Kurz po premierze iPhone'ów 16 już opada -- i z tej okazji zaczyna nas zalewać kolejna fala plotek i przecieków. Tym razem dotyczących najtańszego z urządzeń w portfolio firmy - iPhone'a SE. Ten w przyszłym roku ma się doczekać szeregu ważnych zmian.
iPhone SE w nowej formie. Pierwszy raz ze wszystkich iPhone'ów zniknie przycisk "Początek"
Jak informuje w swoim najnowszym materiale Mark Gurman, nowy iPhone SE jest bliżej niż dalej. Co więcej: analityk potwierdza informacje o których słyszeliśmy już wcześniej: smartfon miałby porzucić dotychczasowy wygląd z charakterystycznym przyciskiem i wielkimi ramkami (obecnie oparty na bazie iPhone'a 8), a zamiast tego miałby być oparty na obudowie znanej z iPhone'a 14. Jednak mowa tu o "zwykłej" czternastce -- czyli jeszcze bez Dynamic Island, a z charakterystycznym notchem. Pod nim ukryty miałby być system zaawansowanych kamer, który pozwoli użytkownikom odblokować urządzenie za pośrednictwem Face ID. To byłby także pierwszy smartfon z serii SE, który otrzyma ekran OLED. Podobnie jak dotychczasowe modele jednak - zabraknie w nim wymyślnego systemu kamer. Znajdzie się tam miejsce wyłącznie dla jednego modułu. Całość zaś napędzana ma być układem Apple Bionic A18, by nie zabrakło tam wsparcia dla Apple Intelligence.
Smartfon ma trafić do sklepów w przyszłym roku. Niewiadomą pozostaje jednak kwestia jego ceny, a ta może być kluczowa. Jeżeli udałoby się utrzymać ją na dotychczasowym poziomie, czyli 2299 zł (a przy okazji oferując w standardzie 128 GB na dane), to myślę, że mógłby on okazać się hitem na miarę pierwszego iPhone'a SE.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu