Filmy

Najlepsze filmy o psach - wielkie zestawienie dla fanów czworonogów

Krzysztof Kurdyła
Najlepsze filmy o psach - wielkie zestawienie dla fanów czworonogów
12

Psy towarzyszą ludziom od tysięcy lat, niektórzy naukowcy sądzą, że początki ich udomowienia sięgają nawet 15-17 tys. lat wstecz. Nic też dziwnego, że kiedy pojawiły się w naszym życiu film i kino, te sympatyczne zwięrzęta w tym samym momencie trafiły na taśmę filmową. Pies zajął całkiem sporo czasu ekranowego w „Wyjściu z fabryki” braci Lumière, rok wcześniej inny przedstawiciel tego gatunku został uwieczniony, na niepokazanym wtedy publicznie, filmie Williama Dicksona (z firmy Edisona) pt. „Athlete with Wand”. Od tamtej pory psy towarzyszą nam na ekranach tak jako pierwszo- jak i drugoplanowi bohaterowie. Zapraszam na, jak zwykle subiektywny, przegląd filmów o szczekających czworonogach. 

Filmy o psach są niemal tak stare, jak kino

O ile psy we wspomnianych filmach były jedynie sympatycznymi „dodatkami”, kino dość szybko dostrzegło ich potencjał i zaoferowało czworonogom ważne, często pierwszoplanowe role. Najważniejszym psim filmem tego okresu i chyba pierwszym, w którym pies trafił także do tytułu, był brytyjski „Rescue by the Rover” z owczarkiem collie ratującym porwane dziecko. Postać Rovera odgrywał owczarek o imieniu Blair, którego historycy uznają za pierwszą psią gwiazdę filmową.

Jeszcze większą sławę zdobyła amerykańska „gwiazdorka”, wywodzący się z tej samej rasy, suczka Jean. Zagrała w ponad dwudziestu niemych filmach z wytwórni Vitagraph Studios i zdobyła, możnaby rzec celebrycką wręcz sławę. Jej zdjęcia zdobiły plakaty i pocztówki, a informacje o jej oszczenieniu pojawiły się w wielu magazynach tamtego okresu.

Wraz z rozwojem i profesjonalizacją kina psy nie straciły na znaczeniu. Nie jest to może najpopularniejszy z gatunków, ale tytuły z psimi bohaterami dość regularnie trafiają na ekran, a spora część z nich zyskała status filmów kultowych.

Najlepsze filmy o psach XX wieku

Jak zwykle w przypadku tego typu zestawień podkreślę, wybór zamieszczony poniżej jest moim subiektywnym wyborem i nie zawiera filmów, których nie widziałem lub których nie uznaje za dobre, nawet jeśli zyskały sławę i pojawiają się w innych rankingach.

Z racji tego, że czytacie artykuł, a nie książkę i objętość zmusza mnie do ograniczenia listy tytułów, na pewno nie znajdziecie tutaj wszystkich wartościowych pozycji tego typu. Każdy może się z tym zestawieniem zgodzić lub nie, możemy na ten temat podyskutować w komentarzach, ale sugeruję robić to kulturalnie.

Lassie wróć!

Film z 1943 o psie z, jak już przekonaliście się z poprzednich akapitów, bardzo filmowego gatunku owczarka collie będący adaptacją słynnej książki Erica Knighta. Historia sprzedanej przez rodziców chłopca suczki Lassie, próbującej wrócić do swojego młodego właściciela wzrusza widzów od lat. Film odniósł duży sukces i w pewnym sensie ustanowił na długie lata standard w kręceniu tego typu filmów.

Co ciekawe, w rolę Lessie wcielił się pies (samiec), warto też odnotować obecność w obsadzie młodej Elisabeth Taylor w roli Priscilli. Produkcja doczekała się kilku, nakręconych w ciągu kolejnej dekady, sequeli, tworząc tym samym jedną z pierwszych dużych serii filmowych. Temat Lassie powracał później w filmach i serialach wielokrotnie, ale stara produkcja Disneya do dziś jest uznawana za najlepszą adaptację tej historii.

Żółte psisko

Ten film odróżnia od poprzednika poważniejszy ton i zupełnie niehollywódzkie zakończenie, będące dla wielu młodszych widzów dość ciężkim przeżyciem. Historia przyjaźni chłopca z psem-przybłędą, który przygarnięcie go na farmę odpłaca wiernością, pomocą, a następnie uratowaniem jego rodziny przed chorym na wściekliznę wilkiem.

Niestety, w trakcie walki sam zostaje pokąsany i pomimo nadziei chłopca zapada na tę niebezpieczną chorobę. Chłopcu nie pozostaje nic innego, jak skrócić cierpienia przyjaciela. Do dziś jeden z najwyżej ocenianych psich filmów w serwisie Rotten Tomatoes (100% u krytyków, 79% u widzów).

Benji

Historia trochę jak ze wspomnianego filmu z Roverem, tyle że tutaj to bezdomny po śmierci swojego pana sympatyczny psiak próbuje doprowadzić do uwolnienia porwanych przez przestępców dzieci. Jeden z większych sukcesów finansowych tamtych lat, co doprowadziło do stworzenia całej serii filmów z tym bohaterem. Dwa lata temu Netflix nakręcił jego remake.

Cujo

To pewnie będzie jeden z bardziej kontrowersyjnych punktów tego zestawienia, ale moim zdaniem Cujo wyróżnia się na tle wszystkich filmów o psach tym, że złym psem nie jest trzecioplanowy anonim, mający za zadanie pogonić kogoś do ogrodzenia.

Główny psi bohater, którego w początkowych minutach filmu zdążymy polubić, zamienia się w krwiożerczą bestię, atakującą bezpardonowo własną rodzinę. Widok umorusanego we krwi, słodkiego wcześniej Bernardyna, robi naprawdę duże wrażenie. Bazą dla filmu była książka Stephena Kinga i jest to jedna z lepszych adaptacji dzieł tego autora.

K-9

Sensacyjna komedia z wilczurem i Jamesem Belushi w rolach głównych. Opowieść o początkowo niełatwym związku niesubordynowanego detektywa z równie nieokiełznanym policyjnym psem, była filmem kultowym czasu VHS-ów i do dziś jest uznawany za klasykę tego podgatunku. Dużo dobrego humoru, trochę sensacji i ogólnie bardzo sympatyczna opowieść o przyjaźni utrzymana w niepodrabialnym stylu końcówki lat 80-tych. W tym samym okresie wyszedł też podobny tematycznie „Turner i Hooch” z Tomem Hanksem, ale moim zdaniem to „K-9” wyszedł z tego pojedynku zwycięsko.

Beethoven

Nie da się pisać o firmach z psami bez „Beethovena”. Świetna komedia familijna o bernardynie i ludzkiej rodzinie, do której przypadkowo trafia. Pies, w którym bezgranicznie zakochują się dzieciaki, wraz ze wzrostem gabarytów zaczyna doprowadzać do szaleństwa ich ojca. Jednocześnie na horyzoncie pojawiają się złoczyńcy, chcący wykorzystać jego i inne psy do niecnych eksperymentów. Film odniósł ogromny sukces, doczekał się kilku kontynuacji i do dziś jest bardzo chętnie oglądany przez wszystkie znane mi dzieciaki.

101 Dalmatyńczyków

Wspaniali aktorzy, ciekawa strona wizualna i 101 szczeniaków? To nie mogło się nie udać. Perypetie psich i ludzkich bohaterów walczących z demoniczną Cruellą De Mon, złą projektantką chcącą zrobić sobie futro z przeuroczych psiaków bawi dzieciaki już od prawie 30 lat. Jeden z najbardziej ikonicznych psich filmów Disneya w historii.

Najlepsze filmy o psach, które powstały w XXI wieku

W przypadku XXI wieku nie będę się rozpisywał o remakach filmów wymienionych wcześniej, oryginały, pomimo że technicznie bardziej prymitywne są znacznie bardziej urokliwe.

Marley i ja

Komedia opowiadająca o życiu pary, w której nieprzygotowany do roli ojca mąż wpada na pomysł podarowania żonie „zamiennika”, małego labradora. Nieoczekiwanie to właśnie nasz kombinator, grany przez Owena Wilsona, najbardziej zaprzyjaźnia się z Marleyem. Film opisuje perypetie całej rodziny z niesfornym psiakiem od „szczeniaka”, aż do trudnego końca, serwując nam jedno z bardziej wzruszających, dla każdego, kto miał zwierzęcego przyjaciela, zakończeń.

Mój przyjaciel Hachiko

Podobnie wyciskającą łzy historią jest remake japońskiego filmu o psiej wierności wobec właściciela. Znaleziony przez profesora szczeniak staje się nieoczekiwanie jego najlepszym kompanem. Pies codziennie odprowadza go na stację kolejową, a następnie o odpowiedniej godzinie wyczekuje na jego powrót z pracy. Pewnego dnia, bohater grany przez Richarda Gere już nie wraca. Pies jednak codziennie wyczekuje jego powrotu przez kolejne lata. Siły całej historii dodaje fakt, że całość bazuje na prawdziwych wydarzeniach mających miejsce w przedwojennej Japonii.

Wyspa psów

Film Wesa Andersona. Już samo to świadczy, że będziemy mieli do czynienia z nieszablonowym i dziwacznym dziełem. Psy zostają decyzją władz wywiezione na wysypisko, skąd przy pomocy właściciela jednego z nich próbują nawiać. Specyficzna wizualnie animacja poklatkowa z fabułą umieszczoną w Japonii jest specyficzną mieszanką bajki i poważnej antyutopii. Dla dorosłych jak najbardziej, dla dzieci... zdecydowanie nie tych najmłodszych.

Frankenweenie

Kolejny reżyserski oryginał, Tim Burton, zdecydował się nakręcić, również w konwencji animacji, reamake swojej krótkometrażówki. Tym sposobem powstała czarno-biała psia wersja Potwora Frankensteina, w zaskakująco zabawnej konwencji i o niespodziewanie szczęśliwym zakończeniu. Nie jest to może najbardziej klasyczny z filmów „kynologicznych”, ale zdecydowanie jeden z tych, które choćby za oryginalność wizualną i narracyjną trzeba zobaczyć.

Togo

Historię Wielkiego Wyścigu Miłosierdzia, czyli wyprawy z lekami przeprowadzonej przez psie zaprzęgi do dotkniętego pandemią błonicy miasteczka na Alasce rozsławił pies o imieniu Balto i jego maszer Gunnar Kaasen, którzy byli ostatnimi z całej grupy zespołów w nim uczestniczących.

Największy wkład w sukces wyprawy wniósł jednak nie on, ale psi lider zaprzęgu prowadzonego przez Leonharda Seppalę, czyli tytułowy Togo. To oni pokonali najdłuższy i najtrudniejszy fragment całej trasy. Disney podszedł do tego tytułu bardzo poważnie, główną rolę ludzką zagrał świetny Willem Dafoe, a zdjęcia i montaż stoją na najwyższym poziomie. Doskonale oddano trudy prawie 400-kilometrowej walki z naturą i przeciwnościami, jakim musiał podołać zaprzęg.

Nie tylko filmy. Zwierzaki bywają też osią napędową seriali

Przygody psa Cywila

Tak, wiem, że to serial pokazujący perelowską milicję w fantastycznych barwach. Wiadomo, że Cywil był elementem ówczesnej propagandy, ale... nic na to nie poradzę, że do dziś to po prostu doskonały i zabawny serial przygodowy o psie milicyjnym i jego panu. Niezapomniane rolo psa Beja i Krzysztofa Litwina okraszone są dodatkowo drugoplanowymi występami m.in. Wojciecha Pokory czy Piotra Fronczewskiego.

Czterej Pancerni i Pies

Skoro zawędrowaliśmy na rodzime podwórko nie można pominąć kolejnego perelowskiego majstersztyku, czyli historii załogi czołgu „Rudy 102”. Jak to się mówi, gdybyśmy dwa takie psy jak Szarik mieli, to byśmy sobie sami tę wojnę wygrali. Pomimo propagandowych naleciałości świetne kino przygodowe z sympatycznym psem w samym centrum.

O dziwo, w tej akurat kategorii to stare polskie seriale brylują. O produkcjach w stylu „Komisarz Alex” czy innych klonach „Komisarza Rexa” najlepiej od razu zapomnieć, to typowa teleizyjna tandeta. Starsze zachodnie produkcje, takie jak „Tequilla i Bonneti”, różne inkarnacje opowieści o Lassie czy choćby „Biały kieł” zestarzały się bardzo źle, znacznie gorzej od peerelowskich klasyków.

Dokumentalne filmy o psach - co warto zobaczyć?

Dokumenty zawsze warto oglądać, niezależnie czy są o psach czy o czymś innym. W przypadku naszych sympatycznych czworonogów warto zwrócić uwagę na trzyodcinkowy serial BBC Worldwide „Sekretne życie psów” oraz sześcioodcinkowe „Psy” produkcji Netflixa. Pierwszy opowie nam o samym gatunku, w jakości do której przyzwyczaiły nas przyrodnicze produkcje brytyjskiej stacji, amerykański serwis skupia się na relacjach konkretnych psów i ludzi oraz charakterze ich współpracy w ramach konkretych zajęć.

Filmy o psach? A może lepiej bajki!

Zapewne część z Was zauważyła, że w dziale opisującym fabuły zabrakło kilku ważnych tytułów animowanych. Nie martwcie się, nie zapomniałem o nich, zdecydowałem się skumulować je po prostu w osobnym wątku.

Zakochany kundel

Nie da się zrobić zestawienia o psich filmach bez tej klasyki Disneya. Historia miłości kundla Trampa i spanielki Lady przerwanej przez złego hycla jest jedną z najważniejszych psich opowieści w historii kina. Scena ze wspólnym jedzeniem spaghetti jest nie mniej znana od wielu klasycznych ujęć z filmów dla dorosłych.

Wszystkie psy idą do nieba

To już bajka dla trochę starszych dzieciaków. Psy prowadzące kasyno i ustawiające zakłady, osierocona dziewczynka, która im w tym pomaga, rodząca się przyjaźń, jej zdrada i odkupienie. Bardzo ciekawa, choć trzeba też powiedzieć trochę dziwaczna opowieść.

Sekretne życie zwierzaków domowych

Piękna i zabawna animacja o tym, co robią nasi pupile pod naszą nieobecność. Kilka ciekawych psich postaci na pierwszym planie. Nie jest to dzieło klasy Pixara, ale dzieciaki z pewnością powinny doskonale się na nim bawić. Film doczekał się też kilku remaków.

Balto

Animacja luźno bazująca na tej samej prawdziwej historii co „Togo”, ale opowiadająca historię Balto, który dzięki tej wyprawie stał się psim celebrytom. Historia bazuje na klasycznym motywie wyrzutka, który staje się jedyną szansą dla uratowania społeczności, ale aby osiągnąć cel musi pokonać nie tylko fizyczne, ale też psychiczne przeszkody. Film, na którym wzruszą się nie tylko dzieciaki. Warto oglądnąć w zestawie z Togo, żeby mieć lepszy ogląd, jak ta historia wyglądała na prawdę.

Piorun

Historia psiego aktora, grającego w filmach super-psa, który wierzy że posiada ekranowe moce. W wyniku splotu wypadków nieprzystosowany do prawdziwego życia bohater ląduje na nowojorskiej ulicy. Weryfikacja jego prawdziwych możliwości jest początkowo bardzo bolesna, ale Piorun chcąc uratować swoją panią odnajduje w sobie prawdziwą siłę i przy pomocy nowo poznanych przyjaciół doprowadza sprawę do szczęśliwego końca.

Reksio - aktualizacja :)

Jak dobrze zwrócono uwagę w komentarzach zapomniałem o naszym przesympatycznym Reksiu, który bawi najmłodszych nieustannie od dziesiątek lat. Sympatyczne historyjki z morałem, rozbudowany zwierzęcy świat, niezapomniany motyw muzyczny. Nieprzypadkowo bajka jest przez sporą grupę osób uznawana za najlepszą polską dobranockę.

Pozostałe

W tej grupie produkcji trzeba też wspomnieć o ikonicznych serialach z tak znanymi psimi bohaterami jak fajtłapowatym Scooby-Doo, prowadzącym wspólnie z przyjaciółmi śledztwa w sprawie różnych, tajemniczych zdarzeń czy o klasycznych bohaterach Disneya dla najmłodszych, psach Pluto i Goofym.

Serialami, przeznaczonym tak dla dzieci, jak i dorosłych, są produkcje bazujące na komiksach o „Fistaszkach”, których jednym z najważniejszych bohaterów jest piesek Snoopy. Czworonóg pojawił się w kilku telewizyjnych seriach, a nawet dorobił własnej serii pt. „Snoopy w kosmosie”.

Psy są wszędzie

Na koniec warto podkreślić, że wymieniona tu grupa filmów nie wyczerpuje listy ważnych psich postaci. Filmy tutaj opisane wyróżniają się tym, że te czworonogi są w nich głównymi lub równorzędnym w stosunku do ludzkich postaci bohaterami. Jeśli jednak poszukamy psich ról na trochę dalszym planie, znajdziemy bardzo wielu ważnych i zapadających w pamięć bohaterów, kradnących ludziom niejedną scenę, a czasem będących głównym impulsem do działań dla bohaterów.

Można tu wymienić choćby owczarka Samantę z „Jestem Legendą”, bezimiennego pitbulla z „Johnego Wicka”, Einsteina z „Powrotu do przyszłości” czy Milo z „Maski”. Każdy z nich był ważną postacią, bez której ciężko byłoby sobie te tytuły wyobrazić. Zresztą nawet epizodycznie pojawiające się psy potrafią dostarczyć nam zabawnych scen i cennych informacji o bohaterach, jak choćby w „Zabójczej broni 3”, gdy Riggs przekonuje do siebie agresywnego rottwailera, zjadając psie chrupki.

Jak widzicie, psy podobnie jak w prawdziwym życiu nieustannie towarzyszą człowiekowi także w kinie, dostarczając tak radości, jak i wielu wzruszeń. Szczególnie pokochały tych czworonożnych bohaterów dzieciaki, ale i dorośli na niejednym filmie skrycie uronią łzę. I podobnie jak w prawdziwym świecie także ekranowe psy mogą nas wiele nauczyć o sile prawdziwej przyjaźni.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu