Smartfony Nexus cieszą się ogromną popularnością, więc trudno, żeby informacje na temat kolejnych generacji nie wywoływały emocji. Nie inaczej jest z ...
Smartfony Nexus cieszą się ogromną popularnością, więc trudno, żeby informacje na temat kolejnych generacji nie wywoływały emocji. Nie inaczej jest z tym, którego zobaczymy tegorocznej jesieni. Powtarzają się głosy, że jego producentem będzie Huawei. Teraz dochodzi do nich jeszcze jeden - z pierwszymi szczegółami dotyczącymi specyfikacji.
Źródłem tych rewelacji jest nie kto inny, jak popularny Evan Blass znany na Twitterze jako evleaks. Większość publikowanych przez niego przecieków okazuje się prawdą, więc można się spodziewać, że i tym razem nie mija się za bardzo z prawdą. W jednym z ostatnich tweetów ujawnił, że Nexus od Huawei będzie posiadał 5,7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 2560 x 1440. To akurat niespodzianką nie jest. Można się było spodziewać takiej rozdzielczości. Przy takiej przekątnej daje to zagęszczenie pikseli na poziomie 515 PPI. Wynik godny flagowca.
Nowe urządzenie ma ponadto pracować pod kontrolą Snapdragona 820. Nowy chip to dla Qualcomma bardzo ważne wydarzenie. Po raczej nieudanym Snapdragonie 810 firma ma sporo do udowodnienia - szczególnie na tle nowych Exynosów Samsunga, która brylują w benchmarkach. O samym procesorze nie wiemy zbyt wiele. Wczoraj jednak pojawiła się informacja o rekordowych ponad 80 tys. punktów w benchmarku AnTuTu. Przy czym dotyczyła ona... Nexusa 5.
I tutaj otwiera się pole do kolejnych spekulacji. Nexus od Huawei z 5,7-calowym ekranem zapowiada się raczej jako kolejna generacja Nexusa 6. Wskazywałoby to zatem na debiut dwóch smartfonów z tej serii. O tym drugim wiemy jednak zdecydowanie mniej. kto go wyprodukuje? Również Huawei? A może LG?
Wracając jednak do przecieków od evleaks, nowy Nexus ma mieć obudowę wykonaną w całości z metalu. W przypadku Huawei nie jest to żadna nowość. Zaprezentowany niedawno model P8, a także pokazany na ubiegłorocznej edycji targów IFA Ascend Mate to konstrukcja w całości okute w aluminium. Chińczycy powoli nas przyzwyczajają do tego standardu. Zdziwiłbym się, gdyby z Nexusem było inaczej.
Ostatnia kwestia to czytnik linii papilarnych. Nowość ważna, ale również nie innowacyjna, bo od dobrych dwóch lat praktykowana przez Samsunga, Apple i kilku innych producentów. Tym, na co warto zwrócić uwagę, jest natywna obsługa tego modułu w Androidzie M. Jeżeli pójdziemy tym tropem, nowa edycja systemu ma również lepiej obsługiwać karty MicroSD. Są zatem podstawy, aby spekulować na temat obecności takiego gniazda w nowym urządzeniu - szczególnie, że Huawei dotąd raczej od niego nie stroniło.
Co jeszcze wiemy? Krążą informacje, że Nexus od Huawei to również plan na stworzenie nowego sklepu z aplikacjami przeznaczonego na rynek chiński. Dla Google'a to bardzo ważny argument, bo dotąd w Państwie Środka miewał ogromne trudności ze sprzedażą swoich usług.
Debiut ma nastąpić w czwartym kwartale bieżącego roku. Czekam zatem z wypiekami na twarzy, a w międzyczasie czuję, jak mój Nexus 6 drży z trwogi o swój los.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu