Smartfony

Minimalizm, który będzie można pokochać. Nowa Moto Z4 Play na horyzoncie

Albert Lewandowski
Minimalizm, który będzie można pokochać. Nowa Moto Z4 Play na horyzoncie
6

Motorola Moto Z4 Play będzie kontynuatorką naprawdę udanej serii smartfonów z wyższej średniej półki, które mogą pochwalić się nawet wsparciem zewnętrznych modułów. Co tym razem otrzymamy?

Moto Z4 Play - mniej nie znaczy gorzej

Już po przejęciu przez Google Motorola stała się naprawdę ciekawym producentem, choć firma z Mountain View nie kupiła ich z powodu doświadczenia w produkcji telefonów czy chęci wypromowania tej marki, a z uwagi na posiadane przez nich patenty. W taki oto sposób Motorola szybko trafiła do Lenovo. W rękach Chińczyków doszło do wielu zawirowań, ale finalnie zdaje się, że lider branży komputerów dał wolną rękę Moto i w tym roku czekają nas naprawdę udane modele.

Dzisiaj skupimy się na Moto Z4 Play. Linia Z jest dostępna w Europie w ograniczonym stopniu i w zasadzie głównie promowane są słabsze odmiany Play. Z jednej strony to całkiem zrozumiałe, bo flagowce Moto Z nie miałyby większych szans z bezpośrednimi rywalami na Starym Kontynencie, ale z drugiej brakuje mniej typowych konstrukcji w ofercie.

Nowy model dalej będzie oferował wsparcie dla modułów. Te nie okazały się być sukcesem, na co od początku po cichu liczono, ale mimo wszystko zgromadziły wokół siebie grono wiernych fanów, dla których wciąż powstają nowe akcesoria. Dodatkowa bateria, głośnik czy pad do grania - nie brzmi to wybitnie, jednak stanowi miłe urozmaicenie w nudnym świecie smartfonów.

Minimalistyczne podejście

Moto Z4 Play nie będzie niczym szczególnie zachwycać. Warto jednak wspomnieć, że na miejsce podwójnego aparatu przyjdzie pojedynczy o rozdzielczości 48 Mpix. Sensor ma pracować podobnie, jak te produkcji Sony, czyli cztery sąsiadujące piksele będą składały się na jeden na finalnym zdjęciu, dzięki czemu fotografie mają być wyższej jakości. Myślę, że postawienie akurat na jakość, a nie ilość jest mądrym posunięciem.

Nadchodząca motka pochwali się jeszcze Snapdragonem 675. Cieszy to, że producent w końcu stawia w tym średniaku na wydajniejsze układy, nie oszczędzając już na tak ważnym elemencie. Nie zabraknie w komplecie również 4 lub 6 GB RAM i 64 albo 128 GB pamięci wbudowanej. Całością zarządzać będzie naturalnie czysty Android Pie z funkcjami Moto.

Z przodu główne miejsce zajmie 6,22-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości Full HD+ z niewielkim wcięciem w kształcie łezki. Na tej małej wysepce pojawi się także kamerka 12 Mpix. Nieźle będzie prezentować się nawet bateria 3600 mAh. Zagadką pozostaje natomiast umiejscowienie skanera linii papilarnych - równie prawdopodobne jest to, że będzie w wyświetlaczu, co to, że pojawi na pleckach na logo.

Smartfon ma oficjalnie zadebiutować w pierwszej połowie roku i obstawiam, że producent wprowadzi go do sprzedaży już w maju. W międzyczasie doczekamy się za to debiutu czterech nowych Motoroli Moto G7.

*na zdjęciu tytułowym Motorola Moto E4 Plus

źródło: GSM Arena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu