ETSC - European Transport Safety Council ma pomysł jak można szybko obniżyć zapotrzebowanie Europy na rosyjską ropę. Wystarczy zmniejszyć limity prędkości obowiązujące na drogach, wiadomo nawet do jakiej wartości.
Europa chce zrezygnować z rosyjskiej ropy
Wydarzenia ostatnich tygodni, które mają miejsce w Ukrainie sprowokowały wiele sankcji nakładanych na agresora. Z Rosji wycofują się kolejne firmy przestając oferować swoje produkty na tamtejszym rynku i zamykając (tymczasowo) fabryki, często pod naciskiem opinii publicznej. Poza ograniczeniami, które już teraz nałożono na reżim Władimira Putina, planowane są kolejne, znacznie bardziej długofalowe. Unia Europejska chce między innymi w ciągu najbliższych 5 lat uniezależnić się od rosyjskiej ropy, która obecnie płynie szerokim strumieniem do Europy. W 2021 roku wartość eksportu ropy z Rosji do krajów UE osiągnęła niemal 104 mld USD znacząco przewyższając import gazu (43 mld USD). Rosja zapewnia 25% wszystkich dostaw do krajów UE, a jej największymi klientami są Niemcy, Polska oraz Holandia.
W najgorszej sytuacji jest właśnie między innymi Polska, a także Litwa, Słowacja oraz Finlandia, które z Rosji importują ponad 60% ropy zużywanej przez gospodarki tych krajów. Szybkie przejście na inne źródła nie będzie wcale proste i może być też bardzo kosztowne. Dlatego Unia Europejska rozpisała plan, który zakłada, że w ciągu 5 lat import ropy z Rosji będzie stanowił zaledwie 10% całego zapotrzebowania wspólnoty na ten surowiec (z obecnych 25%). Osiągniecie tych założeń z pewnością nie będzie łatwe, dlatego zewsząd pojawiają się pomysły jak wspomóc ten ambitny plan.
ETSC - zacznijmy jeździć wolniej
Bardzo ciekawy i zarazem kontrowersyjny pomysł ma organizacja ETSC - European Transport Safety Council, która od lat lobbuje za przepisami, które mają zwiększać bezpieczeństwo na drogach w całej Unii Europejskiej. To między innymi ta organizacja forsowała takie pomysły jak uprzywilejowanie pieszych również przed przejściem oraz wprowadzanie stref z ograniczeniem prędkości do 30 km/h. Teraz jej przedstawiciele mają kolejny pomysł, który idealnie wpisuje się również w plany UE dotyczące ograniczenia zużycia rosyjskiej ropy. Mianowicie ETSC sugeruje aby odgórnie, w całej UE wprowadzić jednolite limity prędkości wynoszące 100 km/h na autostradach (80 km/h dla samochodów ciężarowych) oraz 80 km/h na drogach krajowych.
Jako przykład podawana jest Holandia, tam ograniczono prędkość w ciągu dnia na autostradach do 100 km/h ze względu na "zanieczyszczenie" hałasem. Nie tylko pozytywnie wpłynęło to na ten problem, ale również zwiększyło bezpieczeństwo na drogach. Ograniczenie prędkości do 80 km/h na drogach krajowych we Francji zaowocowało również spadkiem liczby ofiar śmiertelnych w wypadkach. Dodatkową zaletą tego rozwiązania jest również redukcja zużycia paliwa. Według danych podawanych przez ETSC, zmniejszenie prędkości na autostradzie ze 130 do 100 km/h daje oszczędność paliwa na poziomie 25%. To bardzo konkretna wartość i raczej trudno z tym dyskutować. Pytanie tylko czy kierowcy w UE są na to gotowi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu