Microsoft nie daje za wygraną - po akcji marketingowej, w której za wszelką cenę starał się ukazać przewagę własnego produktu nad konkurencyjnym iPade...
Microsoft nie daje za wygraną - po akcji marketingowej, w której za wszelką cenę starał się ukazać przewagę własnego produktu nad konkurencyjnym iPadem, przyszedł czas na jeszcze bardziej zdecydowany ruch. Za blisko 10 dni zaprezentowana zostanie druga generacja tabletu Surface, zaś mieszkańcy Stanów Zjednoczonych i Kanady są coraz bardziej zachęcani do zmiany barw.
Na jaki pomysł tym razem wpadł Microsoft? Otóż zdecydował się na zaoferowanie posiadaczom iPada 2, 3 lub 4 tak zwanych "gift cardów" wartych minimum 200 dolarów. Oczywiście tablet musi być w dobrej "kondycji" wizualnej oraz w pełni sprawny. Biorąc pod uwagę także ostatnie obniżki cen tabletów Surface o blisko 30%, wydaje się, że Microsoft jest niemal zdesperowany brakiem sukcesu ich produktu. Można to także odebrać jako chęć oczyszczenia magazynów z zalegających sztuk pierwszej generacji Surface Pro i Surface RT, lecz w takim przypadku nie sądzę, by klienci byli zadowoleni z propozycji składanej przez firmę z Redmond.
Poczekać więc musimy do 24 września, kiedy to będzie miała miejsce konfernecja zapowiedziana prze Microsoft. Podczas niej mamy poznać szzegóły odnośnie urządzeń Surface Pro 2 i Surface 2. Według informacji dostępnych na dzień dzisiejszy, wygląd tabletów nie ulegnie drastycznym zmianom, ulepszenia doczekać ma się kickstand, zaś o wiele więcej ma się dziać za to wewnątrz nich. Lepszy procesor, większa ilość pamięci RAM czy dłuższy czas pracy na baterii to najczęściej powtarzane nowości - czy to jednak wystarczy, by choć w niewielkim stopniu zmniejszyć szanse tych tabletów na podzielenie losu ich poprzedników?
Niezwykle ważnym aspektem Surface 2 będzie bez wątpienia jego cena - jeżeli po raz kolejny Microsoft zażyczy sobie za wersję Pro ponad 2500 złotych to nie widzę po prostu szans na to, by tym razem historia miała nie zatoczyć koła. Na tę chwilę tablet Microsoftu nie jest w stanie zupełnie zastąpić laptopa czy tabletu i w tym tkwi największy problem. Wiele osób twierdzi, że to także wina systemu Windows 8 - tutaj prawda leży jednak pośrodku, ponieważ o ile do samej idei "ósemki" przyczepić się nie mogę, to jednak w dalszym ciągu system ten cierpi na brak sporej ilości aplikacji, które przyciągnęłyby i zatrzymałyby użytkowników. Na przestrzeni ostatnich miesięcy sytuacja ta znacząco się zmieniła, ciężko jednak porównywać asortyment Sklepu Window z App Store na iOS.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu