Wiemy już jak Telegram będzie prezentował się na goglach rozszerzonej rzeczywistości Apple. Jest efektownie, ale wciąż znajomo.
Najlepszy komunikator dostanie aplikacje dla gogli Apple. Wygląda świetnie
visionOS to jedna wielka niewiadoma. Apple obiecuje gruszki na wierzbie (o ironio). Wizja którą sprzedają wyglada... kusząco. Przedłużenie smartfona, przedłużenie komputera, to wszystko jawi się jak obrazki rodem z produkcji sci-fi. Bowiem niewiele tak naprawdę wiemy na temat tego, jak faktycznie będzie się z tego korzystać. Wiemy jedynie że baterie nie powalają czasem pracy, a także że headset jest dość ciężki — co raczej wyklucza dłuższe sesje.
Ale korzystając z niezwykłej okazji, twórcy aplikacji postanawiają zechcieć się wybić w temacie. I "tłumaczą" swoje produkty także na język VR. Jednymi z nich jest Telegram. Pavel Durov pochwalił się materiałem promocyjnym pokazującym koncept, jak ich komunikator miałby wyglądać w świecie rozszerzonej rzeczywistości. I wiecie co? Ja to kupuję.
Rozszerzona rzeczywistość spotyka Telegram. I całkiem nieźle się dogadują
Trudno dyskutować z tym, że komunikatory internetowe niekoniecznie są aplikacjami, które jakoś specjalnie mają szansę rozwinąć skrzydła w rozszerzonej rzeczywistości. To przecież nie dema technologiczne, a narzędzia komunikacji po które sięgamy na co dzień. W dzisiejszych czasach może nie opierają się WYŁĄCZNIE o tekst, ale to właśnie wiadomości tekstowe są jej głównym trzonem działalności. Tym samym dość trudno tam wyczarować coś, co będzie czarować wyglądem, przy jednoczesnym zachowaniu ich użyteczności.
Ekipa Telegrama doskonale zdaje sobie z tego sprawę. I dlatego patrząc na zaprezentowany koncept komunikatora w świecie rozszerzonej rzeczywistości widzę nie mniej, nie więcej, a po prostu solidne "przetłumaczenie" komunikatora. Wygląda w dużej mierze jak ten, który znamy z wersji na komputery — z jasnym podziałem na dwie kolumny. Znacznie lepiej wtapia się on w tło — i zamiast pozwalać nam wybierać samodzielnie tapety, zamazuje to, co jako użytkownicy widzimy przed sobą. Wiadomości zas serwuje w nieco ciemniejszych okienkach.
Diabeł jednak tkwi w szczegółach — i takie efektowne rzeczy jak materiały wideo "wyskakujące" z okienka prezentują się po prostu dobrze. Podobnie zresztą jak efektowne animacje rozmaitych autorskich emoji, które przywodzą mi na myśl trochę ostatnie gesty i animacje teł przedstawione w iMessage. No i najważniejsze: wiadomości na telegramie w goglach Apple Vision Pro możemy wpisywać za pośrednictwem wirtualnej klawiatury, albo korzystając z pomocy Siri i jej dyktowania.
Efektowne, a skromne
Telegram w wizualizacji swojej aplikacji na visionOS wykonał kawał dobrej roboty. Z jednej strony: zaserwował produkt który wszyscy znamy i lubimy. Z drugiej: dodał kilka ozdobników, które pozwolą mu się wyróżnić. Czy na tyle, by użytkownicy chcieli z niego korzystać na co dzień nosząc gogle rozszerzonej rzeczywistości? Mam wątpliwości, ale skoro już będą w nich siedzieć — odpowiedź na wiadomości z pewnością będzie w tej formie wygodniejsza, niż każdorazowe zdejmowanie headsetu.
Ciekawe jak do tematu przygotuje się cała reszta twórców komunikatorów — z iMessage na czele...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu