Drony stały się na naszym niebie czymś tak powszechnym, że czasem wydaje się, że aż za bardzo... Wraz z ich upowszechnieniem trafiają coraz częściej w nieodpowiedzialne ręce, stwarzając zagrożenie na przykład dla samolotów. Na rynku cywilnym odpowiedzią na to niekorzystne zjawisko są głównie zmiany przepisów. Jednak ponieważ drony przeniknęły i zaczęły odgrywać ogromną rolę w wojsku, nad aktywnymi rozwiązaniami antydronowymi pracuje się dziś na całym świecie. Jedno z najciekawszych rozwiązań tego typu, zaawansowaną broń mikrofalową Leonidas, pokazała firma Epirus.
„Mikrofalówka” do zestrzeliwania dronów potrafi strącić kilka maszyn na raz
Wojna XXI w.
Najbardziej spektakularnym pokazem możliwości dronów była z pewnością ostatnia wojna pomiędzy Azerbejdżanem a Armenią, będąca kolejną odsłoną konfliktu o Górny Karabach. Pierwsze z wymienionych państw użyło w niej całego spektrum dronów, od bardzo niewielkich, aż po przerobione na bezzałogowce duże dwupłatowe samoloty AN-2, służące jako wabiki dla obrony przeciwlotniczej przeciwnika.
Drony były wykorzystywane do naprowadzania ognia własnej artylerii, bezpośrednich ataków czy wspomnianego prowokowania odpowiedzi wojsk Górnego Karabachu. Brak skutecznych środków przeciw tym, pochodzącym głównie z Izraela i Turcji, maszynom był powodem dużych strat i jednym z powodów porażki strony ormiańskiej.
Ale nie tylko w krajach ogarniętych otwartym konfliktem drony sprawiają problemy. Całkiem niedawno Amerykanie odtajnili informacje o prowokacjach, które w 2019 r. wykonała grupa 6 dronów nieznanego pochodzenia u wybrzeży Kalifornii. Pojazdy te wykonywały niebezpieczne manewry w pobliżu grupy amerykańskich okrętów wojennych, a ich zasięg i czas działania wskazywał, że nie były to maszyny cywilne.
Także lotniska cywilne doświadczyły wizyt nieproszonych gości, tutaj najczęściej „autorstwa” osób o niezbyt lotnej inteligencji i wyobraźni, które nawet jeśli nie spowodowały wypadków, zmuszały obsługę do zawieszania ruchu lotniczego. To wywoływało oczywiście chaos organizacyjny i straty idące w miliony dolarów.
Leonidas na pomoc
Opisywane tu rozwiązanie mające pomóc tak cywilnej, jak i przede wszystkim wojskowej defensywie przed dronami nazywa się Leonidas i zostało opracowane przez amerykański startup Epirus. Jest broń wykorzystująca energię mikrofalową dużej mocy, zwaną w skrócie HPM (high power microwave).
Twórcy Leonidasa przygotowali swoje urządzenie w taki sposób, że dzięki precyzyjnej kontroli nad kształtem wiązki można strącać nie tylko całe roje lub pojedyncze drony, ale także selektywnie wybrane pojazdy. Może to być bardzo przydatne, jeśli wrogie drony krążyłyby na przykład pomiędzy własnymi obiektami z wrażliwą elektroniką. Mikrofale wysokiej mocy mają za zadanie „usmażyć”, jak to się popularnie określa, lub przeciążyć elektronikę atakowanego pojazdu (i doprowadzić w tym wypadku do zawieszenia systemów).
https://vimeo.com/501946519
Gotowe rozwiązanie
Leonidas wygląda trochę jak wielki panel oświetleniowy. Dzięki wykorzystaniu półprzewodnikowych wzmacniaczy mocy opartych o azotek galu, urządzenie jest szybko gotowe do działania, ma bardzo wysoką „szybkostrzelność” i długość czasu pracy. W czasie testów, które wykonano na życzenie amerykańskiego Departamentu Obrony, prototypowy Loenidas zestrzelił wszystkie 66 podsuniętych mu dronów. W 2021 r. pierwsze egzemplarze mają trafić do amerykańskiego wojska. Zaprezentowany wojsku prototyp to urządzenie do montażu na przyczepie, ciężarówce czy okręcie, ale firma zapowiedziała, że pracuje też na mobilną wersją, czyli dronem z podwieszonym małym emiterem HPM.
Na działanie impulsów elektromagnetycznych wysokiej mocy wrogie urządzenia da się oczywiście przygotować, ale wbrew pozorom nie jest to aż tak łatwe. Znacznie komplikuje całą konstrukcje, zwiększa ich wagę, powierzchnię i... cenę. Stąd Leonidas może być szczególnie przydatny jako narzędzie do ochrony przed rojami niewielkich dronów, których dezorganizujące ataki są dziś rozważane w sztabach większości armii. Drony komercyjne są wobec Leonidasa całkowicie bezbronne.
Broń antydronowa będzie w najbliższym czasie zapewne jednym z bardziej dynamicznie rozwijających się dziedzin techniki wojskowej. O ile pokazane wcześniej rozwiązania np. z wiązkami laserowymi, siatkami czy dronami kamikadze sprawiają wrażenie wymagających dopracowania lub niezbyt efektywnych, produkt firmy Epirus wygląda praktycznie gotowy produkt. I o ile generatory HPM były już wcześniej stosowane, to żadne ze znanych mi rozwiązań nie było tak kompaktowe, uniwersalne i szybkie w użyciu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu