Polska

Nareszcie z ochotą będę zaglądał na Filmweb

Konrad Kozłowski
Nareszcie z ochotą będę zaglądał na Filmweb
14

Filmweb jest bez cienia wątpliwości prawdziwym centrum dla polskich filmomaniaków, dlatego każda zmiana i nowości odbijają się niemałym echem, nie tylko wśród użytkowników serwisu.Obecny pomysł na wygląd serwisu nie do końca mi odpowiada, podobnie jak kilka innych detali, dlatego gdy tylko ujrzałem nową odsłonę FWM, czyli Filmweb Magazyn, nie mogłem uwierzyć że stoi za nim ta sama ekipa.

Nie zrozumcie mnie źle. To nie treści czy społeczność skupiona wokół Filmwebu mi nie odpowiadają, lecz kwestie techniczne. To główna strona serwisu, jej wersja mobilna czy aplikacje dla smartfonów są powodem, dla którego wybrałem już jakiś czas temu zagraniczną konkurencję, czyli IMDb. Stale obserwuję działania Filmwebu, wyczekując właśnie takiego kroku, jaki wykonano teraz prezentując odświeżoną wersję magazynu online.


Zgodnie z najnowszymi trendami, na głównej stronie mamy do czynienia ze sporymi grafikami, które łączą się całkiem udanie z kolorystyką Filmwebu. Po prawej stronie umieszczono skróty do polecanych treści, zaś za menu nawigacyjne posłuży wysuwany z lewej strony panel ze “spisem treści”. Jest on podzielony na dwie części - z lewej strony na żółtym tle znajduje się lista cykli, które korzystają z tego samego szablonu, co strona główna, zaś po prawej stronie na białym tle znajdziemy zestawienie autorów tekstów.

Nikogo nie powinno dziwić, że forma serwowania treści jest dziś równie ważna, co same materiały. Nie neguję wartości artykułów pozbawionych, zdaniem wielu, zbędnych wodotrysków, ale “ładne treści” czyta się z większą przyjemnością. Oczywiście pewnym rozwiązaniem jest dodawanie interesujących nas artykułów do takich usług jak Pocket czy Instapaper, ale autorski format prezentowania treści stawiam zawsze ponad takie rozwiązanie, doceniając przecież jego autorów.



Pierwsze wrażenie Filmweb Magazyn wywołuje znakomite. Podstrony poświęcone tekstom to naprawdę udana kompozycja - główny tekst wędruje na prawą połowę strony, zaś po przeciwnej strone oglądamy dodatkowe materiały jak cytaty czy grafiki, które zastępują się w miarę przewijania strony. Być może taki układ nie będzie wszystkim odpowiadał, ale uważam go za atrakcyjny i po prostu ciekawy.



Magazyn Filmwebu trafia do mojego prywatnego zestawienia najlepiej prezentujących się stron. Do tej pory znalazło się tam wiele artykułów między innymi z Wired, The Verge czy New York Times’a, więc towarzystwo jest wręcz doborowe. Znam bardzo wiele osób, które bezpośrednio z Twittera czy czytnika RSS przekierowują materiały do wspomnianych usług do czytania “na później”, czego w przypadku wizualnie efektownych stron nie jestem zwolennikiem.

Nie miałem jeszcze okazji przyjrzeć się dokładnie treściom, które dostępne są w nowej oprawie graficznej, ale jeśli są one równie dobre, to Filmweb ma naprawdę powód do dumy. Nie będę ukrywał, że wyczekuję wykonania głównej strony z podobnym wyczuciem stylu i po raz kolejny wspomnę o aplikacjach mobilnych, które desperacko potrzebują nowej odsłony.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

filmyPolskafilmweb