YouTube

Nie da się nabrać. Ten "nowy wygląd YouTube" to kłamstwo

Kamil Świtalski
Nie da się nabrać. Ten "nowy wygląd YouTube" to kłamstwo
Reklama

YouTube regularnie kombinuje z wyglądem strony głównej. Kilka dni temu do sieci trafił zrzut nowego widoku, który bardzo zaniepokoił użytkowników. Na szczęscie okazał się on nie mieć wiele wspólnego z rzeczywistością, a efekt który był na nim widoczny to... po prostu błąd.

Google znane jest z tego, że lubi kombinować z rozmaitymi aspektami wyglądu YouTube'a. Internetowy gigant regularnie coś w nim kombinuje, coś przestawia, a czasem testuje formaty które... delikatnie mówiąc: do niczego się nie nadają. Po pierwszych opiniach ze strony zaangażowanej publiczności wycofuje się z nich rakiem, by za jakiś czas zaserwować coś mniej drastycznego.

Reklama

Kilka dni social media opanował rzekomo nowy wygląd strony głównej YouTube'a. I to taki, który wzbudził ogrom kontrowersji. Teraz już wiemy, że nie jest on niczym więcej, jak tylko wielkim kłamstwem -- i Google wcale nie pracuje nad wprowadzeniem takich zmian w ich stronie głównej.

Nie: YouTube nie chce pozbyć się liczników wyświetleń oraz daty publikacji filmów

Wspomniany screen z rzekomym nowym wyglądem strony głównej YouTube'a viralowo rozszedł się po sieci. Social media zaczęły płonąć, a opinie zaniepokojonych i rozczarowanych użytkowników rozlały się po platformie. Temat zaczął grzać na tyle mocno, że nawet Google nie mogło przejść obok niego obojętnie. Po kilku dniach kierowanych w nich zapytań ze strony zaniepokojonych użytkowników, ekipa odpowiedzialna za YouTube'a odpowiedziała wprost, że... nie testują takich zmian. I zrzut ekranu który obejrzany został przez kilkanaście milionów użytkowników platformy X (dawniej Twitter) nie jest czymś, nad czym mogliby pracować.

Jednocześnie @TeamYouTube dodali w swoim sprostowaniu, że faktycznie layout taki jak ten który został zaprezentowany na viralowym wpisie może dla niektórych być codziennością. Nie jest to jednak standardowy wygląd strony głównej ani też nic, co oni sami by testowali. To wygląd, który można osiągnąć gdy zainstalujemy zestaw wtyczek i rozszerzeń do przeglądarki. Te mogą powodować zmiany takie jak widoczne na zrzucie, jednak nie jest to nic, do czego sami jako YouTube dążą i co chcieliby zaserwować użytkownikom. Ufff.

Wielkie nieporozumienie, które można było zgasić jeszcze wcześniej

Jak widać: wpis który viralowo rozszedł się po sieci okazał się niczym więcej, jak tylko... jednym wielkim nieporozumieniem. Jednak w czasach w których giganci internetowi regularnie testują rozmaite zmiany, czasem trudno jest nadążyć za tym co faktycznie próbują wprowadzić, a co jest po prostu błędem i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Wspomniana tutaj sytuacja jest o tyle zabawna, że rozeszła się niezwykle szybko i trafiła do milionów użytkowników. Prawda jest jednak taka, że można było ją zgasić w zarodku, gdyby ekipa z Google zareagowała nieco szybciej. Mimo wszystko fajnie, że zabrali głos -- lepiej po kilku dniach niż... po kilku miesiącach. Bo Prawda jest taka, że wielu i taki obrót spraw by nie zdziwił. Zresztą przemilczenie tej kwestii również.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama