Apple

Apple nie było gotowe - recenzje Apple Watch 3 to dobitnie ukazują [komentarz]

Konrad Kozłowski
Apple nie było gotowe - recenzje Apple Watch 3 to dobitnie ukazują [komentarz]
Reklama

Czy wszystko, czego dotknie się Apple zamienia się w złoto? Z pewnością wiele produktów tej firmy potwierdza taką zasadę, ale w historii nie brakuje przypadków, które można określić mianem rysy na wizerunku. Oczekiwania wobec nowego Apple Watcha miałem przeogromne. Pojawienie się łączności LTE było dokładnie tym, czego oczekiwałem, więc z niecierpliwością wyczekiwałem premiery, a później oceny recenzentów. Tych mniej i tych bardziej przychylnych firmie, jak i samemu produktowi. Mój entuzjazm na przestrzeni kilku dni opadł poniżej poziomu morza.

Podczas keynote'u nie zdradzono zbyt wiele szczegółowych informacji na temat działania nowego Apple Watcha w związku z pojawieniem się modułu sieci komórkowej. Nie trwało długo, zanim pierwsze detale trafiły na łamy zachodnich serwisów - wszelkie wątpliwości zostały rozwiane, gdy okazało się, że Apple Watch będzie łączy się z siecią tylko w tym kraju, gdzie go kupiliśmy. Zegarek błyskawicznie przestał być dla mnie tak atrakcyjnym produktem, jakim był wcześniej. Choć dotychczas nie wyobrażałem sobie zastąpienia smartwatcha z Android Wear przez mydelniczkę z watchOS od Apple, to jednak użyteczność wzięła górę nad aspektami wizualnymi. Pełna obsługa powiadomień jest po prostu w smartwatchu niezbędna.

Reklama

Apple Watch Series 3 miał przynieść rewolucyjne rozwiaząnie w postaci umieszczenia anten bezpośrednio w ekranie. Dla laika takie zapowiedzi mogą znaczyć tylko jedno - lepszy zasięg i stabilna łączność. Złapaliśmy się na tym chyba wszyscy, nawet ci, którzy na co dzień uważnie śledzą nowinki technologiczne. Nie wiadomo, jaki jest dokładnie powód problemów z połączeniem w nowym zegarku Apple, ale jeśli miałbym strzelać, to wskazałbym właśnie tę nowinkę.


Wszystkie recenzje nowego Apple Watcha bowiem nie pozostawiły na nim suchej nitki - zegarek wybiórczo łączy się z siecią, niezależnie od naszej lokalizacji. W kawiarni, na ulicy czy na plaży - zasięg jest bardzo słaby, zanika. Nawiązywanie połączeń jest niemożliwe, nie można też skorzystać z Siri. Apple zdążyło wystosować sprostowanie sugerujące, że problemem jest funkcja automatycznego nawiązywania połączenia z sieciami Wi-Fi - nawet tymi, które nie oferują łączności z internetem. Samo podłączenie do Wi-Fi powoduje jednak dezaktywację modułu sieci komórkowej i najwyraźniej nie jest on później z powrotem uruchamiany. Rozwiązanie problemu ma się pojawić wraz z aktualizacjami oprogramowania.

Apple Watch Series 3 ma problemy z LTE - oto jak anulować pre-order (VentureBeat)

Najważniejsza, flagowa, główna (niepotrzebne skreślić) funkcja nowego Apple Watcha okazała się klapą. Na rynku mieliśmy już wiele smartwatchy z LTE i jak się o tym przekonało np. LG, nie zawsze wszystko idzie z górki. O problemach innych producentów jednak nie słyszeliśmy, choć oczywiście produkty nie były idealne. Nawiązując do wstępu, pragnę powiedzieć, że w życiu nie spodziewałem się takiego fiaska poniesionego przez Apple. Powtórzę się: nie wszystkie podejmowane przez tę firmę decyzje są właściwe i w pełni zrozumiałe, ale wprowadzanie na rynek produktu z takimi problemami to coś niebywałego. Apple słynie z wdrażania funkcji, które konkurencja zaprezentowała znacznie wcześniej. Strategia Jobsa sprawdzała się wielokrotnie - produkt ukazywał się dopiero wtedy, gdy byli pewni, że zrobili wszystko, by uczynić go lepszym od rozwiązań rywali. Nie zgadzałem się z pierwszymi wersjami watchOS-a ani Apple Watcha, kolejne powoli mnie do siebie przekonywały, a czwarty już model miał szansę zmienić moje zdanie i zachęcić do zakupu.

Apple nie było gotowe na premierę smartwatcha z LTE. Czas pracy akumulatora nie różni się od tego, co oferuje konkurencja. Zegarki nie są tak uniwersalne, jak pozostałe urządzenia, które współpracują z sieciami komórkowymi wokół globu. Kompletnie nie zmieniono wyglądu smartwatcha - stał się delikatnie grubszy i zyskał czerwoną kropkę na wierzchu korony (coś strasznego).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama