Przeglądarki internetowe

Microsoft Edge usuwa funkcje. Z tych już nie skorzystacie!

Piotr Kurek
Microsoft Edge usuwa funkcje. Z tych już nie skorzystacie!
Reklama

Microsoft aktualizuje swoją flagową przeglądarkę internetową. Edge w wersji beta nie wprowadza wielu innowacji i dodatkowych narzędzi. Ciekawsze jest to, że z aplikacji zniknie kilka dostępnych wcześniej funkcji.

Google Chrome bez wątpienia jest najpopularniejszą przeglądarką na rynku, niezależnie od tego czy patrzymy na komputery czy urządzenia mobilne. Jednak Microsoft dzięki ChatGPT i nowym możliwościom wyszukiwarki Bing zaczyna się rozpychać oferując użytkownikom tyle funkcji, że ciężko je zliczyć. Z niektórych ciężko jest również korzystać, gdyż są ukryte tak głęboko, że znalezienie ich to nie lada wyzwanie. Nie dziwne, że twórcy Edge postanowili zacząć robić w aplikacji porządki i odchudzaj ją z rozwiązań, z których zapewnie nikt nie korzystał - a przynajmniej nie na masową skalę.

Reklama

Informacje o usuwanych funkcjach w Microsoft Edge znajdziemy w podsumowaniu nowości w rozwojowej wersji Edge Beta 117.0.2045.9, która nie wprowadza daleko idących zmian, ale może być początkiem czyszczenia aplikacji ze zbędnych narzędzi. Najnowsza beta przeglądarki usprawnia działanie "Microsoft Edge dla firm", w tym automatycznego przełączania trybów praca/prywatne w zależności od zalogowanego użytkownika. W nowej wersji pojawia się też usprawnione wyszukiwanie na stronach internetowych - wszystko dzięki wykorzystaniu AI, która domyśli się o co nam chodzi, nawet jeśli w okienku wyszukiwania zrobiliśmy błąd. Jednak ciekawsze od dodawanych funkcji do Edge jest to, że Microsoft postanowił wraz z nową wersją zrezygnować z kilku dostępnych wcześniej rozwiązań.

Microsoft daje i odbiera. Edge traci kilka funkcji (ktoś je zna?)

A co dokładnie znika z nowej wersji Edge? Microsoft informuje, że rezygnuje z funkcji związanych z czytnikiem immersyjnym. To funkcja, która upraszcza układy stron internetowych, usuwa zbędne elementy oraz ułatwia dostosowywanie środowiska czytania w Windows 10 i Windows 11. W jej ramach usunięte zostają funkcje cytatu oraz słownik obrazkowy. Z przeglądarki znika także Tryb dla dzieci. Został on stworzony z myślą o najmłodszych, aby zapewnić bezpieczną, przyjazną przeglądarkę usprawnioną dzięki dodatkowym funkcjom bezpieczeństwa i treściom odpowiednim dla wieku. Microsoft rezygnuje także z narzędzia Rozwiązywanie równań, które ułatwia rozwiązywanie problemów matematycznych za pomocą objaśnień krok po kroku.

Przyznam szczerze, że z Edge korzystam sporadycznie, głównie po to, by sprawdzić nowe funkcje, jednak o większości z tych narzędzi nie słyszałem. I myślę, że wielu z użytkowników tej przeglądarki nigdy się z nimi nie spotkało - tym bardziej, że by móc z nich korzystać, trzeba się sporo naszukać. "Rozwiązywanie równań" ukryte jest głęboko pod menu "Więcej narzędzi", a funkcje związane z czytnikiem immersyjnym są jeszcze bardziej ukryte, i tylko ci, którzy wiedzą jak go uruchomić widzieli wzmianki o słowniku obrazkowym, czy opcjach gramatycznych.

Jednak dobrze, że Microsoft rezygnuje z niektórych, mniej używanych funkcji. Na przestrzeni ostatnich lat przeglądarka Edge rozrosła się do takich rozmiarów, że czasem trudno się w niej odnaleźć. A fakt, że Amerykanie mocno angażują się w implementację rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję sprawia, że Edge staje się jeszcze bardziej wypchany nowymi rozwiązaniami. Na szczęście Czat Bing może z powodzeniem zastąpić niektóre rozwiązania przeglądarki, więc osobne narzędzia są całkowicie zbędne. Czy w przyszłości Microsoft będzie rezygnował z innych funkcji i opcji, które uzna za mało istotne? Przekonamy się przy okazji kolejnych aktualizacji przeglądarki.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama