Felietony

Na taki dokument o polskiej prasie growej czekałem. Thank You For Playing to kapitalny film

Paweł Winiarski
Na taki dokument o polskiej prasie growej czekałem. Thank You For Playing to kapitalny film
20

Mniej więcej w połowie ubiegłego roku w sieci pojawił się zwiastun i zapowiedź filmu dokumentalnego Thank You For Playing: Kultowe magazyny o grach, który miał opowiadać historię polskiej prasy poświęconej grom komputerowym. Top Secret, Secret Service, Świat Gier Komputerowych, Gambler czy Reset to...

Mniej więcej w połowie ubiegłego roku w sieci pojawił się zwiastun i zapowiedź filmu dokumentalnego Thank You For Playing: Kultowe magazyny o grach, który miał opowiadać historię polskiej prasy poświęconej grom komputerowym. Top Secret, Secret Service, Świat Gier Komputerowych, Gambler czy Reset to nazwy, które u osób wychowujących się w latach 90. ubiegłego wieku wywołują szybsze bicie serca. Kilka dni temu obejrzałem ten materiał, przyszła więc pora na podzielenie się wrażeniami.

Na Antywebie nie recenzujemy filmów i nic w tym temacie się nie zmienia. Trudno jednak przejść obojętnie obok materiału, który po pierwsze przedstawia historię polskiej prasy poświęconej elektronicznej rozrywce (gazety z lat 90. mają przecież status kultowych), a po drugie jest dowodem na to, że na naszych rodzimych serwisach do zbiórek społecznościowych może wykluć się coś naprawdę wartościowego - i ujrzeć koniec podróży produkcyjnej.

Doskonale wiecie, że nie lubię i nie wspieram zbiórek społecznościowych - nawet jeśli w założeniu sam produktu mi się podoba. W tym wypadku było podobnie, do sklepu popędziłem jednak od razu. Na ogół wybierał fizyczne płyty, ale w tym wypadku zależało mi na czasie, padło więc na cyfrową wersję z cdp.pl.

To oni tworzyli wtedy "branżę"

Alex, Borek, Krupik, Mr. Root, Gulash, Dr. Destroyer i inni przez około półtorej godziny opowiedzą Wam o kulisach powstawania kultowych magazynów o grach. Zdradzą tajemnice, o których zwykły szary czytelnik nie miał pojęcia, przypomną najciekawsze numery, przybliżą pracę w redakcji i przede wszystkim zakręcone sytuacje, na bazie których powstawały polskie gazety. Pojawia się tu też wiele tematów dotyczących samej branży growej tamtych lat, nie zapomniano o piractwie, które przecież w latach 90. ubiegłego wieku miało w kwestii dystrybucji więcej do powiedzenia niż zajmujące się tym na co dzień firmy.

Kultowe magazyny o grach to nie tylko rozmowy z redaktorami i wydawcami Top Secret, Gamblera, Świata Gier Komputerowych, Resetu czy Secret Service. To również cała masa wycinków z tych czasopism i rozgrywki ze starych gier - jeśli więc słowo mówione nie wyciśnie Wam łez, zrobią to właśnie te fragmenty. Dodajcie do tego świetne animacje i idealnie pasującą muzykę, a szybko zauważycie, że Thank You For Playing to materiał przemyślany i kompletny.

Wehikuł czasu

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że film skierowany jest wyłącznie do czytelników wspomnianych czasopism. Nie jest. I choć to właśnie ta grupa odbiorców wyciągnie z niego najwięcej, uroni pewnie niejedną łzę, to z czystym sumieniem mogę polecić TYFP każdemu, kto choć trochę interesuje się grami. W półtorej godziny udało się twórcom pokazać polską rzeczywistość tamtych lat, zabierając ich na niesamowitą wycieczkę do przeszłości - przypominając, że polskie magazyny o grach były ewenementem na skalę światową.

Thank You For Playing to kapitalny film, zdecydowanie warty zakupu. Z jednej strony czuć ogromną pasję producentów, z drugiej sentyment, z jakim o swoich redakcjach opowiadają rozmówcy. Realizacja materiału stoi na najwyższym poziome, zarówno realizatorskim jak i montażowym, produkt jest kompletny - opowiada pewną historię, potrafi zagrać na uczuciach widza, przywołać wspomnienia. Paweł Kazimierczak, Kamil Iwanowicz i Piotr Olzacki odwalili kawał świetnej roboty i należą im się gromkie brawa. Za młodu byłem czytelnikiem wszystkich wymienionych magazynów i Thank You For Playing to dla mnie wehikuł czasu, dzięki któremu na półtorej godziny wróciłem do lat 90. Zaraz po obejrzeniu materiału napisałem do Pawła „Gonza” Kazimierczaka, kierownika całego przedsięwzięcia. Z mojej strony pojawiły się słowa „gratuluję” i „dziękuję”.

Wielkie dzięki, chciałem uchronić te wspomnienia od zapomnienia i wygląda na to, że się udało

- odpisał Gonzo.

Paweł, bez wątpienia Ci się to udało. W świetnym stylu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

filmGryniezgrani