Felietony

MyShip to taka Nasza Klasa tylko dla marynarzy - inwestorzy już dostrzegli potencjał tego serwisu

Grzegorz Marczak
MyShip to taka Nasza Klasa tylko dla marynarzy -  inwestorzy już dostrzegli potencjał tego serwisu
Reklama

Bardzo lubię tego typu przykłady startupów, które potrafią tak efektywnie zagospodarować daną niszę iż stają się ciekawym biznesem. Na tyle ciekawym, ...

Bardzo lubię tego typu przykłady startupów, które potrafią tak efektywnie zagospodarować daną niszę iż stają się ciekawym biznesem. Na tyle ciekawym, że znajdują się prywatni inwestorzy którzy wykładają pieniądze na dalszy rozwój. To wszystko dzieje się w Polsce - może trochę poza radarem branżowym ale nie zmienia to faktu, że jeśli się bardzo chce i ciężko pracuje to można.
Reklama

Mówię o serwisie MyShip.com, który jest profesjonalną społecznością marynarzy. Porównanie do Naszej Klasy jest o tyle trafne, że użytkownicy tego serwisu wskazują na jakich statkach obecnie służą / są zatrudnieni czy też byli zatrudnieni. Przez co tworzy się podobnie jak w przypadku Naszej Klasy i szkół - społeczność związana z danymi jednostkami.

To jednak wszystkie podobieństwa jeśli chodzi o Naszą Klasę, dalej można by powiedzieć, że mamy GoldenLine dla dość specyficznej branży. Specyficznej dlatego, że teoretycznie bardzo wąskie bo grupa zawodowa związana z "pływaniem" liczy ok 1,5 miliona ludzi na całym świecie. Jest to jednocześnie branża w której 90% osób pracuje na kontraktach, dlatego bardzo dużo dzieje w obszarze rekrutacji, poszukiwanie pracowników i łowienie talentów. Tego typu ofert pracy raczej nie znajdziemy na Pracuj.pl, które zresztą nie jest też pewnie zainteresowane tak specyficzną niszą.


MyShip.com znalazł się więc poza konkurencją jeśli chodzi o duże portale z pracą, natomiast świetnie wpasował się w swój obszar, który agreguje bardzo rozproszoną branżę. Branżę w której są spore pieniądze a pracownicy regularnie zmieniają pracodawcę.

Dodając do tego komplet informacji o pracodawcach (statki i armatorzy) przyszli pracownicy mają bardzo cenne źródło informacji z którego mogą dowiedzieć się szczegółów na temat warunków pracy na u danego armatora, kto jest obecnym kapitanem itp. Mamy więc idealne połączenie potrzeb biznesowych z społecznością.

Jeśli chodzi o model biznesowy twórcy serwisu opisują go następująco:

"Kanały przychodów to: marynarze opłacający konta premium (generalnie cala cześć społecznościowa jest za free, opląty są pobierane za dział kariera, który w sporej części także będzie darmowy) oraz agencje crewingowe i armatorzy, czyli pracodawcy, którzy będą wykopywać dostęp do serwisu - model przez nas sprawdzony. Oczywiście mamy takie pomysły jak specjalna linia produktów odzieżowych dla marynarzy (nie mylić z ciuchami dla żeglarzy)"

Model ten o ile dobrze rozumiem sprawdził się wcześniej na PortalMorski.pl, serwisie od tych samych autorów który został z sukcesem sprzedany w 2007 roku.

Reklama

Moim zdaniem MyShip to świetny przykład na to, że można skutecznie zagospodarować niszę i na niej zarabiać (bo zakładam, że wprowadzany model biznesowy będzie sukcesem). Oczywiście można powiedzieć, że łatwo się to mówi w przypadku kiedy model biznesowy danego serwisu nie bazuje na reklamie. Warto jednak zwrócić uwagę, że myship.com samo wypracowało sobie ten model, wymyślili go już wcześniej i teraz wdrażają w życie. Równie dobrze mogliby by oprzeć się tylko na przychodach z reklam i walczyć o przetrwanie jak większość małych serwisów w internecie.

W chwili obecnej nad serwisem pracują 4 osoby. Ostatnio pozyskali też prywatnych inwestorów, wycena serwisu po pierwszej rundzie wynosi ponad 2 miliony złotych. Zakładam też, że jeśli model biznesowy się sprawdzi to szybko pojawią się kolejni inwestorzy.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama