Rząd wreszcie dogadał się w kwestii przepisów dotyczących konfiskaty samochodu w przypadku wykrycia nietrzeźwego kierowcy. Nowe prawo od początku budziło kontrowersje, ale jest bardzo prawdopodobne, że wejdzie w życie.
Wysokie mandaty to nie wszystko
Walka z pijanymi kierowcami wchodzi na całkiem nowy poziom. Wysokie mandaty, które weszły w życie od 1 stycznia 2022 roku to tylko jeden z elementów szerszej strategii. Już wcześniej mówiło się o konfiskowaniu samochodów pijanym kierowcom, ale w rządzie nie było zgody co do kształtu takich przepisów. Wygląda jednak na to, że osiągnięto porozumienie i stosowna ustawa będzie procedowana przez Sejm i Senat. To oznacza, że za kilka miesięcy kara za jazdę pod wpływem alkoholu może być bardzo dotkliwa.
Obecnie mandat za jazdę po spożyciu alkoholu, czyli przy stężeniu ponad 0,2 promila to 2500 PLN. Dla recydywistów minimalna wysokość mandatu to już 5000 PLN, a w skrajnych przypadkach sąd może nałożyć karę nawet w wysokości 30 000 PLN. Konfiskata samochodu będzie natomiast dotyczyła przypadków, gdy kierowca podczas kontroli będzie miał conajmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, czyli będzie w stanie upojenia alkoholowego. Nie ma znaczenia czy będzie to rutynowa kontrola czy np. badanie po spowodowaniu wypadku/kolizji drogowej. Co więcej nawet jeśli sprawca kolizji będzie trzeźwy, a ofiara jadąca drugim samochodem będzie miała ponad 1,5 promila we krwi, to jej samochód zostanie skonfiskowany.
Procedura ma wyglądać tak, że najpierw policja zajmuje samochód na 7 dni, a w tym czasie prokuratura składa do sądu wniosek o zabezpieczenie samochodu, a sąd orzeka jego przepadek. Od tej reguły mogą być odstępstwa w razie "szczególnych okoliczności", których niestety jeszcze nie zdefiniowano. Nowe prawo będzie również bardziej bezwzględne dla recydywistów. Jeśli pijany kierowca ponownie zostanie złapany na jeździe pod wpływem alkoholu, to wystarczy, że przekroczy stężenie 0,5 promila i ponownie straci swój pojazd.
Konfiskata nie zawsze będzie stosowana
Ustawodawca wziął też pod uwagę sytuację, gdy kierujący nie będzie właścicielem pojazdu. W takim wypadku samochód nie zostanie skonfiskowany, tylko zwrócony do właściciela, a kierowca będzie musiał zapłacić karę równą jego wartości. Przepis nie jest idealny, bo pozostaje wtedy kwestia egzekwowania kary od ewentualnego sprawcy, ale trudno byłoby też karać np. leasingodawcę za to, że kierowca jest nieodpowiedzialny. Wartość samochodu będzie oceniana na podstawie jest wartości rynkowej przed wypadkiem.
Nie są to z pewnością przepisy idealne, ale kara na pewno będzie dotkliwa i być może sprawi, że liczba pijanych kierowców faktycznie się zmniejszy. Chociażby z tego względu, że przez jakiś czas po takiej sytuacji nie będą mieli czym jeździć ;-). Na rezultaty będziemy musieli jeszcze nieco poczekać, bo nowe prawo najpierw musi wejść w życie, a to potrwa przynajmniej kilka miesięcy.
Nowe przepisy dotyczące kontroli drogowej
Warto przy okazji wspomnieć, że dzisiaj wchodzi w życie też nowe rozporządzenie dotyczące kontroli drogowych. Według nowych zasad kierowca po pierwsze, zatrzymuje pojazd i trzyma ręce na kierownicy czekając na kontrolującego policjanta. Po drugie na polecenie kontrolującego powinien wyłączyć silnik pojazdu, włączyć światła awaryjne i umożliwić identyfikację pojazdu. Kierujący lub pasażer mogą wysiadać (zsiadać) z kontrolowanego pojazdu silnikowego lub motoroweru tylko za zezwoleniem kontrolującego. Do tej pory przepisy nie były tak precyzyjne.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu