Felietony

Minority Report to nie sci-fi, będziemy przewidywać przestępstwa zanim się wydarzą

Marcin Hołowacz

...

Reklama

W opowiadaniu science fiction Philipa K. Dicka oraz w jego ekranizacji o takim samym tytule, spotykamy się z wizją świata, w którym zapobiega się przestępstwom zanim w ogóle do nich dojdzie. Takie sztuczki są możliwe dzięki nadprzyrodzonym zdolnościom gwarantującym możliwość spoglądania w przyszłość…

W prawdziwym świecie też możemy się spotkać z ludźmi, którzy twierdzą, że posiadają dar jasnowidztwa, ale z jakiegoś powodu nikt nie zdecydował się na wykorzystanie ich zdolności w czymś podobnym do systemu przewidywania przestępstw z filmu „Minority Report”. Nie wiem dlaczego? Może po prostu tylko ściemniają z tym jasnowidztwem, a tak naprawdę wiedzą tyle samo co pozostali ludzie? Chyba jest cień szansy, że właśnie tak to wygląda.

Reklama

Jest jeszcze szansa na realizację wizji sci-fi

Mimo tego co napisałem wyżej, ludzkość ma jeszcze szansę na odtworzenie świata, w którym dojdzie do jakichś prób zapobiegania przestępstwom przed ich faktycznym wydarzeniem i będzie się to ocierać o fantastycznonaukowe klimaty.

Jak mogłem dzisiaj przeczytać na stronie The Telegraph: technologia odczytująca emocje ma wychwytywać kryminalistów zanim popełnią przestępstwo. Wszystko dzięki rosyjskiej firmie NTechLab, która stworzyła narzędzie do identyfikowania ludzi w tłumie i informowaniu o ich stanie emocjonalnym: czy są zdenerwowani? Zestresowani? Oprogramowanie po podłączeniu do monitoringu miejskiego, będzie mogło wyszukiwać podejrzane zachowania i stany emocjonalne, co można dodatkowo połączyć z technologią pozwalającą na identyfikowanie tożsamości ludzi, tylko i wyłącznie na podstawie ich wyglądu (co również zostało stworzone przez NTechLab).

Alexander Kabakov z NTechLab tłumaczy:

Technika rozpoznawania pozwala na zupełnie nowy poziom bezpieczeństwa na ulicach, ponieważ w parę sekund możesz zidentyfikować terrorystów czy kryminalistów albo morderców.

Firma utrzymuje, że technologia rozpoznawania ludzkich emocji charakteryzuje się niemal 100% skutecznością. Łączymy to z identyfikowaniem tożsamości oraz ogromną ilością kamer rozsianych po mieście i… może powstanie z tego jakaś robota dla Toma Cruise’a? NTechLab utrzymuje aurę tajemnicy wokół swoich klientów, ale The Telegraph informuje, że firma najprawdopodobniej prowadzi rozmowy z władzami Moskwy. Czy ich system mógłby trafić do monitoringu miasta wyposażonego w ponad 150 tys. kamer CCTV? Czy faktycznie dojdzie dzięki temu do przewidywania przestępstw zanim się wydarzą i do lokalizowania znanych przestępców? Nie wiem, ale informacja brzmi ciekawie…


Świat w którym żyjemy sprzyja takim wizjom

Świat w którym żyjemy jak najbardziej sprzyja tego typu wynalazkom. Ilości związane z monitoringiem miejskim na całym świecie tylko rosną, a jak widać ciekawego oprogramowania też nie brakuje. To oczywiście nie wszystko. Mamy jeszcze drugą wersję każdego człowieka w internecie. Niemal każdy posiada konta społecznościowe, dzięki którym można zobaczyć kim jest, kogo zna, jakie ma preferencje odnośnie tego i owego. Zbierając tego typu informacje (z social media i nie tylko), również można pracować nad coraz skuteczniejszymi machinami do tworzenia profilu danej osoby i poddawania go ocenie… czy Jan Kowalski popełni za tydzień przestępstwo? Algorytm twierdzi, że wszystko na to wskazuje! Wczoraj był w kinie na filmie, który w tytule zawiera słowo „zabić”, a jakiś czas temu przeglądał w internecie sklepy ze sprzętem do… łowienia (a więc i zabijania) ryb. Należy go odizolować od społeczeństwa zanim coś się naprawdę stanie!

Trochę to wyśmiewam, ale przewidywanie ludzkich zachowań na podstawie ich poczynań w internecie istnieje i funkcjonuje w najlepsze już od dawna. Nie mam problemu z uwierzeniem w wizje świata rodem z filmu „Minority Report” i myślę, że w końcu do tego dojdzie, tzn. ludzie będą aresztowani zanim popełnią jakieś przestępstwo, ale za to będzie sporo niezbitych dowodów wskazujących na to, że prawdopodobieństwo ew. próby popełnienia przestępstwa było bardzo wysokie – to wystarczy (w tej wizji świata).

Reklama

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama