Na prezentacji otwierającej Microsoft Build 2019 nie mogło zabraknąć przeglądarki opartej na Chromium. Nowy Edge ma być przystępny i dostosowany do wymagań każdego. Bez znaczenia, czy z aplikacji korzystać będziemy do przeglądania sieci, czy też do zarządzania biznesem.
Edge oparty na Chromium, w wersji Dev i Canary, pojawił się na początku kwietnia. Nowa przeglądarka Microsoft to nie tylko nowy silnik, to przede wszystkim nowe rozwiązania, które trafią do niej na przestrzeni kolejnych miesięcy. Firma chce, by nowe narzędzie przypadło do gustu każdemu, bez względu na to, co będzie w nim robione. Do Edge zawitają miedzy innymi kolekcje, nowe ustawienia dotyczące prywatności, czy... tryb Internet Explorer, który ma być odpowiedzią na problemy klientów biznesowych.
Edge oferować będzie narzędzie pozwalające na zbieranie kart z różnych otwieranych przez nas stron i przygotowywanie specjalnych kolekcji, które mają ułatwić powracanie i zarządzanie interesującymi nas treściami. Kolekcje wykorzystywać będą sztuczną inteligencję opartą na chmurze i oferować mają możliwość przygotowywanie zestawień, czy innych treści wykorzystując zdjęcia i tekst ze stron i eksportowanie ich do zewnętrznych aplikacji — między innymi do Excela, czy Worda. Na pierwsze efekty działania tych funkcji przyjdzie nam jednak jeszcze trochę poczekać. Prace nad Kolekcjami są na wczesnym etapie i nie są dostępne nawet w rozwojowych wersjach Edge — Microsoft zapowiada, że powinny pojawić się u wszystkich użytkowników jeszcze w tym roku.
Microsoft stawia na prywatność użytkowników. Edge ma być wyposażony w narzędzia, które zagwarantują najwyższy stopień bezpieczeństwa. Ma to zagwarantować między innymi oddanie pełnej kontroli nad ustawieniami prywatności w nasze ręce wraz z możliwością dostosowania ich do naszych potrzeb. A wszystko to z poziomu prostego i czytelnego narzędzia „Prywatność i bezpieczeństwo”, w którym możemy dostosować opcje wybierając jedną z trzech opcji: Unrestricted, Balanced and Strict. w Zależności od ustawień, przeglądarka będzie ograniczała śledzenie naszych działań w Sieci i pozwoli na przegląd tego, co udostępniamy zewnętrznym firmom.
Czy wiedzieliście, że Internet Explorer wciąż jest dostępny w Windows 10? To ukłon w stronę klientów biznesowych firmy, którzy wciąż korzystają ze starego silnika do przeglądania stron internetowych — często zawierających aplikacje webowe sprawiające niemałe problemy w nowoczesnych przeglądarkach. Do tej pory, po uruchomieniu tego typu strony w Edge, uruchamiany jest Internet Explorer wraz z jego wszystkimi funkcjami i ograniczeniami, w nowym oknie. Firma postanowiła ułatwić wyświetlanie tego typu treści. Edge oparty na Chromium posiadać będzie tak zwany „tryb IE”, w którym wyświetlane treści opierać się będą o silnik Internet Explorer zapewniając kompatybilność na współczesnych urządzeniach i obecnych przeglądarkach, które nie wspierają tak starych rozwiązań. Wszystkie operacje wykonywane będą w obrębie jednego okna, bez konieczności przechodzenia do zewnętrznych, przestarzałych aplikacji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
