Konferencje dotyczące gier to przede wszystkim pokazy odbywające się w połowie roku - na E3 i Gamescomie. Tymczasem Sony postanowiło odpalić kilka pet...
Mocna końcówka roku w wykonaniu Sony. Zobaczcie najlepsze zwiastuny z PlayStation Experience 2015
Konferencje dotyczące gier to przede wszystkim pokazy odbywające się w połowie roku - na E3 i Gamescomie. Tymczasem Sony postanowiło odpalić kilka petard w grudniu. I choć opinie na temat PlayStation Experience 2015 są podzielone, dla mnie była to jedna z najmocniejszych konferencji tego roku.
W dużej mierze ze względu na przeciętne pokazy (Sony i konkurencji), które mogliśmy oglądać w poprzednich miesiącach. W tym roku w zasadzie nikt nie zachwycił, niezależnie od tego, na jakiej imprezie się wystawiał i co pokazał. Duża w tym wina nieutrzymywania tajemnic - masa rzeczy wycieka zanim jeszcze konferencje się rozpoczną, producenci, a i sami producenci czy wydawcy lubią karmić graczy informacjami na przestrzeni całego roku. Tym ciężej pokazać na jednej imprezie coś naprawdę nowego.
Sony zaczęło mocnym akcentem, czyli nowym zwiastunem Uncharted 4. Chyba nikt nie spodziewał się, że seria będzie jeszcze dojrzalsza i w niektórych momentach pozwoli wybierać opcje dialogowe. Niby drobiazg, ale dla bardzo liniowego Uncharted to znacząca nowość. Mam jednak wrażenie, że w tym roku widziałem już za dużo materiałów z U4 i zamiast dać się porwać hypowi, chyba zacznę część z nich omijać. Wolę niespodzianki w dzień premiery niż takie dawkowanie informacji. Czwarte Uncharted nie było zaskoczeniem, nawet jak na początek imprezy, ale później…
Chyba najmocniejszy konferencyjny strzał w tym roku. Zwiastun remake’u Final Fantasy VII, na którym pokazano konkretną rozgrywkę, Clouda, Barreta i grupę Avalanche, która podobnie jak w 1997 roku terroryzuje reaktor Mako. Gra podchodzi do FFVII w zupełnie inny sposób, a nowa stylistyka jest świetna. Swego czasu pojawiały się petycje odnośnie zachowania typowego dla gier jRPG systemu rozgrywki. Widać nic nie dały i największe obawy świat ma w stosunku do nowego sposobu gry. Pierwsze skojarzenie? Final Fantasy XV. Ale tak zupełnie serio - ktokolwiek spodziewał się, że FF powróci do klasycznego systemu sterowania? Ja zamierzam jednak zaufać Square Enix. Emocje dotyczące nowej wersji Final Fantasy VII ostudzono jednak jakiś czas po konferencji. Gra jest podobno za duża, by wypuścić ją za jednym zamachem. Dostaniemy więc odcinki. Siedzę i przecieram oczy ze zdziwienia, choć jeśli ma na tym zyskać jakość gry, spróbuję to jakoś zaakceptować.
Kolejną dużą niespodzianką, również związaną z Final Fantasy VII, było ogłoszenie steamowej wersji gry na PlayStation 4. Nazwijcie mnie psychofanem, ale chwilę po imprezie gra leżała już na dysku mojej konsoli. Zapłacicie za nią 46 złotych. Nawet nie będę się przyznawał, który to już raz kupuję Final Fantasy VII, ale najbliższych kilka wieczorów chcę spędzić z Cloudem i Tifą. W prezencie dostałem motyw do menu konsoli. Miło.
Gry, gry, gry
Po tych dwóch mocnych punktach programu przyszła pora na pokazywanie gier. Spodziewałem się wyświetlania znanych już zwiastunów, tymczasem dostałem kilka konkretnych nowości. Choć oczywiście warto też zapoznać się z nowymi materiałami ujawnionych już wcześniej gier.
Jedną z najmocniejszych zapowiedzi było bez wątpienia Ni No Kuni II, czyli kolejna odsłona przepięknego jRPG od Level 5.
Zaskoczyła również zapowiedź Ace Combat 7, które dodatkowo obsłuży PlayStation VR, czyli hełm wirtualnej rzeczywistości Sony.
Kapitalnie prezentuje się pokazany fragment rozgrywki z Ni-Oh autorstwa Team Ninja.
W przyszłym roku zagramy w King The King of Fighters XIV - na tej generacji nie ma zbyt wielu bijatyk, warto więc witać z otwartymi ramionami wszystkich wojowników.
Za kilka dni do Europy ma trafić Yakuza 5. W przyszłym roku Europejczycy powinni też dostać Yakuza: Zero. Teoretycznie, mam bowiem wrażenie, że coś nie dograło na linii Sega-Sony i może skończyć się tylko na Ameryce. Ale zwiastun był świetny.
Swój blok miały też tak zwane „indyki”. Doskonale pamiętam, ja konsolowcy marudzili, że tego typu produkcje pojawiają się tylko na PC-tach i jakoś nie chcą dotrzeć do konsol. Teraz, kiedy Sony mocno inwestuje w ten segment gier, pojawiają się głosy rozczarowania - że indyków jest za dużo, że będzie co rozdawać w Plusie. Fajnie prezentuje się darmowe Guns Up, ciekawie i niecodziennie Brutal. Fat Princess Adventures, przy którym pomagało Santa Monica Studios powoli już ogrywam, pokazano również Don't Starve Together i Invisible, Inc.
Dużo czasu poświęcono PlayStation VR. Największe wrażenie zrobił na mnie przeznaczony dla wirtualnej rzeczywistości REZ, choć mam wrażenie, że jeśli ktokolwiek zastanawiał się, czy cierpi na epilepsję, będzie to najlepszy test. Nie pokazano jakiegoś killera, to prawda - ale fajnie prezentuje się Eagle Flight od Ubisoftu, jestem bardzo ciekawy wspomnianej wyżej obsługi VR w Ace Combat 7, rozczarowało natomiast robienie wirtualnych zakupów i golf wielkich robotów. Jestem mocno nastawiony na VR, ale tego typu popierdółek kupować nie zamierzam. Fani przygodówek dostali również coś dla siebie - Double Fine przygotowuje Days of the Tentacle Remastered i Full Throtte Remastered.
grafika: 1
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu