Seriale

Wybieramy najlepsze koreańskie seriale na Netflix

Paweł Winiarski
Wybieramy najlepsze koreańskie seriale na Netflix
9

Jedną z moich ulubionych cech Netfliksa jest to, że serwis chętnie przyjmuje do swojej biblioteki zagraniczne produkcje. I nie mówię tu wcale o ultrapopularnym hiszpańskim Domu z Papieru, ale na przykład wielu bardzo ciekawych koreańskich serialach.

K-pop może nie jest w Polsce najpopularniejszym gatunkiem muzycznym, ale na całym świecie wciąż zyskuje nowych fanów. Dobrze to czy źle, nie mi oceniach, ale nie ukrywam, że choć interesuję się zupełnie inną muzyką, to zerkam czasem na największe gwiazdy koreańskiej sceny z zaciekawieniem. Nikogo nie powinno więc dziwić to, że Netflix chętnie otworzył się na koreańskie kino i seriale, w końcu chce być na czasie. A my dzięki temu możemy zobaczyć wiele fajnych, "innych" produkcji. Wybrałem kilka, moim zdaniem, najciekawszych.

Najlepsze koreańskie seriale na Netflix

Squid Game

Aktualnie moim numerem jeden pośród koreańskich seriali na Netflix jest Squid Game. Zakręcona opowieść o tajemniczej grze, w której biorą udział osoby potrzebujące dużego zastrzyku pieniędzy. Brutalny, dołujący, pomysłowy, intrygujący.

Bad Guys Vile City

Cały czas rosnąca fala przestępstw wymaga stworzenia niecodziennego zespołu składającego się z przestępców i morderców. Brutalny, mocny, intrygujący, pełen akcji i fajnego klimatu.

Stranger

Serial kryminalny opowiadający o śledztwie prowadzonym przez młodego prokuratora. Dość specyficznego, bo pozbawionego empatii, za to efektywnego i bardzo inteligentnego. Nie jest to jednak serial dla wszystkich, wymaga dużo skupienia i nie serwuje prostej rozrywki.

It's Okay to Not Be Okay

Serial opowiadający o prześladowanej przez traumy z przeszłości pisarce, która spotyka na swojej drodze pielęgniarza ze szpitala psychiatrycznego. Jak możecie się domyślić, w pewnym momencie rodzi się między nimi uczucie, jednak przeszłość nie pozwala się nim w pełni cieszyć. Trochę komedii, trochę dramatu w koreańskim stylu.

Mr. Sunshine

Serial opowiada o młodym chłopaku, który trafił do USA po ekspedycji na wyspę Ganghwa w 1871 roku. Po kilku latach wraca do Korei i zakochuje się w tamtejszej arystokratce. Mr. Sunshine to przede wszystkim kapitalne przeniesienie widza w przeszłość i niesamowita dbałość o szczegóły (choćby kostiumy), przez co bliżej mu do wysokobudżetowego filmu niż serialu.

Start-Up

Jeśli lubicie historie opowiadające o młodych, zdolnych ludziach szukających swojego sposobu na sukces, to Start-Up jest czymś dla Was. Twórcy poruszają wiele trudnych tematów, jak choćby ambicja czy więzi rodzinne oraz poświęcenie dla realizowania swojego wymarzonego celu.

Królestwo

Wspominając o koreańskich serialach na Netflix nie sposób nie wymienić Królestwa. Opowiada o tajemniczej chorobie sprawiającej, że ludzie wracają zza grobu. Mowa oczywiście o zombie, z którym pewien książę będzie musiał sobie poradzić by uratować swój lud.

Hyena

Serial opowiada o dwóch konkurujących ze sobą prawnikach. Ci nie boją się absolutnie niczego, co mogłoby stanąć na drodze ich kariery i ambicji. Sporo wartkiej akcji, niezły montaż i ładne wizualizacje.

Pod informacjami o nowych serialach na Netflix często piszecie, że w serwisie nie pojawia się nic ciekawego i nie macie czego oglądać. Mam jednak wrażenie, że wiele osób omija koreańskie seriale i filmy, trochę się ich bojąc. Moim zdaniem nie ma czego, o ile oczywiście zaakceptujecie specyficzny styl - zarówno jeśli chodzi o opowiadanie historii, aspekt wizualny jak i grę aktorską. Nie są to oczywiście produkcje dla każdego, ale zdecydowanie warto dać im szansę.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu