Mobile

Nexus od LG ma być gruby i mały, a ten od Huawei chudy i duży. Na tym różnice się kończą

Tomasz Popielarczyk
Nexus od LG ma być gruby i mały, a ten od Huawei chudy i duży. Na tym różnice się kończą
Reklama

Pojawiły się kolejne nieoficjalne informacje na temat nadchodzących smartfonów z rodziny Nexus. Niemal pewne jest już, ze zobaczymy w tym roku dwa mod...

Pojawiły się kolejne nieoficjalne informacje na temat nadchodzących smartfonów z rodziny Nexus. Niemal pewne jest już, ze zobaczymy w tym roku dwa modele. Mniejszy Nexus od LG ma być prawdopodobnie następcą modelu oznaczonego numerkiem 5, który zadebiutował przed dwoma laty. Ten od Huawei zastąpi w Google Store natomiast Nexusa 6, który miał swoją premierę w roku ubiegłym. Oba będą jednak do siebie bardzo podobne pod wieloma względami.

Reklama

Jak sugeruje OnLeaks na Twitterze, oba Nexusy, które zobaczymy w tym roku w ofercie Google'a, będą wyposażone w czytniki linii papilarnych na tyle obudowy. W obu znajdziemy również głośniki stereofoniczne na przodzie obudowy oraz złącza UBS-C. Dotąd jedynym smartfonem na rynku, który został wyposażony w ten element, jest OnePlus 2. Nie ulega jednak wątpliwości, że w ciągu nadchodzących miesięcy będzie ich coraz więcej. Wszystko wskazuje na to, ze Nexusy znajdą się na tej liście. OnLeaks wskazuje również na obudowy wykonane w całości z metalu. Dla Huawei nie jest to nowość. Chińczycy już od dawna używają tego materiału podczas konstrukcji swoich urządzeń. Niespodzianką może być metalowy smartfon od LG - dawno ( o ile kiedykolwiek) w ofercie Koreańczyków nie było takiego urządzenia.

Zobaczymy dwa różniące się wizualnie urządzenia. Nexus od LG ma mierzyć 146,9 x 72,9 x 8/9,8 mm. Zastosowanie znajdzie tutaj wyświetlacz o przekątnej 5,2 cala. Jeżeli te informacje się potwierdzą, będziemy prawdopodobnie świadkami debiutu nowego Nexusa 5. Pierwsza generacja tego modelu była bardzo chwalona, więc już na starcie urządzenie powinno dostać spory kredyt zaufania od użytkowników.


Drugi z Nexusów sygnowany logo Huawei będzie posiadał 5,7-calowy wyświetlacz. Nie będzie to zatem urządzenie tak duże jak ubiegłoroczny Nexus 6 (którego mam i bardzo sobie chwalę, bo to kawał solidnego sprzętu). Odbije się to korzystnie na wymiarach, które mają wynieść 159,4 x 78,3 x 6.6/8.5 mm. Widać, że Huawei Nexus ma być cieńszy od tego od LG. Z czego będzie wynikała ta różnica? Czyżby Koreańczycy zastosowali większe baterie? A może coś jeszcze innego?

Niemal pewnym jest natomiast, że żaden z Nexusów nie będzie pracował pod kontrolą Snapdragona 820. Qualcomm przy okazji prezentacji procesorów graficznych Adreno 530 i 510 oficjalnie zapowiedział, że pierwsze urządzenia z nowym topowym SoC zobaczymy dopiero w 2016 roku. Nie powinniśmy się zatem spodziewać tutaj żadnych niespodzianek a udziałem tego producenta. Nie znaczy to jednak, że niespodzianek nie będzie wcale. Możemy tylko spekulować, co w środku będą miały nowe smartfony. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na Snapdragony. Mnie by jednak nie zdziwiła wcale obecność produkowanych przez Huawei układów Kirin.

Tyle jeśli chodzi o przecieki na dziś. Podejrzewam, że na kolejne nie będziemy czekali długo. Nexusy to premiera, która budzi duże emocje wśród fanów Androida. Chyba nie pomylę się, jeśli napiszę, ze są one nawet większe niż w przypadku nadchodzących nowości Samsunga czy nawet targów IFA.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama