Dostałem właśnie informację od Mozilli o wydaniu mobilnego Firefoxa. Jednak w miarę możliwości staram się pisać tylko o produktach, które sprawdziłem ...
Mobilny Firefox dla Androida podobno jest fajny, ale tego nie sprawdzicie
W praktyce oznacza to, że pobawić się nim będą mieli okazję jedynie użytkownicy high-endowych telefonów takich jak Xperia X10, Galaxy S czy Nexus One. Biedne szaraczki posiadające tak jak ja Hero, Legend, Magic i całą resztę popularnych na polskim rynku Androidów muszą obejść się smakiem. Mozilla informuje, że eksperymentalne wersje dla ARMv6 zostały wycofane ponieważ były niestabilne, a większość wysiłków zostanie teraz skierowane w kierunku optymalizacji prędkości i zużycia zasobów wersji dla ARMv7, która aktualnie potrzebuje 512 MB RAM i jest "zoptymalizowana" pod Google Nexus One.
W pełni rozumiem, że zbudowanie od zera mobilnej przeglądarki nie jest łatwe, rozumiem też, że trudno wypuszczać wadliwy produkt (wersja dla ARMv6), ale ogłaszanie, że posiadacze słabszych Androidów nie powinni się spodziewać w najbliższym czasie poprawionej wersji to niezbyt polityczne zagranie. Zwłaszcza, gdy Opera Mini i stockowa przeglądarka Androida to naprawdę solidnie przygotowane, wygodne i działające produkty. Sądząc po recenzjach użytkowników, Mozilla wypuściła ciężką kobyłę, której słabsze maszyny po prostu nie uciągną. Na dokładkę bez Flasha.
Moje prywatne marzenie o AdBlocku na komórce właśnie się rozwiało.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu