Recenzja

Recenzja Motorola Moto One Macro. Duży i dzielny Amerykanin

Albert Lewandowski
Recenzja Motorola Moto One Macro. Duży i dzielny Amerykanin
5

Motorola Moto One Macro stara się oferować jak najwięcej w jak najniższej cenie. Czy jednak Xiaomi ma się już bać tej firmy?

Dane techniczne Moto One Macro

  • 6,2-calowy ekran IPS TFT LCD o rozdzielczości HD+ (1520 x 720 pikseli) w formacie 19:9,
  • układ: Mediatek Helio P70 (8 rdzeni: 4 x ARM Cortex A73 2,1 GHz, 4 x ARM Cortex A53 2 GHz) z grafiką ARM Mali G72 MP3,
  • 4 GB RAM,
  • 64 GB pamięci wbudowanej,
  • slot kart microSD do 512 GB,
  • Android 9 Pie
  • dual SIM,
  • LTE,
  • GPS, Glonass, Galileo,
  • WiFi 802.11 b/g/n,
  • Bluetooth 4.2,
  • złącze USB 2.0 typu C,
  • audio jack 3,5 mm.
  • aparat główny:
    • 13 Mpix z f/2.0
    • 2 Mpix z f/2.2 do wykrywania głębi ostrości
    • 2 Mpix do ujęć makro
  • przednia kamerka: 8 Mpix z f/2.2,
  • bateria 4000 mAh,
  • wymiary:  157,6 x 75,41 x 8,99 mm,
  • waga: 186 gramów.

Cena w oficjalnej polskiej dystrybucji: 799 złotych.

Sprzęt do testów wypożyczył sklep x-kom. Dzięki :)

Współczynnik SAR:

  • dla głowy: 0,542 W/kg,
  • dla ciała: 1,328 W/kg.

Wygląd, wykonanie

Moto One Macro prezentuje się na pewno ciekawie. Sprzęt ma całkiem wąskie ramki wokół ekranu, wcięcie w kształcie łezki w wyświetlaczu, ale najważniejsze w tym wszystkim pozostają plecki. W przypadku testowanego egzemplarza mają one kolor różowo-fioletowy i naprawdę przykuwają wzrok. Moim zdaniem to świetny pomysł producenta.

Niestety, tak błyszczące plecki bardzo chętnie łapią wszystkie odciski palców, a do tego mają tendencję do szybkiego rysowania się. Nie da się też nie wspomnieć o tym, że urządzenie potrafi się wyślizgnąć z dłoni. Na plus trzeba zaliczyć odporność konstrukcji na zachlapania oraz bardzo dobrą jakość wykonania. Oczywiście całość została wykonana z tworzywa sztucznego średniej jakości. Ten element mógłby być lepszy.

Sprzęt oferuje port audio jack 3,5 mm oraz USB 2.0 typu C. Warto dodać, że w szufladce pojawił się slot hybrydowy, w którym możemy umieścić dwie karty nanoSIM albo nanoSIM i microSD.

Wyświetlacz

Panel ma sporą przekątną 6,2 cala. Moim zdaniem taka wielkość przekłada się na wysoki komfort użytkowania przez przeglądaniu internetu, oglądaniu filmów i graniu, aczkolwiek rozdzielczość ekranu to raczej skromne HD+ (1520 x 720 pikseli). Ostrość obrazu nie jest idealna, choć można się do niej przyzwyczaić.

Moto One Macro oferuje matrycę IPS TFT LCD naprawdę sensownej jakości. Ekran oferuje dobrą czytelność w każdych warunkach, również w słoneczne dni na dworze, ma przyjemne dla oka kolory, szerokie kąty widzenia i akceptowalną czerń. Niestety, do poprawki jest biel, która pod kątem potrafi wpadać w błękit. Na pochwałę zasługuje świetna czułość panelu na dotyk i przyjemna powierzchnia pod palcem.

Wydajność, działanie

Moto One Macro jest napędzana przez układ Mediatek Helio P70. Składa się na niego: osiem rdzeni CPU (4 x ARM Cortex A73 2,1 GHz, 4 x ARM Cortex A53 2 GHz) oraz grafika ARM Mali G72 MP3; a do tego dochodzą 4 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej. W tej klasie cenowej to dobre połączenie.

W grach Moto One Macro rozwija skrzydła. Zawdzięcza to całkiem wydajnemu SoC oraz ekranowi o niskiej rozdzielczości, dzięki czemu większość produkcji działa tu naprawdę płynnie i jedynie te najbardziej wymagające mogą spowodować delikatne spadki liczby wyświetlanych klatek na sekundę. Sam sprzęt potrafił się jednak odczuwalnie nagrzać przy takiej rozgrywce.

Benchmarki:

  • Antutu: 163200
  • Geekbench
    • Single-Core: 279
    • Multi-Core: 1436
  • 3D Mark
    • Sling Shot Extreme (OpenGL ES 3.1/Vulkan): 1285 / 1262

Test pamięci wbudowanej AndroBench:

– sekwencyjny odczyt danych – 300,68 MB/s,
– sekwencyjny zapis danych – 164,37 MB/s,
– losowy odczyt danych – 64,9 MB/s,
– losowy zapis danych – 51,05 MB/s.

Oprogramowanie

Moto One Macro działa pod kontrolą Androida 9 Pie z dodatkami od producenta. Całość bazuje na czystym Androidzie prosto od Google, co oznacza brak szczególnych możliwości personalizacji, choć mnie taka prostota przekonuje. Na plus zaliczam też obecność praktycznych funkcji Moto. Jestem jeszcze ciekaw, jak będzie wyglądać proces aktualizacyjny, ponieważ liczę na to, że model ten szybko doczeka się Androida 10.

Dostępne funkcje:

  • Podnieś, aby podświetlić ekran,
  • Zmiana utworów poprzez przyciski głośności,
  • Szybka edycja zrzutów ekranu,
  • Zrzut ekranu po przesunięciu trzema palcami,
  • Nawigacja za pomocą jednego przycisku,
  • Szybkie włączenie latarki poprzez potrząśnięcie telefonem,
  • Szybkie uruchomienie aparatu poprzez dwukrotny ruch nadgarstkiem,
  • Pomniejszenie obszaru roboczego,
  • Podnieś telefon, aby wyciszyć,
  • Obróć telefon, aby wyciszyć,
  • Moto Display – wyświetlanie powiadomień na wygaszonym wyświetlaczu i nie wygaszanie ekranu dopóki na niego się patrzy,
  • Moto Voice – obsługa głosowa,
  • Gesty: sterowanie paskiem powiadomień za pomocą czytnika linii papilarnych, szybkie uruchamianie aparatu poprzez dwukrotne kliknięcia klawisza zasilania.

Zaplecze telekomunikacyjne

Testowany telefon oferuje jedynie podstawowe wyposażenie z zakresu łączności. Sprzęt został wyposażony w GPS, Glonass, Bluetooth 4.2, LTE, dual SIM standby i, o dziwo, jedynie jednozakresowe WiFi. Niestety, nie mamy wsparcia dla WiFi 5 GHz czy też modułu NFC. Ogółem dostępne moduły łączności działają poprawnie, jakość dźwięku jest przyzwoita, choć głośnik mógłby oferować lepsze parametry audio, a mikrofon skuteczniej wyciszać odgłosy tła. Bez zastrzeżeń wyglądała też szybkość pobierania i wysyłania danych.

Zabezpieczenia biometryczne

Moto One Macro została wyposażona w skaner linii papilarnych na pleckach urządzenia. Działa on błyskawicznie, jest łatwo wyczuwalny pod palcem, a do tego nigdy nie miał problemu z rozpoznawaniem opuszka. Świetnie działające rozwiązanie. Jako uzupełnienie pojawił się też system rozpoznawania twarzy, ale ten działa jedynie w dobrych warunkach oświetleniowych i nie zapewnia szczególnie wysokiego poziomu bezpieczeństwa.

Jakość dźwięku

Moto One Macro oferuje pojedynczy głośnik multimedialny. Nie zapowiada on wiele, ale okazuje się, że do filmów z YouTube czy gier sprawdza się w sam raz. Brakuje tu głębi czy głośności maksymalnej, jednak ogółem sprzęt zasługuje na niewielki plusik. Na słuchawkach Motorola wypada dużo lepiej i muszę przyznać, że powinna zadowolić pod tym względem większość użytkowników.

Aparat

Nazwa modelu wzięła się właśnie od tego, że smartfon oferuje dwa dodatkowe aparaty: jeden do trybu makro i jeden do wykrywania głębi obrazu. Z tyłu ujrzymy potrójny moduł fotograficzny: 13, 2 i 2 Mpix; z przodu natomiast kamerkę 8 Mpix.

Aplikacja aparatu jest typowa dla Moto. Moim zdaniem to bardzo wygodne narzędzie, w którym znajdziemy praktyczne funkcje, jak tryb pipety, tryb portretowy, makro, możliwość robienia GIF-ów czy też sporo filtrów do wyboru. Nie zabrakło także automatycznego trybu HDR.

Moto One Macro nie radzi sobie jednak wybitnie w temacie zdjęć. Jest słabo, szczególnie zważywszy na to, że sprzęt jest nazwany na część podobno świetnego trybu makro. Ten działa nieźle, ale to w sumie standard w tej klasie urządzeń. Na pewno jakość zdjęć nie jest elementem, który przekonałby mnie do zakupu tego modelu. Po nocy jest jeszcze gorzej i trudno zrobić tym smartfonem wyraźne zdjęcie. Autoportrety są poprawne, filmy również nie zachwycają i widać, że One Macro to raczej budżetowiec niż średniak.

Bateria

Moto One Macro jest zasilana baterią o pojemności 4000 mAh. Przekłada się ona na dobre czasy pracy i urządzenie osiągało wyniki na włączonym ekranie na poziomie 4,5 - 6 godzin przy LTE i do 6,5 przy WiFi. Oznacza to spokojnie co najmniej jeden dzień użytkowania smartfona. Ładowanie od 0 do 100% ładowarką 10 W z zestawu zajmowało natomiast około 150 minut.

Podsumowanie

Moto One Macro to rozsądny wybór za 799 złotych. Jeżeli nie szukamy opcji o bardzo dobrym aparacie, wówczas Motorola wydaje się być dobrą opcją, aczkolwiek należy wtedy zaakceptować też brak NFC i wsparcia dla WiFi 5 GHz. Sprzęt broni się jednak oprogramowanie, płynnością działania, wyglądem oraz dużym, czytelnym ekranem.

Alternatywy dla Motoroli Moto One Macro:

  • Lenovo Z5s - wydajniejszy sprzęt o znacznie lepszych możliwościach multimedialnych,
  • Motorola One Action - zbliżona propozycje z lepszym aparatem i ekranem Full HD+,
  • Xiaomi Redmi Note 8T - propozycja z NFC i MIUI 10.

Zalety:

  • bardzo dobry ekran
  • stabilne i płynne działanie
  • zadowalający czas pracy
  • proste i funkcjonalne oprogramowanie
  • wygląd

Wady:

  • słabe aparaty
  • brak NFC
  • brak obsługi WiFi 5 GHz
  • rysujące i palcujące się plecki

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu