Nauka

Musk szuka chętnych do przetestowania Neuralink. Kto może z tego skorzystać?

Jakub Szczęsny
Musk szuka chętnych do przetestowania Neuralink. Kto może z tego skorzystać?

Granice między ludźmi, a maszynami zaczynają się zacierać. Elon Musk poza kupionym Twitterem, Teslą i SpaceX, ma na koncie również startup Neuralink, którego celem jest połączenie ludzkich mózgów z komputerami poprzez interfejs mózg-komputer. Pierwsze badania kliniczne na ludziach są już w toku.

Głównym celem Neuralink jest stworzenie technologii umożliwiającej ludziom kontrolowanie komputerów za pomocą myśli. Ta wizja jest szczególnie obiecująca dla osób z paraliżem, które utraciły zdolność ruchu w normalny sposób. Dzięki interfejsowi mózg - maszyna, ludzie z paraliżem mogą mieć nadzieję na odzyskanie ogromnej części swojej niezależności, kontrolując kursor komputera lub pisząc przy pomocy swojego umysłu. Ale nie tylko - bo takie przedsięwzięcie może otworzyć drogę do wielu protez, lub nawet całych egzoszkieletów obsługiwanych za pomocą ludzkich myśli.

To nie jest tak, że tylko Musk tutaj aktywnie działa - takich firm jest wiele. Firmy jak Blackrock Neurotech, działające od 2004 roku, czy Precision Neuroscience, założone przez współzałożyciela Neuralink, również koncentrują się na pomocy osobom z paraliżem. Jednak Neuralink zdobył zgodę amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) na swoje pierwsze badanie kliniczne na ludziach, co wyprzedza innych konkurentów w wyścigu do pierwszego oficjalnie zatwierdzonego interfejsu. Dla Neuralink to ogromny sukces, który może przynieść korzyści nie tylko firmie, ale także ludziom na całym świecie.

Firma planuje wszczepić urządzenia BCI 10 osobom w ramach sześcioletniego badania. Procedura ta rozpocznie się od chirurgicznego umieszczenia 64 elastycznych nici cieńszych niż ludzkie włosy w obszarze mózgu odpowiedzialnym za kontrolę ruchu. Umożliwią one eksperymentalnemu implantowi N1 od Neuralink rejestrowanie sygnałów mózgowych i ich bezprzewodową transmisję do aplikacji, która "przetłumaczy" te sygnały na komendy pozwalające na kontrolowanie urządzeń, czy też programów tylko za pomocą myśli. Do tego badania Neuralink zaprasza osoby dotknięte paraliżem czterokończynowym lub stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS) – chorobą, która prowadzi do degeneracji komórek nerwowych w mózgu i rdzeniu kręgowym. Dla wielu z tych osób Neuralink może stanowić ostatnią nadzieję na poprawę jakości życia.

Neuralink ma sporo do udowodnienia

Warto zwrócić uwagę, że istniejące urządzenia interfejsów mózg - komputer już teraz mogą pochwalić się obiecującymi wynikami. W ostatnich badaniach naukowych wykorzystywano je do monitorowania aktywności mózgu podczas próby mówienia - w przyszłości tego typu urządzenia mogą pomóc w komunikowaniu się osób, które z powodu różnorakich chorób nie mogą tego robić swobodnie.

Neuralink jednak mimo swojej dogodnej pozycji na rynku, musi odpowiedzieć nam na kilka ważnych pytań. Jak skuteczne będzie dekodowanie sygnałów mózgowych i precyzja w działaniu w porównaniu do konkurencyjnych rozwiązań? To pytania, na które odpowiedzi będziemy musieli poczekać. Rozwijająca się technologia mózg-komputer obiecuje rewolucję w życiu osób z paraliżem. Neuralink i jego konkurencja stoją na czele tej fascynującej rewolucji, która może zmienić życie milionów ludzi na lepsze. To zdecydowanie najważniejsza w tym momencie wartość.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu