Przeglądarki internetowe

Google i Microsoft przywracają RSS-y. Chrome i Edge z nowymi funkcjami

Konrad Kozłowski
Google i Microsoft przywracają RSS-y. Chrome i Edge z nowymi funkcjami
Reklama

Dla wielu użytkowników RSS-y to podstawowa metoda śledzenia nowych informacji i najwyraźniej Microsoft i Google zauważają ten trend. Nie tylko Chrome, ale i Edge zyskuje opcję obserwowania kanałów RSS.

W połowie tego roku dowiedzieliśmy się, że Google planuje w pewnym stopniu przywrócić obsługę RSS-ów. Nie zrobi tego za pomocą odrębnej usługi, jaką był Google Reader, ale dzięki wbudowanej w Chrome funkcji obserwowania stron. Testy obejmowały nieduże grono użytkowników Chrome Canary w USA, a od tamtej pory niewiele się w tej kwestii zmieniło. Czy Google jednak zrezygnuje z nowego projektu i nadal będzie polegać na algorytmach w swoich usługach, jak Google News i inne?

Reklama

Gdy firma zorientuje się, że podobny ruch szykuje Microsoft, to sytuacja może się zmienić. Mimo, że istnieje Microsoft News, gdzie wiadomości agregowane są przez algorytmy i docelowo mają być personalizowane pod potrzeby użytkownika, to potencjał w odpowiedzi na oczekiwania fanów kanałów RSS-ów może być większy, niż firmy sądziły.

Czytnik kanałów RSS wbudowany w przeglądarkę Edge

[okladka rozmiar=srednia]

[/okladka]

Przeglądarka Edge w wersji Canary stawia na podobne rozwiązanie, tak zwanej "followable web", czyli Sieci gotowej do obserwowania. Po uruchomieniu odpowiedniej flagi możliwe jest obserwowanie wybranych przez użytkownika stron za pomocą Kolekcji. Niewykluczone, że Microsoft zmieni zdanie i któregoś dnia funkcja obserwowania stron zostanie przeniesiona do własnego menu pod dedykowanym przyciskiem. Artykuły pojawiać się będą w widoku nowej karty, w dolnej sekcji z feedem informacyjnym. Microsoft dodaje też przycisk "Obserwuj" na pasku adresu, który będzie dostępny do kliknięcia na stronach oferujących RSS-y.

Czy można to nazwać wielkim powrotem RSS-ów, skoro Google i Microsoft ponownie mają je wspierać? I tak, i nie, ponieważ ten krok wstecz i zwrócenie uwagi na technologię, którą tak chętnie porzucano to znacząca zmiana praktyk dużych firm, ale przecież najwięksi fani RSS-ów i tak korzystali przez cały ten czas z Feedly czy innych aplikacji, więc nie porzucą ich na rzecz wbudowanej w przeglądarkę funkcjonalności.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama