Kosmos

Na Księżycu niedługo będzie tłok, Falcon 9 z wyjątkowym startem

Bartosz Gabiś
Na Księżycu niedługo będzie tłok, Falcon 9 z wyjątkowym startem
Reklama

Szykuje się nam gorący koniec obecnej dekady, bo chociaż cały czas przewijają się dyskusje o zdobywaniu Czerwonej Planety, to prawdziwy test może mieć miejsce w ciągu najbliższych pięciu lat. Cel: miejsce, gdzie nie było nikogo od 1972 roku.

Po pięćdziesięciu latach stagnacji, w końcu Księżyc odzyskał zainteresowanie wśród astronautów. Niedługo rakieta SpaceX — zapracowana Falcon 9 — wesprze aż dwie misje naraz. Mają one ten sam cel i nawet pod kątem technologicznym, należą do tej samej rodziny.

Reklama

Dwie misje, które mogą się zapisać na kartach historii

Jeżeli warunki atmosferyczne oraz przeglądy techniczne pozwolą (nie mówiąc już o sytuacjach trudnych do przewidzenia), to już w kolejnym miesiącu wystartuje historycznie interesująca misja, a nawet dwie naraz. Dwie prywatne firmy, wyniosą swoje rozwiązanie przy pomocy rakiety Falcon 9 z kosmodromu położonego na Florydzie. Co więcej, planowany start może się odbyć już naprawdę niebawem, bo nie wcześniej niż w połowie stycznia.

Kiedy ludzkość znów uchwyci taki obraz jak w 1968 roku?; NASA

W drodze ku naszemu satelicie wyruszą japońska iSpace oraz amerykańska Firefly Aerospace. Dla tej pierwszej firmy będzie to już kolejna próba wylądowania na powierzchni księżyca, poprzednia z zeszłego roku zakończyła się fiaskiem w wyniku błędnych odczytów czujników, które zwariowały z powodu krawędzi krateru. Tym razem wracają z ulepszonym sprzętem. Zaś dla reprezentacji z Ameryki Północnej będzie to dziewiczy rejs. Gdyby obydwie firmy z sukcesem osadziły swoje lądowniki, dołączyłyby do Odyseusza firmy Intuitive Machines, która dokonała tego jako pierwsza od zakończenia misji Apollo 17.

Dwie prywatne firmy wyruszają zdobyć Księżyc

iSpace - Mission 2, duet Resilience i Tenacious

To już będzie drugi misja japońskiej firmy, która ogłosiła swój start w oficjalnym oświadczeniu podanym na stronie iSpace. Planują upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, wraz z podjęciem próby wylądowania Resiliencem na powierzchni księżyca, do działania ma wkroczyć także mikro łazik Tenacious.

Grafika koncepcyjna; iSpace

Lądownik musi spełnić dziesięć kryteriów, aby kontrola misji uznała ją za sukces. Kluczowym będzie oczywiście wylądowanie i utrzymanie kontakt z Ziemią po "zaparkowaniu". Wcześniej jednak czeka Resilience'a próba czasu, przez kilka miesięcy będzie wykonywać testy w połączeniu z Ziemią w celu zebrania danych czy technologia spełnia wymagania techniczne, między innymi po prostu czy jest wystarczająco wytrzymała. Łazik zaś został wykonany przez europejski oddział iSpace i to on będzie trzymał pieczę nad jego misją, która obejmuje między innymi pobranie próbek i postawienie anteny.

Firefly - Ghost Riders in the Sky, dziewiczy rejs Blue Ghosta

Blue Ghost, jak głosi oficjalna strona, leci na zlecenie NASA w ramach inicjatywy Commercial Lunar Payload Services, do której mogą się zgłaszać firmy sektora prywatnego, a NASA przyznaje na ich wykonanie granty (częścią tego programu są na przykład siostrzane satelity ESCAPADE, które mają polecieć z ciężką rakietą New Glenn).

Grafika koncepcyjna; Firefly Aerospace

Ten lądownik będzie miał również pełne ręce roboty, nim w ogóle wyruszy w stronę Księżyca, również będzie przez kilkadziesiąt dni krążyć wokół Ziemi i testować technologię potrzebną do podtrzymania kontaktu oraz samego siebie w trudnych warunkach przestrzeni kosmicznej. Zabiera ze sobą aż dziesięć różnych narzędzi, które zostały stworzone przez różne instytucje w ramach tej samej inicjatywy. Co oznacza, że zostały stworzone przede wszystkim z myślą o misjach na Księżycu, ale naturalnie wiedza pozyskana w ten sposób przyda się w kolejnych krokach zdobywania kolejnych partii kosmosu przez człowieka. Lądownik spędzi kilka dni w nocy księżycowej, przyglądając się uważnie zachowani regolitu pod wpływem promieni słonecznych.

Japońska misja wyląduje w rejonie Mare Frigoris, zaś amerykańska Mare Crisium, obydwa miejsca można podejrzeć na księżycowej mapce NASA, o tutaj.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama