Google

Może być tylko ciekawiej - Google Glass z nowymi funkcjami

Konrad Kozłowski
Może być tylko ciekawiej - Google Glass z nowymi funkcjami
Reklama

Okulary Google przyciągają zainteresowanie niemal każdego sympatyka nowych technologii. Zazwyczaj opowiadają się też oni po jednej ze stron, za lub pr...

Okulary Google przyciągają zainteresowanie niemal każdego sympatyka nowych technologii. Zazwyczaj opowiadają się też oni po jednej ze stron, za lub przeciw, tego typu gadżetom, ale nie można podważyć tego, jak dużą innowacją jest produkt Google. W dodatku ciężko nie zwrócić uwagi na fakt, jak szybko się on rozwija i otrzymuje kolejne usprawnienia oraz nowości. Ostatnia aktualizacja skupia się na ulepszeniu komend głosowych, obsługi usługu Google Now oraz... odtwarzaniu filmów.

Reklama

Istnieją dwa sposoby obsługi Google Glass: za pomocą panelu dotykowego na boku ramki okularów lub za pomocą komend głosowych. Obydwa z nich znajdują swoje zastosowanie w konkretnych sytuacjach, a z relacji użytkowników okularów wynika, że opcja wyboru pomiędzy tymi sposobami sterowania to bardzo dobry pomysł. W zależności od potrzeb i okoliczności możemy bowiem wypowiedzieć konieczną frazę, by w rezultacie móc zrobić zdjęcie lub skorzystać z wyszukiwarki lub po prostu użyć panelu dotykowego do przejrzenia ostatnich nagłówków w aplikacji informacyjnej.

Comiesięczne aktualizacje dla Google Glass można by uznać za przesadę, patrząc jednak na to, że gadżet regularnie otrzymuje naprawdę przydatne i istotne nowości, nie sposób nie uznać tempa prac nad rozwojem tego projektu. Ostatnie uaktualnienie wprowadza bardzo ważną funkcję, a mianowicie obsługę głosową dla aplikacji firm trzecich - na tem moment korzystają z tego aplikacje Evernote oraz Path, lecz powiększenie się tego grona jest zapewne kwestią czasu. Google Now dla okularów Glass zyskało nowe typy kart, między innymi przypomnienia o rezerwacjach, repertuary kin oraz lokalne ostrzeżenia o zagrożeniach. Poprawiony został także interfejs oraz sposób kontroli odtwarzacza wideo - możliwe jest teraz pauzowanie i przewijanie materiału do przodu lub do tyłu za pomocą odpowiednich gestów na panelu dotykowym.



W świetle ostatnich informacji na temat potencjalnej ceny Google Glass zaczynam naprawdę wierzyć, że za pewien czas będzie to tak samo popularny sprzęt jak smartfon czy odtwarzacz muzyczny. Choć nie do końca mogę przekonać się do ceny 299 dolarów, to zamknięcie jej do kwoty 400 "baksów" jest moim zdaniem naprawdę możliwe. Po krótkich kalkulacjach wychodzi nam wtedy niewiele ponad 1200 złotych. Po doliczeniu naszych wszelkich lokalnych "dodatków" moglibyśby nabyć te okulary za około 1500 złotych. W takiej sytuacji - biorę w ciemno. Nie dlatego, że to kolejny, fajny gadżet, ale dlatego, że osobiście dostrzegam w tym projekcie ogromny potencjał na zwiększenie efektywności w codziennym życiu. Uwolnienie rąk w wielu przypadkach może zaoszczędzić nam od kilku do kilkunastu minut dziennie. W ciągu tygodnia uzbieramy więc nawet godzinę lub więcej, a dobrze wiemy jak wiele to może dać. Krótko mówiąc: "I believe in Google Glass".

Źródło zdjęcia: Independent, Mashable.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama