Regularnie gdy rozmowa schodzi na YouTube przewija się ten sam motyw: nuda, patologia, wydurnianie się. Jasne, takich treści nie brakuje — i jeżeli chcemy, to znajdziemy je bardzo szybko. Jednak pisanie o wszystkich polskich kanałach jako jednolitej masie i wrzucanie ich do tego samego worka jest po prostu nie fair. Bo wartościowych treści tam nie brakuje, czasami po prostu trudno się im przebić. Ale jak pokazuje przykład jednego ze stosunkowo młodych kanałów — da się, bo ludzie nie wchodzą tam tylko po to, aby oglądać żałosne żarty, ludzi pijących przed kamerką czy streamerów gier.
Historia pewnego kanału
Ostatnio na YT360 przeczytałem wywiad z Rafałem Gęburą, twarzą młodego kanału 7 metrów pod ziemią. Dowiedziałem się z niego, że za cały projekt odpowiedzialne są raptem trzy osoby. Rafał od lat pracuje jako dziennikarz i nie boi się podejmować tematów trudnych i niewygodnych. W odpowiedzi na pytanie Bartka Luzaka o to czy nie przeraziła go wizja tego co najlepiej ogląda się na polskim YouTube padły słowa, które od razu zapaliły światełko ostrzegawcze i plany na wieczór... właściwie ustaliły się same:
Od początku było jasne, że nie będę dostosowywał się do oczekiwań czy trendów, tylko zacznę robić dokładnie to, czym zajmuję się na co dzień: będę rozmawiać z ludźmi. YouTube wymaga autentyczności.
Wiem że takie deklaracje padają regularnie, ale docierając do końca tekstu wiedziałem, że to materiały które muszę sprawdzić. Obecnie kanał ma ponad 101 tys. subskrybentów — i bywały dni, że przybywało ich po 5,5 tys. dziennie. I myślę, że to najlepszy dowód na to, że ludzie lubią wysokie jakościowo treści. Nie tylko pod względem realizacji, ale także zawartości. 7 metrów pod ziemią miewa lepsze i gorsze materiały, zdarzają się też wpadki techniczne (jak niedziałający mikrofon Rafała przy wywiadzie, który przeprowadził w zakładzie karnym). Ale mimo wszystko daleko mu do nudy, a tym bardziej patologii, z którą wielu się wciąż kojarzy polskie wydanie tej platformy.
Ale jest ich więcej. Niektóre działają od dawna!
To nie jest tak, że to raptem jeden kanał spośród milionów treści, które wybijają się jakością i profesjonalnym podejściem. Nic z tych rzeczy — przyznam szczerze, że sam nie śledzę YouTube tak starannie, jakbym tego chciał. Z jednego prostego powodu: po prostu brakuje mi czasu, aby zapoznać się ze wszystkimi treściami, które bym chciał. Dlatego też, prawdopodobnie, ta lista mogłaby być nieco większa. To jednak subiektywny wybór fajnych kanałów związanych z tematami, które leżą w kręgu moich zainteresowań. Prawdopodobnie można byłoby ją uczynić kilkukrotnie dłuższą, dlatego śmiało — podzielcie się swoimi propozycjami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu