeczka, ułatwiające zmianę położenia – dzięki nim można wygodnie przetransportować oczyszczacz do innego pomieszczenia bez konieczności podnoszenia.

Reklama

Prosta jest również sama obsługa urządzenia, odbywająca się przy pomocy przywołanej wcześniej aplikacji lub dołączonego do zestawu pilota. Ten umożliwia przełączenie się między trybami, zwiększanie mocy, ustawienia oscylacji, a także włączanie i wyłączanie oczyszczacza. Informacje o zmianach wyświetlają się zaś bezpośrednio na ekranie LCD, zlokalizowanym w centralnej części obrotowej kopuły.

Jeśli użytkownik zechce dostać się do filtrów oczyszczacza, to będzie musiał jedynie odpiąć przednią klapę, a następnie lekko wysunąć filtr w celu wymiany. Najlepsza w kontekście komfortu użytkowania urządzenia jest jednak jego głośność, a w zasadzie jej brak. W trybie komfort – zupełnie wystarczającym do dbania o codzienną higienę powietrza – Dreame PM10 jest w zasadzie niesłyszalny, więc mogą przy nim zasnąć osoby wyczulone na hałasy.

To naprawdę czuć

Czytając o tych wszystkich alergenach, pyłach, lotnych związkach i innych zanieczyszczeniach, można błędnie założyć, że oczyszczacza się nie potrzebuje, bo przecież nie czuje się tego w powietrzu. Bardziej zasadne będzie jednak zadanie sobie pytania: skąd wiem, że nie czuję, skoro otaczam się tym na co dzień? To nic dziwnego, że ich nie czujemy, bo najczęściej są to zanieczyszczenia bezwonne – czuć za to efekt, który następuje po ich wyeliminowaniu. Poranek bez chrypki, drożne zatoki i mniej suchego kaszlu – to nie jest fragment marketingowej broszury, a subiektywne obserwacje osoby zmagającej się z takimi problemami.

Dreame PM10 nie sprawi, że kurz czy sierść nagle znikną w magiczny sposób z mieszkania, bo nie taki jest jego cel. Zauważalnie jednak poprawi jakość powietrza, a to w szerszej i długoterminowej perspektywie odbije się pozytywnie na zdrowiu. Warto się w niego wyposażyć szczególnie teraz, gdy trwa intensywny okres pylenia, a w powietrzu unosi się wiele alergenów.

Cena i dostępność

Oczyszczacze powietrze od Dreame dostępne są od 29 maja 2025 r., w sugerowanych cenach katalogowych:

  • Dreame PM10 – 3.099 zł
  • Dreame PM20 – 3.599 zł

Z okazji debiutu przygotowano ofertę specjalną, która potrwa do 12 czerwca:

  • Dreame PM10 – 2.899 zł oraz odkurzacz pionowy Dreame V11 SE za 1 zł
  • Dreame PM20 – 3.399 zł oraz odkurzacz pionowy Dreame V11 SE za 1 zł

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama