Nauka

To najdalsza galaktyka tego typu. Oto jak daleko się znajduje

Jakub Szczęsny
To najdalsza galaktyka tego typu. Oto jak daleko się znajduje
Reklama

Naukowcy odkryli najdalszą galaktykę o strukturze podobnej do Drogi Mlecznej — otrzymała ona nazwę REBELS-25. Znaleziona galaktyka dyskowa (tego samego rodzaju, co Droga Mleczna) wyróżnia się swoim sporym stopniem uporządkowania, a trzeba pamiętać, że "widzimy ją" w stanie, w jakim była, gdy Wszechświat liczył jedynie 700 milionów lat.

Znalezisko zaskoczyło naukowców: obecne teorie sugerują, że galaktyki w tak wczesnym okresie powinny charakteryzować się chaotyczną strukturą. REBELS-25 burzy dotychczasowe założenia, ukazując, że niektóre galaktyki mogły odznaczyć się wysokim stopniem uporządkowania znacznie wcześniej, niż sądzono. Odkrycia dokonano dzięki obserwacjom przeprowadzonym z wykorzystaniem Atacama Large Millimeter/submillimeter Array.

Reklama

Galaktyki formują się nie w ciągu roku, dwóch, setek, tysięcy, czy setek tysięcy lat. To proces, który zajmuje nawet miliardy lat i nawet po "aż" setkach milionów nierzadko okazuje się, że w młodej galaktyce panuje bałagan. Większość z takich obiektów przedstawia chaos, zamiast wyraźnych kształtów typowych dla dojrzałych formacji. Wczesne galaktyki z czasem łączą się ze sobą i przekształcają się w większe, bardziej uporządkowane struktury, co może trwać miliardy lat.

Odkrycie REBELS-25 nieco burzy nasze wyobrażenia. Ze względu na ogromną odległość, widzimy ją w momencie, gdy ma niecały miliard lat: a i tak posiadała wtedy silnie rotujący dysk. Warto przypomnieć, że wiek Wszechświata szacuje się na ok. 13,8 miliarda lat. Uporządkowanie REBELS-25 skłania nas do rewizji naszej wiedzy na temat tego, jak szybko galaktyki mogą ewoluować w bardziej uporządkowane formacje. Jeżeli uda się potwierdzić najnowsze odkrycie — najlepiej za pomocą innego, podobnego przykładu, obecnie obowiązujące teorie będą zagrożone.

Tak wygląda galaktyka REBELS-25 w obrazie uchwyconym za pomocą teleskopu ALMA

Pierwsze dane na temat REBELS-25 wskazywały na możliwą jej rotację — tak, jak w typowych galaktykach dyskowych, jednak obrazom brakowało odpowiedniej rozdzielczości, by to potwierdzić. W związku z tym badacze zdecydowali się na ponowne, bardziej precyzyjne obserwacje, które ostatecznie potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia. Tu trzeba wskazać, że ALMA spełnił swoje zadanie i dostarczył przekonujących dowodów na to, że galaktyka oddalona od nas o 13 mld lat (niesamowite liczby...) świetlnych rzeczywiście jest podobna do Drogi Mlecznej. Brawa dla twórców tego instrumentów, a także dla wszystkich, którzy biorą udział w badaniach z jego użyciem.

Badacze zwracają uwagę na daleko idące podobieństwa do Drogi Mlecznej: m.in. chodzi o fakt, iż REBEL-25 należy do grupy "galaktyk spiralnych z poprzeczką": owa poprzeczka tworzy strukturę przypominającą prosty, wydłużony kształt rozciągający się przez środek galaktyki, łącząc jądro z ramionami spiralnymi. Pręty galaktyczne odgrywają ważną rolę w transporcie gazu i pyłu do centrum galaktyki, co zazwyczaj wzmacnia procesy formowania się gwiazd w okolicach jej jądra. W odkrytej galaktyce występują mocno zaznaczone ramiona spiralne.

Wygląda na to, że obserwacja szczególnie młodych galaktyk może przynosić bardzo ciekawe wnioski. Możliwe, że to, co wiedzieliśmy dotychczas o dziejach wczesnego Wszechświata, zawierało w sobie istotny błąd. A to dla nas bardzo ciekawa informacja — nawet gdy się mylimy, obalenie dotychczasowych teorii jest ważnym procesem dochodzenia do prawdy o procesach rządzących kosmosem.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama