Felietony

Newsweek nie sprzedaje się dobrze na iPadzie i nie ma co czarować

Grzegorz Marczak
Newsweek nie sprzedaje się dobrze na iPadzie i nie ma co czarować
Reklama

Na mediarun.pl ukazał się dzisiaj artykuł pokazujący sukcesy Newsweeka na iPadzie. Ten sukces niestety przez bardzo małe "s" powinien być pisany. Zacz...

Na mediarun.pl ukazał się dzisiaj artykuł pokazujący sukcesy Newsweeka na iPadzie. Ten sukces niestety przez bardzo małe "s" powinien być pisany. Zacznijmy jednak od drobnego "rysu historycznego". Newsweek faktycznie jako jedno z pierwszych (październik 2010) polskich wydawnictw zaprezentował się w bardzo profesjonalnej formie na tablecie firmy Apple. Takie profesjonalne wydanie elektroniczne z pewnością kosztowało dużo więcej pieniędzy niż się nam wydaje - ale to pomińmy. W czasie kiedy ukazało się pierwsze wydanie Newsweeka na iPadzie nie było zbyt wielu przedstawicieli polskiej prasy - zresztą sytuacja do dziś wcale tak bardzo się nie zmieniła.
Reklama

Także osamotniony Newsweek zyskiwał nie tylko jako marka ale również jako jedno z nielicznych dostępnych wydawnictw w języku Polskim. Teraz kiedy podsumowano okres od października do chwili obecnej okazuje się, że mamy sukces - choć moim zdaniem jest on jedynie sukcesem PR-owym

Nie spodziewaliśmy się aż tak dużego sukcesu na rynku, który w Polsce dopiero zaczyna się rozwijać. A start naszej aplikacji miał miejsce jeszcze przed oficjalną premierą iPada w naszym kraju - podkreśla Eliza Witkowska, dyrektor wydawnicza tygodnika.

Według informacji podanych przez wydawnictwo od października aplikację Newsweeka pobrano 20 tysięcy razy. I od razu pojawia się pytanie czy to dużo? Gdyby brać pod uwagę tylko ilość iPadów w Polsce z pewnością byłby to sukces - ale nie można przecież zapomnieć o milionach naszych obywateli rozsianych po całym świecie, z których jakaś część na pewno też jest posiadaczami i użytkownikami iPadów. iPad przecież nie ogranicza i każdy mógłby sobie pobrać aplikację a nawet zakupić nowy wydania czasopisma. Ok, no ale nie było marketingu (chyba) więc nie ma też czytelników.

Co do sprzedaży Newsweeka to o sukcesie na pewno nie można mówić. Wydanie na iPada sprzedaje się średnio w 700 egzemplarzach. Pobranie pojedynczego wydania kosztuje 0,79 EUR. Wydawnictwo osiąga więc przychód ze sprzedaży na poziomie 553 EUR per wydanie. Oczywiście przychód ze sprzedaży to nie wszystko bo liczą się reklamodawcy - na razie Newsweek łapie pojedyncze firmy na eksperyment z iPadem. Jednak z czasem bez konkretnego poziomu sprzedaży będzie coraz gorzej.

Przemek Pająk, który komentuje wyniki na Mediarun (choć moim zdaniem jako stały współpracownik Newsweeka nie powinien szczególnie, że na mediarun nie ma o tym wzmianki) stara się złagodzić nieco tak niski wynik sprzedaży twierdząc, że Newsweek korzysta z prawa pierwszeństwa na dynamicznie rozwijającej się platformie:

I nawet jeśli średnia sprzedaż wydań Newsweeka w wersji na iPada na pierwszy rzut oka nie poraża wielkością, to należy pamiętać, że Newsweek korzysta z prawa pierwszeństwa na platformie, która ciągle ma nieprawdopodobnie dużą ekspozycję medialną

Otóż według mnie sprzedaż Newsweeka nie poraża "ani na pierwszy ani na piąty rzut oka". Nie ma też czegoś takiego jak prawo pierwszeństwa (chyba, że to źle rozumiem). Newsweek był do do niedawna jednym czasopismem po Polsku (mówię o tych dużych) na półce w wirtualnym kiosku jakim jest iPad. Był i sprzedał 700 sztuk na wydanie, efekt pierwszeństwa się skończył bo nadchodzi konkurencja, która raczej nie wygeneruje dodatkowej sprzedaży.

Reklama

Oczywiście można powiedzieć, że w PL ilość tabletów jest na tyle niska, że obecny poziom sprzedaży niczego nie oznacza. Patrząc jednak na wydawnictwa w US (gdzie iPady liczone są w milionach) szaleństwa jeśli chodzi o sprzedaż też nie ma. A do tego wszystkiego Apple skubnie jeszcze 30% od sprzedaży i będzie jak to mówi młodzież "pozamiatane".

I chciałbym być dobrze zrozumiany - bardzo kibicuję transformacji prasy i chciałbym, żeby w końcu udało się rozwiązać problem związany z sprzedażą dobrych treści w internecie. Nie lubię tylko jak się czaruje i zmienia rzeczywistość na swoje potrzeby czy też na potrzeby teorii o iPadzie czy innych tabletach jako zbawcach dla prasy.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama