Życia poza Ziemią człowiek szuka od dekad. Wcześniej o tym marzył, od niedawna dysponuje narzędziami, które umożliwiają poszukiwania. Zadanie nie nale...
NASA zapewnia, że udowodni istnienie życia pozaziemskiego
Życia poza Ziemią człowiek szuka od dekad. Wcześniej o tym marzył, od niedawna dysponuje narzędziami, które umożliwiają poszukiwania. Zadanie nie należy jednak do prostych, jest kosztowne, pracochłonne i wymaga czasu. Kiedyś jednak musi się udać. Musi? Naukowcy z NASA przekonują, że tak. Dowody powinny się pojawić w ciągu dekady, potem nie będzie już miejsca na wątpliwości, iż poza naszą planetą istnieje życie.
Specjaliści z NASA podczas niedawnej konferencji w Waszyngtonie przekonywali, że znalezienie życia poza Ziemią nie powinno być rozpatrywane w kategoriach "czy do tego dojdzie", ale "kiedy stanie się to faktem". Wiadomo już gdzie szukać, wiadomo jak szukać, istnieją technologie, które mają przynieść sukces. Brakuje tylko "kropki nad i". Ślady istnienia życia poza Ziemią, ale w Układzie Słonecznym, powinny się pojawić w ciągu najbliższej dekady. Po kolejnych 20-30 latach ludzkość będzie już dysponować niezbitymi dowodami, że Ziemia nie jest jedynym miejscem w kosmosie, w którym występuje życie.
Oczywiście należy mieć na uwadze, że naukowcy NASA mówiąc o życiu poza Ziemią nie mają na myśli rozwiniętych form, inteligentnych istot tworzących własną cywilizację. Chodzi o mikroby, z których mogłyby powstać bardziej rozwinięte organizmy. Jednak odkrycie tych prymitywnych form dobrze rokowałoby na przyszłość. Gdzie szukać? W pierwszej kolejności wymienia się księżyce Jowisza i Saturna: Ganimedesa, Europę, Enceladusa - na wszystkich występuje woda, a to przecież jeden z głównych warunków powstawania życia.
Czy zdobycie niezbitych dowodów coś zmieni? Cóż, grono niedowiarków przekonujących, że jesteśmy sami, stwierdzi, że mikroorganizmy to namiastka życia i trudno uznać to za argument w dyskusji czy istnieje gdzieś rozwinięta forma życia, inna cywilizacja. Osoby, które uważają, że poza Ziemią istnieje życie zapewne nie potrzebują dowodów, bo trudno im przyjąć do wiadomości, iż we Wszechświecie, tak wielkiej i rozbudowanej strukturze, jest tylko jedna planeta, na której pojawiło się życie. W taki scenariusz naprawdę trudno uwierzyć.
Z informacji przekazanych przez pracowników NASA wynika też, że do roku 2030, a zatem w ciągu najbliższych piętnastu lat, na Marsa powinna zostać wysłana misja z ludźmi. Termin wydaje się naprawdę nieodległy i powoli staje się pewne, że za życia większości z nas człowiek postawi nogę na drugiej planecie. Niebywałe osiągnięcie. Tym razem mówimy o realnym planie, a nie iluzji serwowanej przez pomysłodawców projektu Mars One. Robi się ciekawie, bardzo ciekawie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu