NASA rozpoczyna przygotowania do kolejnej misji kosmicznej, która może dać nam odpowiedź na pytanie jak wyglądało tworzenie się życia na Ziemi, na długo przed tym zanim pojawiły się pierwsze bakterie. Badania będą prowadzona przez swego rodzaju drona, który będzie latał w gęstej atmosferze księżyca, zbierał próbki powierzchni i wysyłał wysokiej rozdzielczości zdjęcia.
Dragonfly to dron z 8 rotorami i zasilaniem atomowym
Koncepcja drona Dragonfly została zaprezentowana w ramach projektu New Frontiers, do którego swoje pomysły mogli zgłaszać naukowcy ze Stanów Zjednoczonych. Teraz NASA potwierdziła, że misja zostanie zrealizowana, a zespół będzie mógł rozpocząć prace nad jej głównym elementem, czyli dronem wyposażonym w 8 rotorów. Dragonfly będzie pojazdem wielkości marsjańskich łazików, a dzięki gęstej atmosferze Tytana (4 razy gęściejsza niż ziemska) oraz małej sile grawitacji, będzie mógł bez problemu przemieszczać się w powietrzu. Atmosfera znacznie ułatwi też lądowanie na powierzchni księżyca, pojazd najpierw wyhamuje przy pomocy spadochronu, a później odłączy się od uchwytu i samodzielnie wyląduje.
Dragonfly będzie czerpał energię z reaktora z radioaktywnym izotopem radioizotopowej baterii termoelektrycznej, która dostarczy nie tylko prąd do zasilania rotorów i instrumentów pokładowych, ale również ciepło, bo warunki na powierzchni nie są delikatnie mówiąc sprzyjające. Wstępne plany przewidują, że dron będzie poruszał w swego rodzaju skokach o długości około 8 km. Przez blisko 3 lata ma pokonać dystans rzędu 175 km, czyli dwukrotnie więcej niż do tej pory przejechały wszystkie marsjańskie łaziki. W trakcie swoich badań będzie pobierał i analizował próbki gruntu, a także robił zdjęcia powierzchni w wysokiej rozdzielczości.
Nie będzie to jednak pierwszy pojazd latający wysłany przez człowieka na inne ciało niebieskie w Układzie Słonecznym. W przyszłym roku NASA zamierza wysłać na Marsa mały helikopter.
Zdjęcie Tytana wykonane przez sondę Cassini, źródło: NASA/JPL/Space Science Institute
Tytan bardzo ciekawi naukowców
Tytan to największy księżyc Saturna i drugi po Ganimedesie największy księżyc w całym Układzie Słonecznym. Jest nawet większy niż Merkury, a przy tym jako jedyny posiada tak gęstą atmosferę, składającą się głównie z azotu (podobnie jak na Ziemi). Z badań sondy Cassini wynika, że na powierzchni Tytana znajdują się między innymi jeziora ciekłego metanu oraz rzeki, a także stały ląd składający się głównie z lodu. Temperatura na powierzchni to około -179 stopni Celsjusza. Nie są to warunki sprzyjające rozwojowi życia, ale przypominają nieco to co działo się na naszej planecie ponad 4 miliardy lat temu.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to Dragonfly poleci na Tytana w 2026 roku. Podróż przez Układ Słoneczny zajmie około 8 lat (odległość Tytana od Słońca to około 1,4 mld km), dron powinien wylądować na powierzchni księżyca w 2034 roku. Wtedy też rozpocznie się właściwe badanie powierzchni. Naukowcy nie spodziewają się raczej znaleźć tam życia, ale nie jest wykluczone, że na powierzchni zachodzą pewne procesy organiczne, które miały też miejsce na Ziemi i ostatecznie doprowadziły do rozwoju naszej planety. To z pewnością rzuci nowe światło na to co już wiemy o powstaniu życia na Ziemi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu