Microsoft wprowadza aplikacje Office na Symbiana. Po co?

Pakiet biurowy w klasycznym rozumieniu to bardzo oklepana aplikacja. Praktycznie od początku lat 90-tych obserwujemy wciąż ten sam produkt. Kosmetycznie zmieniają się interfejsy. Pojawiają się nowe funkcje. W sumie to jednak wciąż to, to samo. Moim celem nie jest jednak krytyka takiego stanu rzeczy. Bynajmniej. Uważam wręcz, że jest całkiem pozytywny aspekt tego segmentu. W końcu, nie ważne czy korzystasz z Microsoft Office, Libre Office czy iWork. Przechodząc z jednego do drugiego pakietu, dość szybko odnajdziesz się w nim. Świadczy to obecności standardów. Odmienna sytuacja ma miejsce w segmencie mobilnym. Tutaj wszystko jest wciąż przed nami.

Microsoft zapowiedział właśnie, że udostępnił aplikacje z pakietu Office, w wersji dla urządzeń z systemem Symbiana Belle. Aplikacja jest dostępna za darmo dla telefonów: Nokia E7, Nokia C7, Nokia C6-01, Nokia X7, Nokia Oro, Nokia 700, Nokia 701, Nokia 603. Z czasem,,do wspomnianych modeli mają dołączyć: Nokia N8, Nokia E6 and Nokia 500.

W pakiecie dostępne są aplikacje: OneNote (notatnik), Document Connection (czytnik dokumentów), Lync (komunikator korporacyjny), PowerPoint Broadcast (podejrzewam, że umożliwia ona prowadzenie prezentacji przy użyciu smartphone'a).

Czytając informacje o premierze zaczęłam jednak zastanawiać się czy z wprowadzeniem takiej aplikacji, nie należałoby zastanowić się kształtem jaki ma przyjąć mobilny pakiet biurowy. Wszyscy jesteśmy chyba zgodni że czytnik dokumentów telefonie dobra rzecz. Możliwość odczytania dokumentu z dala od komputera, szczególnie gdy jest to element naszej pracy zawodowej.

No ale czytnik nie czyni pakietu biurowego. Z drugiej strony czy tak naprawdę potrzebujemy edytować i tworzyć dokumenty w telefonie? Ja sam korzystałem już z wielu mobilnych pakietów biurowych. Część z nich klony MS Office. Pozostałe to eksperymenty typu Google Docs. W obu przypadkach komfort pracy jest raczej średni.

Możliwe więc, że pakiet biurowy nie jest przeznaczony dla smartphone'ów?