Apple

Miliony użytkowników lubią tę funkcję iPhone'a. Apple ma ją bezpowrotnie porzucić

Kamil Świtalski
Miliony użytkowników lubią tę funkcję iPhone'a. Apple ma ją bezpowrotnie porzucić
Reklama

Czytniki linii papilarnych to klasyka w postaci zabezpieczeń biometrycznych. Z najnowszych wieści wynika jednak, jakoby Apple miało z nich wkrótce całkowicie zrezygnować.

Touch ID, czyli czytnik linii papilarnych, wydaje się być jedną z tych funkcji w iPhone, która zniknęła z powierzchni wiele lat temu i... to tyle. Fakty jednak są takie, że owszem: flagowe modele zrezygnowały z niej lata temu na rzecz zaawansowanego systemu kamer skanującego nasze twarze (Face ID). Jednak warto pamiętać, że w ofercie Apple wciąż pozostaje jeszcze najtańszy model dla sentymentalnych: iPhone SE. A jego ostatnie wcielenie oparte jest na obudowie iPhone 8, czyli takiego, który wciąż jeszcze oferował dostęp do przycisku Początek i starą konstrukcję. A skoro przycisk Początek jest obecny, to w nim właśnie zamontowany jest czytnik linii papilarnych.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Ceny elektroniki w Polsce szokują. Może byc tylko gorzej

W ostatnich tygodniach głośno robi się o tym, że następna generacja iPhone SE może zrezygnować z archaicznych konstrukcji na rzecz czegoś bardziej współczesnego. A dokładnie rzecz biorąc: na rzecz obudowy z iPhone'a 12. Tym samym Apple miałoby ostatecznie pożegnać się z czytnikiem linii papilarnych w iPhone'ach.

Nowy iPhone SE bez czytnika linii papilarnych. To koniec Touch ID w smartfonach Apple?

Jak sugerują najnowsze informacje przekazane przez popularnego (i zasłużonego) w świecie przecieków leakera, Apple zrezygnowało już z produkcji podzespołów, które przez lata służyły im do tworzenia czytników linii papilarnych. To sugeruje, że firma ma zapas który wystarczy im w obecnych na rynku modelach, ale kolejnych... po prostu już nie będzie. To o tyle ciekawe, że jeżeli faktycznie tak zrobi — może to oznaczać także zmianę dla ich tabletów. Ale nie tylko. Sugeruje także, że wiszące w powietrzu plotki dotyczące planowanego czytnika linii papilarnych pod ekranem także się nie ziszczą.

Bez czytnika linii papilarnych zostaną zarówno iPhone'y jak i... iPady?

Warto mieć na uwadze, że tablety Apple wciąż korzystają z zabezpieczeń biometrycznych w postaci czytników linii papilarnych. I to nie tylko te najtańsze, ale także te które nie mają już przycisku Początek. W ich przypadku zabezpieczenia zostały wmontowane w przycisk odpowiedzialny za włączenie / aktywację urządzenia.

To wciąż plotki, ale brak czytnika linii papilarnych w iPhone'ach i iPadach będzie dla wielu rozczarowaniem

Sam należę do użytkowników, którzy zdecydowanie wolą Face ID. W moim przypadku sprawdza się ono znacznie lepiej — i jego najnowsze wcielenia naprawdę działają zaskakująco sprawnie. Wielu jednak niekoniecznie się z nimi polubiło — z różnych powodów. Najpierw przez to, że nie działały z maseczkami. Później dlatego, że na ten moment ich obecność wymusza kombinowanie w postaci notcha czy dynamicznej wyspy. Może kiedyś się to zmieni, jednak najlepszym rozwiązaniem bez wątpienia byłoby danie wyboru użytkownikom. I zamontowanie dwóch opcji zabezpieczeń. Wówczas każdy mógłby wybrać takie, które najbardziej mu odpowiada.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama