Microsoft

Takiej uniwersalnej myszy szukałem - recenzja Microsoft Surface Precision Mouse

Konrad Kozłowski
Takiej uniwersalnej myszy szukałem - recenzja Microsoft Surface Precision Mouse
Reklama

Microsoft to nie tylko producent oprogramowania. Firma od wielu, wielu lat naprawdę nieźle radzi sobie na rynku akcesoriów - myszki czy klawiatury tego producenta są nie tylko dobrym uzupełnieniem dla portfolio poważniejszych sprzętów jak komputery Surface, ale przede wszystkim mogą konkurować z innymi tuzami tej branży. Microsoft Surface Precision Mouse to potwierdza.

Ten model myszki nie jest nowoczesnym wcieleniem klasycznego gryzonia, jak to miejsce miało w przypadku Microsoft Classic IntelliMouse czy supersmukłą, mobilną konstrukcją Microsoft Surface Arc Mouse. To bardziej tradycyjna mysz, choć dość rozbudowana - powiedziałbym. Już spoglądając na jej kształt można odnieść wrażenie, że jest to urządzenie dedykowane bardziej zaawansowanym użytkownikom - tym, którzy spędzają przed komputerem długie godziny, mają ściśle określone środowisko pracy i tego samego odczekują od każdego elementu własnego stanowiska. Mysz jest zdecydowanie jedną z fundamentalnych części takowego, a to przekłada się nie tylko na wymagania pod względem jej kształtu czy masy, ale i ekstra funkcji, które pozwolą szybciej i bardziej efektywnie pracować.

Reklama

Microsoft Surface Precision Mouse jest dla Was, jeśli spełnicie jeden warunek

Zacznijmy jednak od tych dwóch pierwszych cech. Jestem przekonany, że Surface Precision Mouse nie będzie odpowiadać każdemu. Jej bryła wymaga posiadania nieco większych dłoni i takie ograniczenie jest raczej nie do obejścia - zdecydowanie bardziej wolę trzymać palce jak najbliżej brzegu klawiszy (to daje mi pewny klik), a w przypadku myszy Microsoftu musiałbym wtedy trzymać nadgarstek w powietrzu. Jeśli macie większe dłonie niż moje, to zignorujcie to, co napisałem do tej pory...

...bo oprócz tego jednego mankamanetu, Precision Mouse sprawdza się wyśmienicie. Tradycyjne, głośne kliknięcie przypadło mi do gustu i świetnie komponuje się z... kompletnie cichą, niemą wręcz rolką. Taką funkcję możecie włączyć na żądanie przyciskiem znajdującym się zaraz pod nią. Początkowo wydawało mi się to trochę dziwne, może nawet niezręczne - przecież rolka powinna wyraźnie przeskakiwać po kolejnych stopniach i taki feedback pozwala podświadomie określić przebyty dystans, ale bardzo szybko przywykłem do tego wynalazku i powrót do myszki ze zwykłą rolką był dość niemiły. Jeśli nie zostalibyście fanami tej nowinki, to - jak mówiłem - przyciskiem przywrócicie klasyczny scroll.

Kilka niespodzianek na samym początku

Microsoft Surface Precision Mouse nie tylko wygląda na masywną, ale jest i dość ciężka. Do tego aspektu akcesorium również musiałem przywyknąć, ale po pewnym czasie doceniłem tę masę, gdyż dzięki niej mysz wymaga od nas większej precyzji. Nadgarstek nie męczy się jednak bardziej niż w przypadku bardziej popularnych, znacznie lżejszych myszy, czego się trochę obawiałem. A ile tak naprawdę waży? 135 g, lecz wartość ta uwzględnia znajdujące się wewnątrz akumulatory. To przez nie na froncie myszy znajduje się port microUSB (służy oczywiście do ładowania akumulatorów). Te nie zgłaszały potrzeby podłączenia źródła zasilania przez cały czas trwania testów (ponad 5 tygodni), a Microsoft podaje, że po pełnym naładowaniu będą służyć około kwartału.

Ekstra dodatki do Microsoft Surface Precision Mouse

Zagłębienie oraz wystający obszar pod kciuka po lewej stronie myszy nie znalazły się tam przypadkowo. Zaraz nad nimi umiejscowiono trzy konfigurowalne przyciski. Ich role nie są na stałe przypisane przez producenta - wystarczy Wam aplikacja Microsoft Mouse and Keyboard Center, by móc przypisać zadanie dla każdego z nich. To z bez wątpienia najważniejsza zaleta tej myszy, choć oceniam tę kwestię subiektywnie, ze względu na niezwykłe dopasowanie ułożenia przycisków do mojej dłoni. Jeszcze nigdy wcześniej tak często nie korzystałem z dodatkowych klawiszy na myszce, a w połączeniu z wymienioną aplikacją i Windows 10 daje to więcej niż satysfakcjonujące efekty. Przełączanie się pomiędzy pulpitami w Windows 10 i uruchamianie widoku multitaskingu (w najnowszej wersji systemu nazywamy go "Timeline") za ich pomocą znacznie przyspieszyło moją pracę z oknami.

To samo stało się dzięki możliwości sparowania myszy z trzema różnymi urządzeniami jednocześnie. Za pomocą przycisku pod spodem (nie wciśniemy go więc przypadkowo) możemy przełączać się pomiędzy nimi - jeżeli pracujecie na desktopie, a obok znajduje się Wasz laptop, to błyskawicznie zmienicie urządzenie nawet na chwilę. Nie jestem zwolennikiem multitaskingu - pracuję na komputerze z jednym monitorem, nie korzystam jednocześnie z tabletu, ale taka funkcja Bluetooth wyzwoliła u mnie chęć wypróbowania używania drugiego komputera przy kilku okazjach i bardzo to polubiłem.

Reklama

Spory wydatek, spora satysfakcja - cena Microsoft Surface Precision Mouse

Po raz kolejny jednak musimy dotrzeć do kulminacyjnego punktu recenzji, w którym nie sposób pominąć tematu ceny Microsoft Surface Precision Mouse. Ta zaczyna się od 349 złotych w serwisach aukcyjnych, natomiast sklepy twardo stoją przy kwocie 429 złotych. To naprawdę niemała suma, ale nie mogę napisać, że mysz nie jest warta tych pieniędzy. Decyzja w dużej mierze zależeć będzie od Waszych predyspozycji i wymagań, dlatego jeśli jest to tylko możliwe postarajcie się spędzić z myszą chociażby kilkanaście minut. Jeżeli będziecie nią manewrować w pełni komfortowo, to nic nie powinno stanąć na drodze ku wygodnej i bezproblemowej pracy, a jak pisałem powyżej - dostaniecie także coś ekstra. Mysz Surface Precision Mouse to produkt premium z charakterystycznymi czterema kwadracikami na obudowie o solidnej konstrukcji, która nie budzi wątpliwości.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama