Microsoft

Microsoft śmieje się z Google i uprasza Apple

Konrad Kozłowski
Microsoft śmieje się z Google i uprasza Apple
Reklama

To na barkach największych firm spoczywa rozwój technologiczny naszego świata, mimo iż to nie one zawsze odpowiadają za najciekawsze innowacje, to jed...

To na barkach największych firm spoczywa rozwój technologiczny naszego świata, mimo iż to nie one zawsze odpowiadają za najciekawsze innowacje, to jednak dzięki nim docierają one do mas. Można by więc powiedzieć, że w pewnym sensie jadą one na jednym wózku, ale jak to czasem bywa - obranie wspólnego kierunku nie musi oznaczać sympatii wobec pasażerów.

Reklama

Z trójki tytułowych bohaterów to Microsoft najczęściej wypada co najmniej "blado" w świetle pozostałych firm, jeżeli chodzi o pewne ruchy na rynku. Weźmy chociaż pod uwagę dwa ostatnie. Udostępniony przez Microsoft spot w serwisie YouTube porównuje podjęcie ryzyka podczas korzystania z Google Docs do tego, które towarzyszy przy grze w kasynie, krótko mówiąc do hazardu. Zakład idzie o to, czy Google Docs poradzą sobie z otwarciem utworzonej w programie PowerPoint rozbudowanej prezentacji. Oczywiście finał jest taki, że wiele elementów i efektów zostaje podczas konwersji zatraconych (choć tego nie widzimy), a gracz przegrywa.

Tymczasem dzięki wywiadowi udzielonemu CNN Money przez CFO działu Windows - Tami Reller, dowiedzieliśmy się że Microsoft próbował przekonać Apple do przygotowania specjalnej wersji aplikacji iTunes dla systemu Windows 8/RT. Jak później jednak zaznaczyła Reller, nie powinniśmy się owej aplikacji spodziewać "w najbliższym czasie" i nie ma w tym nic dziwnego. Według informacji The Verge iTunes jest jedną z najczęściej poszukiwanych aplikacji w Sklepie Windows. Tam aktualnie znajduje się już 60 tysięcy aplikacji, w tym Twitter, Netflix, Deezer i wiele innych, lecz nadal oferta sklepu nie może być w żadnym stopniu porównywana do możliwości App Store czy Google Play.

Na pierwsze z opisywanych wydarzeń Internauci zdążyli już zaregować stosownym komentarzem: "Przesłanie jest więc jasne: nie należy tworzyć plików za pomocą pakietu Office, a następnie przesyłać ich do Dokumentów Google... po prostu twórzcie w Dokumentach Google i nie zawracajcie sobie głowy wykładaniem fortuny na aplikacje Office". Myślę, że trafniejszej riposty nie można było udzielić. Druga z sytuacji jest nieco bardziej skomplkiowana - Windows 8 spotkał się z, przyjmijmy, ograniczonym optymizmem, dlatego żadną niespodzianką nie jest śladowe zainteresowanie deweloperów tą platformą. Jaki będzie następny ruch Microsoftu?

Źródło grafiki.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama