Nowy MacBook Pro w podstawowej wersji ma doczekać się ważnej aktualizacji. To zmiana, na którą wielu czekało.
Macbooki z układami M4 są coraz bliżej. Wszyscy spodziewamy się zapowiedzi już w najbliższych tygodniach (prawdopodobnie jeszcze w październiku), a wraz z nimi: całego zestawu nowych komputerów od Apple. Z dotychczasowych plotek wynika, że poza laptopami, zaktualizowany zostanie także Mac Mini. Ten miałby doczekać się nie tylko znacznie szybszego układu, ale także odświeżonego wyglądu.
Teraz jednak do sieci trafiły przecieki, z których wynika że w spore zmiany czekają także podstawowy model MacBooka Pro. Ten zadebiutował w ubiegłym roku, zastępując podstawową, 13-calową, konstrukcję. Dzięki temu cała oferta komputerów została ujednolicona i przynajmniej na pierwszy rzut oka - prezentuje się tak samo. Co jednak istotne: ekran we wspomnianym komputerze nie tylko został odrobinę powiększony, ale przede wszystkim doczekał się odświezania na poziomie 120 Hz, zaś do samego komputera powróciły popularne porty (HDMI oraz czytnik kart SD). Bez wątpienia kluczowym elementem komputera pozostawała też jego znacznie niższa cena niż ta, którą trzeba zapłacić za modele z M3 Pro.
Elementem który od samego początku budził jednak negatywne emocje jest kwestia... pamięci operacyjnej. Podstawowy MacBook Pro, podobnie jak MacBook Air, oferował jedynie 8 GB. W tym roku miałoby się nareszcie zmienić.
MacBook Pro z układem M4 ma dostać więcej RAM w podstawowej wersji
Na tę chwilę to wyłącznie plotki, ale wynika z nich, że w tym roku MacBook Pro z układem M4 ma doczekać się więcej pamięci operacyjnej w podstawowym modelu. Już nie 8 GB, a 16 GB - co bez wątpienia będzie ogromnym atutem. Ponad komputer ma doczekać się większej ilości portów Thunderbolt (już nie dwóch, a trzech), a także nowego wariantu kolorystycznego. Mowa, rzecz jasna, o Kosmicznej Czerni, która dotychczas dostępna była wyłącznie w nieco droższych komputerach Apple.
Brzmi świetnie, ale nadal nie wiadomo co z ceną komputera
I choć te informacje napawają optymizmem, to jest jedno ważne "ale". Na ten moment nadal nie wiemy ile mielibyśmy za ten sprzęt zapłacić -- i czy z większą ilością portów oraz pamięci operacyjnej nie będzie wiązała się także podwyżka cen za podstawowy komputer. Biorąc pod uwagę to, jak dużo Apple liczy sobie za więcej pamięci RAM czy miejsca na dane - spodziewałbym się co najmniej 1000 zł podwyżki, bo taka jest właśnie różnica między 8, a 16 GB, pamięci.
Jeżeli uda się nie wywindować ceny w kosmos, to może być jeden z najciekawszych komputerów na tej półce cenowej. Bo co do samej jakości sprzętu - tu nie mam najmniejszych wątpliwości, że klienci będą bardziej niż zadowoleni. Sam korzystam z 14-calowych komputerów Apple od kilku lat i po dziś dzień twierdzę, że to najlepsze komputery jakie kiedykolwiek miałem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu