Mobile

Mobilne imperium Microsoftu dogorywa - sprzedają telefony Chińczykom za 350 mln$

Maciej Sikorski
Mobilne imperium Microsoftu dogorywa - sprzedają telefony Chińczykom za 350 mln$
16

Były plotki, są fakty: Microsoft sprzedaje Chińczykom biznes "tradycyjnych telefonów". Kupcem będzie FIH Mobile - jednostka zależna od korporacji Foxconn, którą większość z Was pewnie świetnie kojarzy. Umowa opiewa na kilkaset milionów dolarów i dla korporacji z Redmond może być pewną ulgą. Ale czy to oznacza, że MS całkowicie wycofuje się z rynku telefonów? Nie, całkowitego wyjścia nie ma, chociaż zostaje dość skromny biznes. Oraz bilans zysków i strat, który może przerażać...

O sprawie parę dni temu informował Tomasz:

Jak donosi chiński serwis VTECH, MS miałby rozpocząć licencjonowanie marki Nokia dla „feature-phone’ów” chińskiemu Foxconnowi. Zapytacie – jak to, przecież fińska Nokia też licencjonuje swoją markę. Owszem, bo prawa do niej, jeśli chodzi o smartfony wciąż należą do pierwotnego właściciela. Na gruncie tych „mniej inteligentnych” telefonów komórkowych Nokią rządzi jednak Microsoft. Przynajmniej na razie. Po rozpoczęciu licencjonowania, Foxconn mógłby wypuszczać nowe urządzenia aż do roku 2024.

Pogłoski okazały się prawdziwe, o czym donoszą teraz amerykańskie media. Tyle, że nie chodzi o licencjonowanie, a pozbycie się całego biznesu - Microsoft dostanie 350 mln dolarów, FIH Mobile zgarnie 4,5 tysiąca pracowników, prawa do używania marki Nokia w przypadku prostych telefonów, oprogramowanie do nich, umowy z partnerami biznesowymi. Ciało zależne od Foxconna po prostu kładzie rękę na tym biznesie i będzie teraz wypuszczać tanie, nieskomplikowane Nokie.

Przyznam, że Chińczycy znowu intrygują - nie tylko dlatego, że kolejny raz przejmują za duże pieniądze (niedawno pisałem, że pod ich skrzydła trafia japońska legenda, korporacja Sharp) - chodzi także o to, że nadal wierzą w proste telefony. Mogłoby się wydawać, że biznes już skreśla ten segment, że to dogorywająca część rynku, a tymczasem wielki gracz mówi "bierzemy to". I zamierza na tym zarobić przynajmniej kilkaset milionów dolarów. Ciekawe, czy uda mu się jeszcze bardziej zejść z ceną w przypadku tego sprzętu i przekonać ludzi, że powinni kupić prostą komórkę, a nie tani smartfon? Kto wie, może zobaczymy jeszcze zwrot w biznesie i feature-phone'y zaczną wracać do łask?

Foxconn intryguje, Microsoft daje kolejne powody, by z niego drwiono. Ta sprzedaż chyba przelewa czarę goryczy związaną z biznesem mobilnym w wykonaniu MS. Sprzedaż nie powinna dziwić, bo Microsoftowi raczej nie jest po drodze z prostymi komórkami, przez te kilka lat traktował je bardzo po macoszemu (chociaż mogło być inaczej). Z wielkiej inwestycji, jednej z największych decyzji zakupowych Steve'a Ballmera nie zostało już prawie nic. Lumie sprzedają się tragicznie, mobilny Windows to plankton na rynku OS. Te 350 mln dolarów będzie dobre na otarcie łez. I tylko na to - nie zrównoważy miliardów dolarów wpakowanych w gonienie Apple, Google i Samsunga. Nokia może być zadowolona z tego, że trafił się ktoś, kto zapłacił za ten biznes miliardy - w przeciwnym wypadku Finowie musieliby sprzedać biznes Chińczykom za część tej sumy. A tak mają i pieniądze i markę,którą w przypadku smartfonów pewnie też będą licencjonować - przypominam, że przedmiotem transakcji nie są inteligentne telefony. Dzieje się - może za rok kupię nowego feature phone'a z logo Nokii...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

MicrosoftNokiafoxconn