Kto by się spodziewał, że kilka lat po pojawieniu się w Polsce Facebooka nasze rodzime portale społecznościowe nie wymrą. Lepiej! Nasza Klasa (dla nie...
Nasza Klasa traci na reklamach, lecz mocno zyskuje na mikropłatnościach i nie zamierza zwalniać tempa
Kto by się spodziewał, że kilka lat po pojawieniu się w Polsce Facebooka nasze rodzime portale społecznościowe nie wymrą. Lepiej! Nasza Klasa (dla niepoznaki nazwana "nk") zanotowała większe niż w zeszłym roku dochody i prawie nic nie wskazuje na to, by miała w najbliższym czasie podzielić los Grona.
Właściciel najpopularniejszego polskiego portalu społecznościowego poinformował o wzroście przychodów i zysków. Nasza Klasa zarobiła w zeszłym roku 75,3 miliona złotych, z czego na czysto 17,3 miliona polskich złotych. To o piętnaście procent więcej niż rok temu. Co ciekawe, to wzrost ten zawdzięcza nie wpływom z reklam (te spadły w 2011 o 1,5 miliona złotych), lecz płatnościom dokonywanym przez użytkowników serwisu, którzy na dostali szansę odchudzenia swojego portfela w zamian za wirtualne gadżety. Ich udział w całkowitych przychodach wzrósł niemal do pięćdziesięciu procent i wyniósł 32,7 miliona złotych. Ciągły rozwój mobilnego rynku przyniesie jeszcze większe wpływy do kasy NK.pl.
Pełnomocnik Naszej Klasy, Paweł Petkowicz, zapowiedział kontynuowanie strategii szukania nowych źródeł dochodu i rozwijanie już istniejących. Nie ma firmy, która nie mogłaby zazdrościć ogromnej liczby około 13 milionów użytkowników generujących co miesiąc 170 milionów odsłon portalu. Wśród nowych źródeł dochodów wymieniane są między innymi badania marketingowe. Te, gdy zostaną wsparte konkursem z wyjątkowo atrakcyjną nagrodą (obstawiam iGadżety) mogą stanowić kilka procent całkowitych przychodów firmy. Możemy się tylko domyślać, o jakich pozostałych nowych źródłach może mówić Petkowicz.
Na wstępie wspomniałem, że prawie nic nie wskazuje na to, by pozycja nk.pl miała słabnąć. Prawie, ponieważ pomimo rosnących dochodów z płatności od użytkowników i niewielkiego spadku zysków z reklamy, Nasza Klasa odnotowała spadek rentowności o ponad dziesięć procent - z 35 do 24. Jak jednak zauważają analitycy, jest to nadal wysoki, bezpieczny poziom.
Zawsze nie tyle fascynował, co dziwił mnie fenomen Naszej Klasy. Zdarzyło mi się kiedyś za namową koleżanki założyć na niej konto, lecz nie przetrwało ono nawet tygodnia. Zraziło mnie ciągłe oglądanie nowych zdjęć starych znajomych, ich dzieci i wszechobecnych kolorowych buziek za złote plus podatek VAT. Chwilę później pojawił się Facebook.
Przeprowadziłem małą sondę wśród rodziny i znajomych - okazało się, że tylko jedna na około dwadzieścia osób ma aktywne konto na Naszej Klasie, lecz nigdy nie wydała złamanego grosza na jej płatną zawartość. Może Wam się to kiedyś zdarzyło? Ciekaw jestem, jaki typ internauty wydaje pieniądze na tego typu bajery.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu