Nie łatwo jest nadążyć za Netfliksem. Jednego dnia zapowiada film aktorski na podstawie popularnego anime oraz całą serię produkcji animowanych, w tym opartych na wszystkim znanych historiach. Prezentuje także coś, czego nie obejrzycie nigdzie indziej - interaktywną bajkę ze świata Minecrafta.
Pierwsza "gra" na Netflix dostępna. Nadchodzi mnóstwo dobra, nie tylko dla fanów anime i animacji
(Gra?) Minecraft: Tryb Fabularny po polsku na Netflix
Gry na Netflix? Chyba tak daleko idących wniosków nie należy jeszcze wyciągać, ale jest to z całą pewnością ciekawy kierunek rozwoju dla platformy. Zalążek tego, co może nas czekać w przyszłości, pokazano już teraz. Minecraft: Tryb Fabularny to gra autorstwa studia Telltale Games - tego samego, które zbankrutowało jakiś czas temu, ale wcześniej zdołało wydać na konsole (i nie tylko) grę ze świata Minecrafta o wspominanym tytule. Teraz trafiła ona na Netflix, jako serial i działa dokładnie tak, jak byście się tego spodziewali: decyzje o dalszym przebiegu fabuły podejmujemy klikając/dotykając na odpowiednie pola na urządzeniach z iOS-em, konsolach oraz telewizorach (pojawiły się doniesienia, że dodatkowe funkcje nie działają na urządzeniach z Androidem). Co istotne - film/gra jest dostępna w języku polskim (napisy i dubbing), więc najmłodsi widzowie bez przeszkód będą mogli zwiedzić świat Minecrafta.
Cowboy Bebop serialem aktorskim na Netflix
Netflix nie odpuszcza w tematyce anime, choć tym razem nie przejął praw do emisji popularnej serii jak Neon Genesis Evangelion, lecz zamierza przygotować aktorską wersję. Tym razem na warsztat wzięto Cowboy Bebop i prace trwają we współpracy z twórcą oryginału Shinichiro Watanabe. Za scenariusz pierwszego odcinka odpowiada współtwórca "Thor: Ragnarok" - Christopher Yost - co chyba daje spore nadzieje. Informacje potwierdzono dopiero teraz, ale projekt był podobno rozwijany od 2017 roku - w efekcie powstanie aż 10 epizodów.
Zobacz też: Najlepsze anime dostępne na Netflixie. Japońskie animacje, które warto poznać!
"Charlie i fabryka czekolady" oraz inne hity trafią na Netflix
Kojarzycie Roalda Dahla? To właśnie on odpowiedzialny jest za takie książki jak "Charlie i fabryka czekolady", "Matylda", "BFG" czy "Fleje". Na ich podstawie kręcono już filmy, w tym pamiętną produkcję Warner Bros. z 2005 roku z Johnnym Deppem. Netflix planuje jednak coś innego - jednocześnie rozwijanych jest kilka projektów opartych na opowieściach Roalda Dahla, dlatego widzowie za jakiś czas będą mogli zobaczyć seriale animowane nie tylko opowiadające historie z kart książek, ale także rozbudowujące te światy.
"Jesteśmy zaszczyceni, że możemy pracować z tak fantastycznym materiałem źródłowym, jakim są opowieści Roalda Dahla. Nie da się ukryć, że przynosi nam to zresztą sporo frajdy. W imieniu całej firmy chciałabym podziękować za zaufanie, jakim obdarzyła nas Roald Dahl Story Company oraz rodzina Dahlów. Jesteśmy przekonani, że dzięki wysiłkom naszego zespołu rodziny na całym świecie będą miały jeszcze więcej powodów do wspólnej radości" — Melissa Cobb, wiceprezes ds. treści dla dzieci i rodzin w firmie Netflix.
Jakie tytuły znalazły się na umowie podpisanej pomiędzy Netfliksem i Roald Dahl Story Company? Oto one: "Charlie i fabryka czekolady", "Matylda", "BFG", "Fleje", "Charlie i Wielka Szklana Winda", "Cudowne lekarstwo George’a", "Boy – Tales of Childhood", "Going Solo", "Krokodyl olbrzymi","Żyrafa, Peli oraz ja","Zdumiewająca historia Henry’ego Sugara","Billy i Miniputki","Czarodziejski palec","Esio Trot","Dirty Beasts"oraz"Rhyme Stew". Jest ich więc całkiem sporo, a według oficjalnej zapowiedzi plany zakładają stworzenie kolekcji seriali i programów animowanych przeznaczonych dla widzów w każdym wieku i stanowiących świetne źródło rodzinnej rozrywki. Na brak treści nie będziemy więc narzekać, ale produkcja pierwszego serialu animowanego ruszy dopiero w 2019, dlatego na efekty przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu