Felietony

Mobilny dziennik - pytanie tylko czy nauczycieli stać na iPhona i iPada?

Grzegorz Marczak
Mobilny dziennik - pytanie tylko czy nauczycieli stać na iPhona i iPada?
Reklama

Narzędzi online usprawniających zarządzanie szkołą, lekcjami, klasą oraz wprowadzających elektroniczne dzienniki jest już dość sporo. Biznes ten nie j...

Narzędzi online usprawniających zarządzanie szkołą, lekcjami, klasą oraz wprowadzających elektroniczne dzienniki jest już dość sporo. Biznes ten nie jest łatwy ponieważ nasz klient to budżetówka (choć nie tylko) gdzie często słyszy się o braku pieniędzy czy też złym zarządzaniu funduszami.
Reklama

Nie słyszałem jeszcze jednak do dziś o pomyśle mobilnego dziennika dla nauczycieli. Z takim pomysłem w połowie 2010 roku wystartowała firma wizja.net i zaczęła tworzyć mobilny dziennik. Działa on na razie jedynie na urządzeniach z systemem iOS. I tutaj do razy nasuwa się pierwsze pytanie czy nauczycieli stać na urządzenia z iOS gdzie mówimy o wydatku minimum 2 tysięcy PLN? Jeśli natomiast urządzenia te są w kosztach wdrożenia to pytanie czy szkoły będą chciały wyposażyć swój personel w tak kosztowny sprzęt?

Co oferuje mobilny dziennik? Moim zdaniem aż za dużo. Mam coś na kształt otwierania lekcji, definiowania tematu, listy obecności, podgląd dziennika i ocen uczniów, profil każdego ucznia wraz z opisem i ocenami, wprowadzanie ocen, wprowadzanie informacji o zachowaniu, spis lekcji itp. Po tym wszystkim nauczyciel jeszcze musi posiadać pakiet dostępu do internetu aby móc wysłać dane na serwer.


Czy taki natłok czynności może być pomocny? Nie wiem czy nauczyciel ciągle klepiący coś na lekcji w swój telefon komórkowy jest dobrym przykładem dla uczniów, jestem natomiast pewien że nie starczy mu czasu na naukę kiedy będzie co chwila musiał coś zaznaczać i odznaczać w swoim mobilnym systemie :)

Narzędzie tego typu to ciekawy pomysł, faktycznie urządzenia mobilne można wykorzystać również do usprawniania procesów w szkołach. Wydaje mi się jednak, że pomysł na robienie wszystkiego mobilnie jest nazbyt ambitny i może być trudny we wdrożeniu.

W chwili obecnej system wyszedł z fazy testowej. Firma planuje wdrożyć go w kilkunastu szkołach do końca tego roku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama