NASA testuje swoją nową technologię pozwalającą przesyłać duże zbiory danych za pomocą lasera. Dowodem na to jest... film z kotem.
Koty rządzą internetem i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Wystarczy wejść na dowolny portal społecznościowy, jak Instagram, Facebook, Tiktok czy YouTube i zobaczyć najpopularniejsze filmy, czy zdjęcia tam zamieszczone, by zobaczyć, że bez kotów nie mielibyśmy prawdopodobnie połowy współczesnego internetu.
Koty swoim zachowaniem dostarczają nam przecież rozrywki i są nieodłącznym elementem współczesnej kultury, niezależnie od narodowości i poglądów. Nic więc dziwnego, że jeżeli mielibyśmy wybrać jedną z rzeczy, która reprezentuje ludzkość poza nami samymi, byłyby to właśnie koty.
Być może właśnie dlatego to właśnie kot jest bohaterem filmu, który w tym momencie znajduje się miliony kilometrów od ziemi i który został wysłany w przestrzeń przy użyciu ogromnego lasera.
Kosmiczny Netflix. Po co NASA posłała film z kotem w kosmos?
Jak wiemy - komunikacja jest poważnym wyzwaniem, jeżeli mówimy o podróżowaniu w przestrzeni kosmicznej. Na takich odległościach nawet prędkość światła wydaje się być żałośnie powolna. Jeżeli kiedykolwiek myślimy o kolonizacji innych planet, ustalenie wydajnego, wysokoprzepustowego i szybkiego sposobu komunikacji jest jednym z wyzwań, które stoją przed takimi organizacjami jak NASA.
Tutaj właśnie wchodzi do gry technologia laserowa. Projek nazwany "Deep-space laser" jest właśnie w fazie testów i pozwala on przesyłać wiadomości i dane na olbrzymie odległości z niesamowitą prędkością. Dowodem na to miało być wysłanie wspomnianego filmiku z kotem z ziemi do statku kosmicznego oddalonego o ponad 30 mln kilometrów od Ziemi. Transfer na taką odległość trwał... nieco ponad półtorej minuty (101 sekund), a przepustowość transmisji wyniosła 267 mbps, co oznacza, że technologia NASA bije na głowę dużą część połączeń internetowych, które mamy na Ziemi.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy technologia laserowa została wykorzystana do wysłania wiadomości w kosmos, ale - jest to pierwsza sytuacja, w której udało się ją wysłać na taką odległość. Możliwość przesyłania materiałów wideo i innych danych jest ważnym krokiem do ustanowienia stabilnego ciągłego połączenia o przepustowości pozwalającej myśleć o faktycznej kolonizacji innych planet.
W tym momencie NASA planuje kontynuować pracę nad swoimi laserami, w taki sposób, by jeszcze zwiększyć przepustowość i móc wysyłać coraz większe pliki. O ile bowiem prędkość samego lasera jest ograniczona przez prędkość światła (więc komunikacja np. z Marsem nigdy nie będzie komunikacją bez opóźnień, ponieważ światło z ziemi potrzebuje ponad trzy minuty, by dotrzeć na tę planetę, co i tak jest progresem, ponieważ obecny poziom komunikacji oznacza opóźnienia rzędu 20 minut), o tyle wysoka przepustowość pozwoli na znacznie bardziej komfortową eksplorację przestrzeni kosmicznej i przyszły podbój kosmosu.
Kto by pomyślał, że przyszłość eksploracji galaktyki również będzie opierała się na kotach...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu