Księżycowy biznes niebawem zostanie na dobre otwarty! Ze Srebrnego Globu można zrobić np. stację paliw dla rakiet oraz punkt wydobywania księżycowych skał, które następnie można przetransportować na Ziemię i sprzedać po dobrych, tzn. wysokich cenach. Dziki zachód na nowo, tyle że na dzikim Księżycu!
Księżyc to żyła złota, dlatego powinniśmy zacząć szkolić kosmicznych górników
Moon Express
Historia firmy Moon Express to świetny przykład tego, że wystarczy odrobina zachęty, aby ktoś zaczął działać i próbować dokonywania czegoś wielkiego. Moon Express powstało w 2010 roku z myślą o zwyciężeniu w Google Lunar XPRIZE, gdzie nagrodą jest 20 mln dolarów. Jedynym co dzieli każdego zainteresowanego od tej kwoty, jest wysłanie na Księżyc jakiegoś lądownika, sprawienie aby przebył co najmniej 500 metrów na powierzchni Księżyca, przesłanie zdjęć i filmów w wysokiej jakości. Udział w konkursie mogą brać jedynie prywatne firmy.
Czas na zdobycie nagrody kończy się wraz z końcem 2017 roku (termin był już wielokrotnie przedłużany), więc Moon Express musi wystrzelić swojego małego robotycznego lądownika (MX-1E) jeszcze w tym roku… szkoda byłoby stracić okazję do zgarnięcia 20 mln dolarów. Inna sprawa, że firma już dawno rozwinęła swoje wizje związane ze Srebrnym Globem i zamierza rozkręcić księżycowy biznes pełną parą.
Księżyc – tu kupisz paliwo rakietowe (tanio!)
Wyobrażam sobie, że kiedyś będziemy mogli przeczytać znaki drogowe… to znaczy… znaki kosmiczne, z taką treścią jak w powyższym śródtytule. Moon Expres pragnie pozyskiwać wodę znajdującą się na Księżycu w postaci lodu, po to żeby wykorzystywać jej składniki – wodór i tlen – do wytwarzania paliwa rakietowego. W przyszłości może się okazać, że będzie wielu chętnych na tankowanie poza granicami Ziemi, ponieważ pełen bak jedynie utrudnia próby wyrwania się z sideł grawitacji.
Księżyc – sklep z pamiątkami
Wizje o regularnych misjach/podróżach do głębokiego kosmosu to trochę odleglejsza przyszłość od tej, która po prostu wiąże się z kupowaniem księżycowych skał przez mieszkańców Ziemi. Moon Expres pragnie wydobywać drogocenne skały ze Srebrnego Globu, po to żeby je sprzedawać wszystkim zainteresowanym naukowcom. To może być niezły zastrzyk gotówki, więc warto się tego podjąć.
Biegun południowy Księżyca
Żeby te wszystkie pomysły mogły stać się rzeczywistością, niezbędne będzie rozstawienie swojego posterunku na południowym biegunie Księżyca, ponieważ to właśnie tam Moon Express spodziewa się swoich wymarzonych pokładów lodu.
Wspominałem o niewielkim lądowniku o nazwie MX-1E (o wysokości człowieka), który poleci na Księżyc jako pierwszy. Jego zadaniem będzie zdobycie 20 milionów dolarów. Wystarczy dotrzeć do celu, udać się na 500 metrową wycieczkę, zrobić parę zdjęć i pieniądze wpłyną na konto. Łatwizna! Jednak w kolejnych latach firma skupi się na budowaniu innych, większych lądowników: MX-2, MX-5 oraz MX-9. Będą one zasilane silnikami o nazwie PECO, które zdaniem Moon Express mają być „eco friendly”. Najważniejsze, że kolejne modele lądowników będą zdolne do transportowania próbek z powrotem na Ziemię, będą mogły być wykorzystywane jako orbitery oraz jako sondy wysyłane w daleką przestrzeń kosmiczną. Krótko mówiąc, mają być uniwersalne.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu