Felietony

Moglue.com - książeczka dla brzdąca na tablecie czy marketplace?

Tomek Chojecki
Moglue.com - książeczka dla brzdąca na tablecie czy marketplace?
2

Podczas przeglądania dziesiątek produktów internetowych, startupów i serwisów w sieci, natykam się na takie, gdzie wszystko ze sobą nie gra. Komunikacja nie pasuje do oferty, najważniejsze funkcjonalności są ciężkie w użyciu, a realizajca celów biznesowych niejasna. Jednym z takich projektów jes...

Podczas przeglądania dziesiątek produktów internetowych, startupów i serwisów w sieci, natykam się na takie, gdzie wszystko ze sobą nie gra. Komunikacja nie pasuje do oferty, najważniejsze funkcjonalności są ciężkie w użyciu, a realizajca celów biznesowych niejasna. Jednym z takich projektów jest Moglue.com. Jednak nie oznacza to, że pomysł stojący za serwisem nie jest wart uwagi - wręcz przeciwnie.

Stworzony przez Koreańczyka startup Moglue.com, to platforma umożliwiająca wykonanie prostych, ale interaktywnych i animowanych ebooków dla małych dzieci. Mogą być one odczytywane na urządzeniach mobilnych z systemami iOS i Android. System, podzielony jest na dwie, oddzielne, współpracujące ze sobą aplikacje, służące do budowania ebooka oraz odtwarzania go - Moglue Builder i Moglue Viewer.

Po szybkim poznaniu idei Moglue, wydawało mi się naturalne, że narzędzia potrzebne do zbudowania  ebooka będą działać online, przez przeglądarkę. Nic bardziej mylnego - Moglue Builder to, ważąca 120 megabajtów aplikacja desktopowa. Już od momentu uruchomienia softu, widać, że intuicyjność narzędzia do robienia PROSTYCH ebooków, to nie jest jej silna strona. Aplikacja zawiera paczkę gotowych grafik (postacie, przedmioty, tła) i dźwięków, które możemy wykorzystać przy budowaniu ebooków. Możemy również dodawać własne materiały oraz tekst. Aplikacja jest pomyślana w ten sposób, że budowanie ebooka odbywa się sposobem drag and drop, poprzez tworzenia sceny po scenie (ekranu po ekranie). Każdy z przedmiotów na danym ekranie może mieć nadane różne parametry w zależności od gestu na tablecie - ruch, akcja itd. Niestety przez 20 minut, nie byłem w stanie stworzyć działającego ebooka. Dlaczego? Pomijając nieintuicyjność narzędzia, nie mogłem mojego dzieła zobaczyć za pomocą funkcji preview. Okazało się, że funkcja ta jest dostępna tylko i wyłącznie poprzez aplikację Viewer. Czyli, działa to tak, że buduję ebooka na PC, a eksportuję go przez internet i oglądam na Viewer.

Moglue Viewer, jak sama nazwa wskazuje, to aplikacja za pomocą, której możemy odczytywać ebooki naszego autorstwa. Jednak, co jest ważniejsze, w założeniu możemy również oglądać dzieła innych użytkowników. Aplikacja dostępna jest do ściągnięcia w App Store, Google Play oraz Amazon App Store.

Gdzie Moglue widzi potencjał biznesowy dla siebie? Niektórzy już pewnie się domyślili, że aplikacja Moglue Viewer ma być również marketplace, przez który będziemy mogli sprzedawać swoje ebooki innym userom. Twórcy chcą by ich projekt był "Amazonem interaktywnych ebooków" -   na tym opiera się cały pomysł na biznes Moglue.

Ile kosztuje publikowanie ebooka przez Moglue? Paradoksalnie bardzo dużo. Za opublikowanie pojedynczego ebooka na jednym systemie operacyjnym zapłacimy 199 dolarów, a na dwóch - już 299 dolarów. Za nielimitowaną, roczną "licencję" zapłacimy odpowiednio 999 i 1499 dolarów. A oferta jest podobno promocyjna - aktualna tylko do końca 2012r. Według mnie, to trochę chłopaki przestrzelili z tymi cenami:) Nawet nie współgrają one z komunikacją witryny, gdzie przekaz brzmi "make your OWN ebook" albo "We at Moglue believe that everyone should have the tools to be a Shakespeare or Beethoven in our modern world.". Być może oferta jest w fazie testów, ale jeśli nie, to wydaje mi się, że w tym przypadku twórcy nie mogli się zdecydować, w która biznesową stronę pójść. Właściwe ścieżki są w mojej opinii takie: albo ceny za usługi serwisu są niskie -> robimy aplikację skierowaną do userów chcących publikować ebooki dla swoich dzieci i przy okazji zarobić trochę na swoich pomysłach, albo ceny są wysokie -> robimy aplikację dla kogoś, kto chce zarabiać na swojej twórczości. A Moglue wygląda jakby chciał upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.

Moglue to ciekawy startup. W pierwszej chwili wydaje się, że serwis jest skierowany dla userów z artystyczną duszą, którzy sami chcą tworzyć treści dla swoich dzieci. Dopiero potem, okazuje się, że zamiary Moglue są zupełnie inne. Niestety, w dobrej ocenie serwisu przeszkadza nieszczęsny Builder, który w takiej postaci położy cały serwis, aczkolwiek może to być tylko półprodukt, zważając na koszt wyprodukowania takiego oprogramowania. Tak czy owak, pomysł Moglue jest niezmiernie ciekawy i wart uwagi.

Partner sekcji mobilnej:


Alternatywna zawartość w przypadku braku flash-a

Patronem sekcji Mobile jest Sony Mobile, producent Xperia™ T – smartfona sprawdzonego przez Jamesa Bonda. Xperia T wyposażona została w najlepszy ekran HD o przekątnej 4,6 cala z technologią Mobile BRAVIA® Engine oraz doskonały aparat fotograficzny o rozdzielczości 13 MP z funkcją fast capture.

Smartfon napędza dwurdzeniowy procesor najnowszej generacji o taktowaniu 1,5 GHz, zapewniający dłuższe życie baterii, szybkie działanie i ultra-ostrą grafikę.


 
 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

AplikacjeStartupMobileTablet